Bit Defender 8 Professional Plus: baza wirusów: 386399. Teraz moje pytanie brzmi: O CO CHODZI? Kiedyś próbowałem się wczuć w rolę kretyna piszącego wirusa i wiecie co? Nie potrafiłem. Nie wiem jak dla was ale ci co piszą owe wirusy to jakaś dziwna podkategoria programisty. Opanuje taki podstawy asemblera i myśli, że coś wie. Choćby nie wiem jak zaawansowany wirus, to i tak traktuję to jako wypociny. Nazwijmy to zwykłym wandalizmem. Złapałem kiedyś vira. Nazywał się czarnobyl. Zamazał mi boot sektor rozruchowy i jego kopię. Utraciłem bezpowrotnie wiele cennych danych. Zacząłem się wówczas zastanawiać czy twórca owego programu odczuwa jakąkolwiek przyjemność z tego, że np. moja praca doktorska poszła się je@%#$ć. Internet miał być wspólnym dobrem i co? Pięć razy dziennie zapora informuje mnie o ataku. Jasny gwint. Czy nic nie można z tym zrobić? Jak wychować społeczeństwo, na światłych obywateli, którzy tworzą, nie niszczą? Czy to jakiś element subkultury młodzieżowej? Siedzę w blokowisku, nie mam perspektyw na przyszłość, nić nie umiem poza asemblerem to chociaż nabałaganię? Jak opanować ową plagę? Dożywocie?, kara śmierci? Ciężkie roboty? Czyn społeczny?
Poniżej zamieszczam fragment czarnobyla, który wyczyścił mi partycję rozruchową
ZarazanieTablicyFAT:
PUSH DS
;...
;ten kod jest tu chyba zbędny.. wycinam -> Marooned
;...
POP DS
RET