Dla jakiego rodzaju konsumenta komputery Apple?

0

Zastanawiam się od kilku dni dla jakiego tak właściwie rodzaju użytkownika są komputery serwowane przez Apple?

MacBook Air - to się nadaje chyba tylko do przeglądania internetu i ewentualnie pisania jakiś artykułów/książek czy what ever tak więc tutaj widzę jeszcze sens zakupienia tego, chociaż do przeglądania internetu to wybrałbym raczej iPada.

**MacBook Pro 13"/15" **- tutaj szczerze nie mam za bardzo pojęcia. Dla programistów? No niby tak jeśli chce się pisać w Rails, Python, Javie, PHP ale dlaczego wtedy nie skorzytać z Linuxa? Mac to taka zabawka w tym momencie, nie uważacie? No, jeśli chce się robić aplikacje pod iOS to jak najbardziej dobry wybór, chociaż podejrzewam, że na zwyczajnym Linuxie też da rade.
Dla grafików? Hmm a to nie lepiej kupić jakiś sprzęt z Windowsem (PC) do 3500 zł i mieć tam tego photoshopa?

Gdzie Waszym zdaniem te komputery znajdują zastosowanie?

2

MacBook Pro 13"/15" - tutaj szczerze nie mam za bardzo pojęcia. Dla programistów? No niby tak jeśli chce się pisać w Rails, Python, Javie, PHP ale dlaczego wtedy nie skorzytać z Linuxa? Mac to taka zabawka w tym momencie, nie uważacie?

Sporo zachodnich deweloperów wybiera MacOSa. Polaków być może nie stać lub nie lubią szastać kasą - dla zachodniego dewelopera wydatek rzędu kilku tysięcy złotych raz na np dwa lata to nie majątek.

MacBook Air - to się nadaje chyba tylko do przeglądania internetu i ewentualnie pisania jakiś artykułów/książek czy what ever tak więc tutaj widzę jeszcze sens zakupienia tego, chociaż do przeglądania internetu to wybrałbym raczej iPada.

MacBook Air jest bardziej przenośny, ale możliwości ma praktycznie te same co jego większy brat.

1

Od 2 lat jestem posiadaczem Mac'a Air prywatnie a od jakiegoś czasu Mac'a Pro w pracy. W Air cenię sobie na pewno mobilność, długi czas działania na baterii. Używam go do czynności które wymieniłeś oraz do kodowania (Java, Android, RoR). W Pro mega fajną sprawą jest ekran Retina (nie każdy model go posiada) i ogólnie szybkość działania (która w Air też jest spoko).

Natomiast największą zaletą obu komputerów jest system operacyjny, który moim zdaniem zjada Windowsy i Linuchy na śniadanie ;) Prostota, STABILNOŚĆ, szybkość, intuicyjna obsługa.. mógłbym tak wymieniać ale to oczywiście subiektywna opinia. Zatem moim zdaniem zastosowanie ma wszędzie, a że kosztuje sporo.. no coż, stać Cie to bierzesz. Jak to mówią, "Once you go Mac, you never go back"

0
bolson napisał(a):

Natomiast największą zaletą obu komputerów jest system operacyjny, który moim zdaniem zjada Windowsy i Linuchy na śniadanie ;) Prostota, STABILNOŚĆ, szybkość, intuicyjna obsługa.. mógłbym tak wymieniać ale to oczywiście subiektywna opinia. Zatem moim zdaniem zastosowanie ma wszędzie, a że kosztuje sporo.. no coż, stać Cie to bierzesz. Jak to mówią, "Once you go Mac, you never go back"

Czy ja wiem czy zjada, jest po prostu inny, a w każdym można osiągnąć ten sam rezultat. Sam także od 2 lat aktywnie korzystam z Mac'a praktycznie na co dzień (developerka iOS) i niektóre rozwiązania dalej mnie zadziwiają, jak np. wciśnij enter, aby... zmienić nazwę pliku, a jak chcesz go otworzyć to wciśnij cmd+o :P <sarkazm>Bardzo intuicyjne i cieszę się, że system wie, że częściej zmieniam nazwy niż otwieram pliki.</sarkazm>

Ze stabilnością też bym polemizował, raz po włączeniu Mac'a nie mogłem uruchomić nic - po kilku sekundach od kliknięcia witał mnie komunikat o problemie z nakładką graficzną. Żaden program, który korzysta z wspomagania GPU do rysowania okienek nie chciał się uruchomić (włącznie z zasobnikiem), co praktycznie zablokowało mi wszystkie aplikacje. Na szczęście restart pomógł, a to niby jest złoty środek na wszystkie bolączki Windowsa. Widać nie tylko :D Do tej pory nie wiem WTF happend?!

Różnice na korzyść iOS względem Androida to widać gołym okiem, ale czym takim wyróżnia się teraz MacOS'X względem innych OSów? Chyba niczym i to tylko kwestia gustu i przyzwyczajeń. Kiedyś jeszcze sprzęt Apple oferował inną architekturę, bardziej wydajną, ale teraz to jedno i to samo.

0

Eee tam gadanie, że stabilny itp itd... Dla nie-informatyków główną rolę odgrywa design. Spytaj się jakiegoś posiadacza jakiegokolwiek Apple (mam na myśli komputery + iOS) - "Dlaczego z niego korzystasz" ? - "Yyy no bo tego, fajny jest (wykonanie) i ma bardzo ładne kolorki na monitorze"

System do Maców jest taki szybki, gdyż jest pisany pod jedną platformę, jest wiele hardwarowych rozwiązań (np. nVidia Otimus - stanem karty, zegarami itp. steruje osobny chip), które odciążają komputer. Zatem nie ma czym się jarać.

Korzystałem z MacBooka Pro przez kilkanaście godzin i pierwsze co mnie zdziwiło to ... klawiatura o.0 Toporna, twarda - Lenovo rządzi, szczególnie miękka klawa w Y580. A sam system - idealny dla rodziców, przyjemny interfejs itd. ;)

Dla informatyków - gdybym miał 10k zł. to kupiłbym sobie ThinkPada 15.6' Full HD z matową matrycą :) Najpraktyczniejszy wybór.

0

@miszasty93 A no ale ja w ogóle nie mówię teraz o iOS, bo sam mam iPhone i on serio jest o wiele lepszy od Androida. Co więcej ogólnie iOS mi się podoba i planuję zakup iPada. Co do MacOSX średnio mnie właśnie ciągnie. Najlepszym tego powodem jest, że sam sobie ostatnio zakupiłem laptopa za niemal 7000 zł i nie jest to MacBook, a mógł być.

0

Laptop za +/- 10tysi ? jesteś PM to fajnie mieć coś takiego na spotkaniu z klientem.

11
Truster napisał(a):

Gdzie Waszym zdaniem te komputery znajdują zastosowanie?

Starbucks.

1

Od 1,5 roku "mam" pracowego MacBooka Pro 13,3". Na poczatku wkurzalo mnie duzo rzeczy (jak np wspomniane przez @GThoro zachowanie findera - enter == zmiana nazwy plik, wtf?! Btw - mozna to zmienic korzystajac z Xtra Findera :) ), ale ogolnie wzgledem win 7, ktorego mam na swoim kompie(dell studio 1555 - pol roku starszy od wspomnianego MacBooka, wiec mysle, ze mozna je porownywac i nie bedzie to nieuczciwa rywalizacja :) Ok, Dell byl tanszy, ale ponad 3k kosztowal, wiec nie jest to jakas bieda opcja ;) ) oceniam bardzo pozytywnie.

Wg mnie Mac wygrywa pod wzgledem:
-stabilnosci (wiadomo - kwestia wzgledna, ale ile osob na windowsie osiaga uptime po kilka miesiecy (rekord - prawie pol roku, wylaczylem, bo uznalem, ze czas zainstalowac updaty :D ) ? :) )
-szybkosci
-prostota uzytkowania i to zarowno dla zwyklego uzytkownika (Mac - sciagnij apke, skopiuj do folderu aplikacje - tadam! zainstalowane, win - sciagnij apke(koniecznie korzystajac z asystenta pobierania!), przeklikaj sie przez instalator(przy okazji instalujac 8 toolbarow, world of tanks (wczoraj 2 razy prawie zainstalowalem :/ ), ustawiajac domyslna wyszukiwarke na jakies totalne gowno i w koncu zainstaluj przy okazji apke ktorej potrzebujesz... proste? ;) Ok, troche dramatyzuje, ale naprawde widac roznice) jak i dla programisty (instalacja OpenCV na windowsie - http://docs.opencv.org/doc/tutorials/introduction/windows_install/windows_install.html#installation-by-making-your-own-libraries-from-the-source-files, na Macu - "brew install opencv --with-qt --inne_opcje")
-konsola - domyslny zestaw (bash + terminal) jest znacznie wygodniejszy od windowsowego(batch + "konsola"), windowsa mozna probowac ratowac cygwinem albo powershellem i programami typu console2, ale pomimo usilnych prob nie udalo mi sie osiaganc czegos co mogloby konkurowac z iTermem
-usypianie/wznawianie dziala naprawde dobrze! - zamykasz klape -> mac sie usypia, otwierasz, mijaja 2-3 sekundy i juz dziala. Nie ma z tym zadnych problemow typu zasnal i juz sie nie obudzil == konieczny restart itp. Na win 7 niestety hibernacja/uspienie regularnie mi sie wysypywala co jest naprawde wkurzajace :(
a przegrywa pod wzgledem:
-ceny :P
-ilosc oprogramowania - w sumie jezeli nie grasz w najnowsze gry, nie tworzysz apek na windowsa to nie jest zle - wiekszosc rzeczy jest przenosna albo ew sa sensowne odpowiedniki. Problem natomiast pojawia sie jak nie ma sensownego odpowiednika ;)
-apple czegos nie przewidzial == nadchodza problemy ;) - pewne rzeczy po prostu nie dzialaja/nie ma ich w ogole i dopoki sam tego nie zrobisz to musisz sie z tym pogodzic. Np kamerka od PS3 czyli PS Eye w ogole nie dziala z moim MacBookiem - niby sciagnalem jakis magiczny soft, ktory mial rozwiazac problem, ale teraz jestem w stanie pobrac jedna klatke z kamery, a potem calosc sie zawiesza :P
-niektore domyslne skroty klawiszowe/inne rozwiazania sa bez sensu - w sumie to wszedzie wystepuje ten problem, ale w Mac OS X jest kilka spektakularnych przykladow ;) Np wspomniane wyzej zmienianie nazwy pliku/folderu enterem (otwiera sie cmd + o lub cmd + strzalka w dol), ubicie (na chama) apk przez cmd + q (latwo przez przypadek trafic w q jak probujesz uzyc czegos z zestawu cmd + a/s/w(funkcjanolnosc taka jak ctrl + a/s/w na win, wiec naprawde sa to czesto uzywane skroty klawiszowe :) ) cmd + tab(zmiana okna), cmd +1/2/3/.. (przejscie do zakladki nr 1/2/3/..)
-tworzenie apek desktopowych w c++ (w innych kompilowanych jezykach pewnie tez) bywa bolesne :P - Przykladowo otwarcie pliku z folderu w ktorym jest binarka to na win po prostu

costam = fopen("nazwa pliku");

a na Macu - http://stackoverflow.com/questions/24165681/accessing-files-in-resources-folder-in-mac-osx-app-bundle proste, prawda? :D Zrobienie builda apki korzystajacej z Qt tez jest ciezkim przezyciem (na szczescie nie ja to robilem ;) )

Ogolnie na pewno nie nazwalbym maca "zabawka" - jak najbardziej jest to pelnoprawny sprzet, na ktorym NAPRAWDE DOBRZE sie pracuje. Ok, swoje kosztuje, ale tez naprawde sporo oferuje. Np pod wzgledem tworzenia apek w Ruby on Rails bije na glowe Windowsa - na macu instalcja calego srodowiska sprowadza sie do wydanie kilku komend z konsoli i potem mozna naprawe bardzo wygodnie pracowac, za to jak patrzylem jak kumple sie meczyli zeby to na win 7 odpalic i o ile gorzej im sie pracowalo to az mi sie ich zal zrobilo ;) Dodatkowa zaleta jest to, ze jak to ludzie czesto mowia mac(book)i... "wolniej sie starzeja" - pracuje teraz na 4 letnim MacBooku Pro i pracuje mi sie naprawde dobrze - ok, nie jest to sprzet ktory ma jakas mega wydajnosc, ale tez nikt nie oczekuje od kompa, ze przez 4 lata pozostanie topowym sprzetem. Z drugiej strony praca na moim pol roku starszym Dellu Studio 1555 jest juz coraz bardziej irytujaca - potrafi okrutnie zamulic (nie w czasie wykonywania kosmicznych obliczen - wystarczy firefox :P ), czasem bez powodu wlacza sie 5 minut - przez 4 jest czarny ekran, potem normalnie idzie dalej :) ), wydajnosc i ogolnie szybkosc dzialania jest wyraznie slabsza, itp itd - nie sa to moze jakies kosmiczne roznice, ale na pewno sa widoczne golym okiem. I nie jest to wina "zasyfionego systemu" :)

Jeszcze co do jednego czesto powtarzanego mitu - ten sprzet nie kosztuje 10k :P Kumpel ostatnio kupil MacBooka Air 13,3" za 5,5k zl - ok, jest to sporo, ale tez wzial dosc mocny model, wiec gadanie, ze trzeba zaplacic 3 razy wiecej niz za "normalnego" kompa mozna wlozyc miedzy bajki :)

I zeby nie bylo, ze jestem jakims wyznawca/fanboyem/etc Apple - nie, nie jestem :P Przedstawilem tylko moje zdanie, oczywiscie nie wszyscy musza sie ze mna zgadzac ;) Wspomniany MacBook jest jedynym posiadanym przeze mnie sprzetem tej firmy i np IPhone'a w zyciu bym nie kupil, bo wydawanie 2-3k na telefon jest dla mnie kompletnie bez sensu, niezaleznie od tego jak zajefajny by ten telefon nie byl :)

3
cyriel napisał(a):

Wg mnie Mac wygrywa pod wzgledem:
-stabilnosci (wiadomo - kwestia wzgledna, ale ile osob na windowsie osiaga uptime po kilka miesiecy (rekord - prawie pol roku, wylaczylem, bo uznalem, ze czas zainstalowac updaty :D ) ? :) )
-szybkosci
-prostota uzytkowania i to zarowno dla zwyklego uzytkownika (Mac - sciagnij apke, skopiuj do folderu aplikacje - tadam! zainstalowane, win - sciagnij apke(koniecznie korzystajac z asystenta pobierania!), przeklikaj sie przez instalator(przy okazji instalujac 8 toolbarow, world of tanks (wczoraj 2 razy prawie zainstalowalem :/ ), ustawiajac domyslna wyszukiwarke na jakies totalne gowno i w koncu zainstaluj przy okazji apke ktorej potrzebujesz... proste? ;) Ok, troche dramatyzuje, ale naprawde widac roznice) jak i dla programisty (instalacja OpenCV na windowsie - http://docs.opencv.org/doc/tutorials/introduction/windows_install/windows_install.html#installation-by-making-your-own-libraries-from-the-source-files, na Macu - "brew install opencv --with-qt --inne_opcje")
-konsola - domyslny zestaw (bash + terminal) jest znacznie wygodniejszy od windowsowego(batch + "konsola"), windowsa mozna probowac ratowac cygwinem albo powershellem i programami typu console2, ale pomimo usilnych prob nie udalo mi sie osiaganc czegos co mogloby konkurowac z iTermem
-usypianie/wznawianie dziala naprawde dobrze! - zamykasz klape -> mac sie usypia, otwierasz, mijaja 2-3 sekundy i juz dziala. Nie ma z tym zadnych problemow typu zasnal i juz sie nie obudzil == konieczny restart itp. Na win 7 niestety hibernacja/uspienie regularnie mi sie wysypywala co jest naprawde wkurzajace :(
a przegrywa pod wzgledem:

Kurcze... jaka szkoda, że tylko Mac to posiada...

3

Ktoś powyżej rozpływa się nad zaletami, więc ja trochę ponarzekam.
Używam, w pracy OS X i sorry, ale ma poro niedoróbek, które mnie wnerwiają:

  • darmowe aplikacje zainstalowane z AppStore mogą być aktualizowane jedyne z Apple Id z którego zostały zainstalowane (gdyby aplikacja była płatna to jeszcze rozumiem, a tak to jest jakieś kretyńskie ograniczenie).
  • chcę otworzyć jakiś plik, np właśnie ściągnięty z internetu, daję open sortuje po dacie (malejąco) i poszukiwany plik ląduje w sekcji "no date" na samym końcu listy
  • jakieś dziwaczne zasady renderowania fontów (barwienie znaków zodiaku, albo kombinacja znaków, która crashuje aplikację lub urządzenie)
  • brak darmowych porządnych narzędzi programistycznych np narzędzi do mergowania kodu. Na szczęście Scooter Software w końcu wypuściło wersję betta Beyound Compare 4 dla OS X (inne narzędzia dostępne na OS X są beznadziejne).
  • XCode - sposób uzupełniania kodu, pliki trudne w mergowaniu (od niedawna jest dużo lepiej), przekłamania podglądu wartości BOOL podczas debugowania (trzeba posłużyć się konsolą debuggera)
  • menu przyczepione do góry ekranu (przed Maveric z dwoma monitorami to była prawdziwa tragedia)

Są rzeczy za które należy pochwalić:

  • AppStore
  • Clang i przyjaciele (tu Apple odwaliło kawał dobrej roboty i nie dziwi, że rozwiązanie jest poratowane na inne systemy języki).
  • system bez crapware (to jest główna zaleta)
  • pasek zadań (inni już zerżnęli to rozwiązanie)

Następną maszynę jaką kupię prywatnie to będzie Mac Mini, ale nie "z zachwytu", ale z konieczności (jedyna możliwość kodzenia pod iPhona, a inny system zainstaluje na wirtualce).

0

@cyriel
Masz racje, jeśli chodzi o zacieranie się cen. Ja mogłem Mac'a kupić ale wybrałem laptop nieco droższy od standardowego MacBooka 13" bo dałem ok. 7000 dysk SSD i jakoś nie odczuwam spadku wydajności, problemów z usypianiem itd. Czasem windows ma pewnie bolączki typu 'aplikacja przestała działać bo 0x34fa4f2' ale tak to jest naprawdę okej.

0
Truster napisał(a):

Czasem windows ma pewnie bolączki typu 'aplikacja przestała działać bo 0x34fa4f2' ale tak to jest naprawdę okej.
To nie wina systemu tylko aplikacji. Pod OS X też się zdarza, tylko masz po prostu inny komunikat bez technicznego bełkotu w postaci adresu pamięci.

0
Truster napisał(a):

Gdzie Waszym zdaniem te komputery znajdują zastosowanie?

Opiszę nie tyle moje zdanie co doświadczenia:

  • wśród grafików komputerowych (nie wiem dlaczego - pewnie dostępność aplikacji lub matryca retina)
  • wśród dyrektorów (dlaczego? gdybam: bo proste i wygodne w użyciu)
  • wśród programistów webdev (bo php/ruby/python/js/css/html działa wszędzie?)

Czy OS X może być konkurencyjny dla programisty w stosunku do Linuxa?
Niekoniecznie - chyba że ktoś robi akurat apki dla Maca / IPhona itd.
Linux to masa narzędzi za darmo (co prawda różnej jakości), ale instalują się przeważnie - np. w Fedorze - jednym poleceniem / kliknięciem. Można nawet powiedzieć że prościej niż w Windows (bo jest repozytorium).

W Windows też są repozytoria, ale nie używałem dotychczas, bo:

  • Windows Store to tylko chyba Win8
  • Intel AppUp (netbooki) się zamknęło

Wcześniejsze repozytoria Windows (typu Tucows, CNET, softpedia) to w porównaniu z ww obraz nędzy i rozpaczy (jak już opisano w poście wyżej).

0

Bardzo czesto ludzie zajmujacy sie dzwiekiem kupuja Maca - jest jakis bardzo fajny program ktory tylko na ta platforme istnieje, niestety nie pamietam nazwy.

3
cyriel napisał(a):

Od 1,5 roku "mam" pracowego MacBooka Pro 13,3". Na poczatku wkurzalo mnie duzo rzeczy (jak np wspomniane przez @GThoro zachowanie findera - enter == zmiana nazwy plik, wtf?! Btw - mozna to zmienic korzystajac z Xtra Findera :) ), ale ogolnie wzgledem win 7, ktorego mam na swoim kompie(dell studio 1555 - pol roku starszy od wspomnianego MacBooka, wiec mysle, ze mozna je porownywac i nie bedzie to nieuczciwa rywalizacja :) Ok, Dell byl tanszy, ale ponad 3k kosztowal, wiec nie jest to jakas bieda opcja ;) ) oceniam bardzo pozytywnie.

Jeśli już coś porównujemy, to wypadałoby podać jakieś parametry. Bo jeśli porównujesz np. i5 3. generacji z Pentium Dual-Core, to wielkiego to sensu nie ma.

-stabilnosci (wiadomo - kwestia wzgledna, ale ile osob na windowsie osiaga uptime po kilka miesiecy (rekord - prawie pol roku, wylaczylem, bo uznalem, ze czas zainstalowac updaty :D ) ? :) )

A jaka może być inna przyczyna do restartu niż update?

-prostota uzytkowania i to zarowno dla zwyklego uzytkownika (Mac - sciagnij apke, skopiuj do folderu aplikacje - tadam! zainstalowane, win - sciagnij apke(koniecznie korzystajac z asystenta pobierania!), przeklikaj sie przez instalator(przy okazji instalujac 8 toolbarow, world of tanks (wczoraj 2 razy prawie zainstalowalem :/ ), ustawiajac domyslna wyszukiwarke na jakies totalne gowno i w koncu zainstaluj przy okazji apke ktorej potrzebujesz... proste? ;)

To, że ściągasz aplikacje z jakichś lewych serwisów to jest Twoja osobista sprawa, a nie wada systemu.

(instalacja OpenCV na windowsie - http://docs.opencv.org/doc/tutorials/introduction/windows_install/windows_install.html#installation-by-making-your-own-libraries-from-the-source-files, na Macu - "brew install opencv --with-qt --inne_opcje")

Na Windowsie: cinst OpenCV
To, że nie umiesz czegoś zrobić na konsoli Windowsowej, to nie znaczy, że jest to od razu zaleta Mac OS.

-konsola - domyslny zestaw (bash + terminal) jest znacznie wygodniejszy od windowsowego(batch + "konsola"), windowsa mozna probowac ratowac cygwinem albo powershellem i programami typu console2, ale pomimo usilnych prob nie udalo mi sie osiaganc czegos co mogloby konkurowac z iTermem

No przede wszystkim Powershell to nie jest konsola, więc nie rozumiem czemu miałby z takową konkurować. :P

-usypianie/wznawianie dziala naprawde dobrze! - zamykasz klape -> mac sie usypia, otwierasz, mijaja 2-3 sekundy i juz dziala. Nie ma z tym zadnych problemow typu zasnal i juz sie nie obudzil == konieczny restart itp.

No nie, na Macu restart jest potrzebny dopiero gdy po odhibernowaniu potrzebujesz użyć WiFi.
http://www.macrumors.com/2013/06/20/new-macbook-air-owners-complaining-of-wi-fi-issues/
http://gizmodo.com/is-your-new-macbook-airs-wi-fi-crappy-515693652

Na win 7 niestety hibernacja/uspienie regularnie mi sie wysypywala co jest naprawde wkurzajace :(

Windows 7 chodzi na milionach konfiguracji sprzętowych, więc całkiem możliwe, że są takie, na których coś się sypnie. Raczej nie dzieje się tak na laptopach renomowanych producentów. Mac OS chodzi na kilku konfiguracjach, więc im łatwiej zapewnić stabilność działania (chociaż jak pokazują linki, nie zawsze się udaje).

Ogolnie na pewno nie nazwalbym maca "zabawka" - jak najbardziej jest to pelnoprawny sprzet, na ktorym NAPRAWDE DOBRZE sie pracuje.

Nie przeczę, że na Macach nie da się pracować. Można np. zainstalować na takim Linuksa albo Windowsa tworząc pełnoprawną maszynę roboczą. Jeśli chcemy trzymać się OS X to na szczęście jest też dostępne MS Office - najpopularniejsza aplikacja na Maki.

Np pod wzgledem tworzenia apek w Ruby on Rails bije na glowe Windowsa - na macu instalcja calego srodowiska sprowadza sie do wydanie kilku komend z konsoli i potem mozna naprawe bardzo wygodnie pracowac, za to jak patrzylem jak kumple sie meczyli zeby to na win 7 odpalic i o ile gorzej im sie pracowalo to az mi sie ich zal zrobilo ;)

Windows to po prostu nie jest środowisko do tworzenia w RoR. Chociaż chyba z RubyMine też nie ma co narzekać.
Konfiguracja środowiska deweloperskiego RoR na dowolnym Linuksie jest równie łatwa jak na Mac OS.

Dodatkowa zaleta jest to, ze jak to ludzie czesto mowia mac(book)i... "wolniej sie starzeja" - pracuje teraz na 4 letnim MacBooku Pro i pracuje mi sie naprawde dobrze

Może właśnie dlatego, że ma 4 lata?

Sprzęt Apple jest coraz gorszy z roku na rok:
http://www.macrumors.com/2014/05/02/2014-macbook-airs-slow-storage/
http://www.macrumors.com/2014/06/18/imac-memory-not-upgradable/
http://arstechnica.com/apple/2014/07/1099-imac-review-lose-50-of-your-performance-to-save-18-of-the-money/

A tutaj macierz RAID dla ich rzekomej topowej stacji roboczej: http://instagram.com/p/noYDaJr9Wm/

Pogadajcie z ludźmi, którzy mieli Apple 10-15 lat temu. Wtedy to faktycznie były maszyny do pracy, profesjonalnej obróbki grafiki czy dźwięku. Od tamtej pory wszystko poszło w kierunku zaspokajania potrzeb szpanującej młodzieży.
Apple zniszczyło np. swój soft do obróbki wideo: http://www.businessinsider.com/final-cut-pro-x-refund-2011-6 i ludzie masowo przeszli na Windowsa i produkty Adobe.

Jeszcze co do jednego czesto powtarzanego mitu - ten sprzet nie kosztuje 10k :P Kumpel ostatnio kupil MacBooka Air 13,3" za 5,5k zl - ok, jest to sporo, ale tez wzial dosc mocny model, wiec gadanie, ze trzeba zaplacic 3 razy wiecej niz za "normalnego" kompa mozna wlozyc miedzy bajki :)

Taki tani, bo dysk ze szrotu.
Tylko w tej cenie można mieć Della E7440 z lepszym prockiem, większą ilością pamięci, dwoma dyskami i matrycą Full HD, więc za wygląd i logo Apple jednak sporo płacisz.

0

W przypadku ultrabooków Apple ma interesującą ofertę dlatego, że produkty Dell i Lenovo z tego segmentu są w podobnie wysokich cenach. W przypadku notebooków kupowanie Apple staje pod wielkim znakiem zapytania ze względu na kosmiczne ceny w porównaniu z konkurencją.

0
somekind napisał(a):

Dodatkowa zaleta jest to, ze jak to ludzie czesto mowia mac(book)i... "wolniej sie starzeja" - pracuje teraz na 4 letnim MacBooku Pro i pracuje mi sie naprawde dobrze

Może właśnie dlatego, że ma 4 lata?

Dowcip raczej polega na tym, że Apple nie wypuszcza sprzętu o beznadziejnej konfiguracji (kto by kupił komputer z Atom'em przy Applowskiej polityce cenowej?).
Poza tym, mam 6 letniego lapka za który dałem 3.500zł (wtedy za tą cenę starczyłoby mi na mniej więcej połowę maca) i nadal w miarę komfortowo go używam, co dowodzi, że to nie prawda, że tylko Maci wolniej się starzeją.
Przypuszczalnie te złudzenie wynika z wady Windowsa, który kiedyś lubił tyć im dłużej się go używało (nastąpiła poprawa).

1

MacBooki Pro potaniały. W pewnych modelach nawet o 900zł. Interesujące bo parametry mają lepsze niż poprzednie modele (RAM) ale procesory dalej Haswell.
http://store.apple.com/pl/buy-mac/macbook-pro

0

I ile macbook'i wszelakiego rodzaju można cenić, o tyle utrzymywanie czegokolwiek klasy Enterprise - zwłaszcza na starszych serwerach - to nieporozumienie.
Jasne, jeśli ktoś ma ten komfort - środowisko developerskie na zewnętrznej maszynie - to może i to ma prawo działać. Ale jeśli środowisko dev ma się ustawione lokalnie (IMO zdecydowana większość wypadków) to trudno jest cokolwiek zdziałać, choćby ze względu na różnice w konfiguracji.

Pamiętam, jak w którejś ze starszych wersji WebLogic'a kumplowi aplikacja po prostu nie chciała odpalić. Co się okazało? Linuxowa wersja po prostu ładowała .jar'y w innej kolejności (nie pamiętam konkretnie w jakiej, było to coś w stylu: najpierw ładowane są biblioteki z share'owanej, ($WL_PATH/lib), potem z domenowej - w tym przypadku jeden z EARów miał własną wersję którejś z bibliotek).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1