podejściem do egzaminów eksternistycznych.
Zaliczałem w ten sposób właśnie kilka lat temu. Bardzo fajne i łatwe egzaminy. Wadą jest płatność. Za cały zestaw egzaminów płaci się chyba ponad tysiąc złotych (ale to musisz sprawdzić na stronach OKE).
Natomiast wygląda to tak, że po prostu uczysz się materiału z całego liceum naraz (nie ma podziału na klasy), dobrze jest posiąść jakieś Vademecum Maturzysty czy Repetytorium Licealisty (nie pamiętam jak się to dokładnie nazywało), i przerobić sobie cały program (albo po prostu przerobić podręczniki z liceum - w każdym razie ważne żeby program się zgadzał z wymaganiami programowymi).
A potem idziesz i zaliczasz egzaminy, są dwa razy w roku sesje, można to sobie rozplanować tak, żeby zaliczyć np. w jednej sesji część egzaminów, a potem po iluś miesiącach kolejne egzaminy. I jak zaliczysz wszystkie egzaminy to masz dyplom świadectwo szkoły średniej, czyli wykształcenie średnie (nie trzeba matury, to często powtarzany mit, że wykształcenie średnie zdobywa się z maturą). Jeśli chcesz maturę to piszesz podanie o maturę i podchodzisz potem do matury.
Co sądzicie o egzaminach eksternistycznych w mojej sytuacji, warto?
Czasowo szykuj się na kilka tygodni nauki pewnie żeby wszystkie przedmioty pozaliczać. Z drugiej strony i tak się to o wiele lepiej opłaca czasowo niż liceum (kilka tygodni nauki i przerabiasz 3 lata liceum). Z drugiej strony jeśli zdałeś już do 3 liceum, jesli dobrze zrozumiałem, to zyski już są mniejsze - jeśli teraz pójdziesz do 3 liceum to znaczy, że w 2017 już skończysz liceum, a idąc trybem eksternistycznym też pewnie, bo sesje są dwa razy w roku, oraz są konkretne terminy składania podań do kolejnych sesji (musisz się dowiedzieć w swoim OKE, tj. Okręgowej
Komisji Egzaminacyjnej).