Microsoft kupuje Nokię

0

http://www.bbc.co.uk/news/business-23940171

Ciekawostka dnia. Microsoft wykupił dział urządeń i usług Nokii, w związku z tym już niedługo będziemy mieli Microsoft Lumia itd. Przyznam, że nie doczytałem dokładnie jak będzie wyglądała sprawa z brandem, bo różne są interpretacje w sieci, a nie mam możliwości głębszego pogrzebania.
O ile kwestia z Lumią jest zrozumiała to ciekawe co będzie z 'klasykami' Nokii, które na rynku mają się dość dobrze, a nie wyobrażam sobie co miałby z nimi robić MS.
W internetach płacz i zgrzytanie zębów, jak to się mówi "Dogs and cats, living together! Mass hysteria!". Plus teorie spiskowe, jak to Elop zrobił za kreta, aby doprowadzić Nokię do bankructwa, żeby umożliwić jej wykup za bezcen przez MS.

0
kociol21 napisał(a):

O ile kwestia z Lumią jest zrozumiała to ciekawe co będzie z 'klasykami' Nokii, które na rynku mają się dość dobrze, a nie wyobrażam sobie co miałby z nimi robić MS.

Może odsprzeda jakiejś specjalistycznej firmie? Bo jak nie, to i ta sprzedaż padnie. A jak na razie, to gdyby nie zwykłe komórki, to Nokii by już dawno nie było. Lepiej by wyszła chyba na rezygnacji ze smartfonów w ogóle.

1

Można się spodziewać, że teraz MS będzie pakował jeszcze więcej kasy w telefony z Windowsem 8.

Możliwe, że inni producenci będą traktowani jeszcze gorzej niż teraz i całkowicie oleją system.

1
Wibowit napisał(a):

Można się spodziewać, że teraz MS będzie pakował jeszcze więcej kasy w telefony z Windowsem 8.

Możliwe, że inni producenci będą traktowani jeszcze gorzej niż teraz i całkowicie oleją system.

Zapewne tak będzie. W tym momencie na rynku widać dwa modele, zamknięty - prezentowany przez Apple i Blackberry i otwarty - jak w telefonach z Androidem. Microsoft prawdopodobnie skieruje się w stronę tego pierwszego modelu. Akurat tego nie uważam za złą rzecz. Byłem wielkim fanem Androida przez ostatnie kilka lat ale w końcu totalny chaos i rozwarstwienie mnie pokonało. Pierdyliard producentów, każdy ma bazylion modeli telefonów w ofercie, masa wersji systemu, nakładek graficznych itp, a i tak po miesiącu każdy, nawet topowy sprzęt zaczyna mulić. Pobawiłem się przez tydzień Lumią 720 i naprawdę, dla mnie to był powiew świeżości, na tyle, że niedługo wymieniam Androida na WP.
A to, że Microsoft ostatnio miota się jak dziecko we mgle to inna sprawa.

W sumie ciekawi mnie najbardziej, o ile skoczą ceny i jakość produktów i co się stanie choćby z bardzo popularną serią Asha.

0

W sumie nie rozumiem po co MS to zrobił. Za dużo mniejsze pieniądze już dawno kupili lojalność Nokia, czym Nokia moim zdaniem się pogrążyła (Lumia z Androidem spokojnie pobiłaby wszystkie SGx). Coś mi się wydaje, że z Nokia gorzej niż na to wygląda i ten zakup MS to po prostu ratowanie swojego "murzyna". MS bez Nokia miałby znacznie mniejsze szanse na skuteczne nawciskanie nam mobilnego Windowsa i powiązanego z nim Windows 8.

1

Prawda, sprzęt taki jak Lumia ale z normalnym systemem to by było coś. Zobaczcie jak tandetnie wykonane są najnowsze samsungi, tandetny plastik a i sprzętowo nie aż taka rewelacja. A to że MS kupi Nokię to było do przewidzenia od początku.

A czy to zła decyzja? Niekoniecznie. Mają swój system na telefony, to chcę mieć możliwość produkowania telefonów z tym systemem. Bliżej do modelu Apple niż Google ale to konieczne aby wypchnąć system którego nikt nie chce bo każdy już ma Androida. Teraz już jednak trochę późno, bo Android rozpanoszył się tak samo na komórkach jak Windows na desktopach.

0
kociol21 napisał(a):

Pierdyliard producentów, każdy ma bazylion modeli telefonów w ofercie, masa wersji systemu, nakładek graficznych itp

I to Ci przeszkadza? o.0 Rzekome mulenie pozostawię bez komentarza.

Nokia zdycha po tym jak wdepnęła w bagno pt "Windows Phone". Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedaży czy generalnie sytuację firmy "Micro$oft" na architekturze ARM. Jeszcze po wydaniu odgrzewanego kotleta* w wersji s60v5 można było iść po rozum do głowy i wykorzystać Androida - ba, mając solidną podstawę i doświadczenie po Symbianie, MeeGo sami daliby radę zmodernizować trochę interfejs i wydać coś świeżego, atrakcyjnego dla potencjalnego klienta. Teraz nic im już nie zostaje jak smutny upadek na wzór Motoroli czy próby forsowania tego w Europie Środkowej. Oczywiście wąż M$ przedłuży agonię ile będzie mógł dla własnych profitów - co by jeszcze trochę "poistnieć" na rynku mobilnym; na coraz bardziej znaczącej architekturze. A samej Nokii szkoda, bo lubiłam firmę jak i korzystałam z ich usług. Teraz gdy nie mają już nic sensownego do zaoferowania będę musiała powiedzieć bye bye Europo i skorzystać z produktów od skośnookich. Social, social i układy. Chinole jeszcze Nokie nam zabrały no xd :P - a że nie lubię być gołosłowna romantyczny filmik na koniec;

*we wcześniejszych wersjach był popularnym i jednym z najbardziej zaawansowanym systemem na takie urządzenia.
Pozdrawiam Karolina

0
karolinaa napisał(a)

Nokia zdycha po tym jak wdepnęła w bagno pt "Windows Phone". Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedaży czy generalnie sytuację firmy "Micro$oft" na architekturze ARM.

Drugi kwartał tego roku - 7 milionów telefonów. Prawie 9 milionów ogólnie urządzeń z WP w tym samym czasie (2 miliony HTC i Samsunga). 77% wzrostu w stosunku do roku poprzedniego.
Udział w rynku w Polsce - około 25% (WP). Udział w rynku na świecie - około 9% (WP).
Z jednej strony oczywiście jest to bagno. Z drugiej - trzeci gracz :-)
Nokia ostatnimi czasy akurat zmniejsza swoje straty w kategorii telefonów. Ciężko to stwierdzić, ale prawdopodobne, że WP jej pomógł.
Jak rozumiem to "Micro$oft" i jego sytuacja na ARM odnosi się do Surface RT, który zakończył się koszmarną i kosztowną klapą finansową (i zapewne bezpośrednio przysłużył się odejściu Ballmera). (BTW: jeśli Micro$oft to czy Googl€? ;-))

Nokia zaczęła mieć problem w momencie, kiedy pojawił się - co oczywiste - iPhone. Dokładnie identyczny problem jak Microsoft - oni już to mieli, ale nie potrafili tego sprzedać. Względnie było totalnie do niczego. S60v5 (Symbian^1) pojawił się bodaj w 2008 roku - to jest ten sam moment, co pojawia się chyba HTC Dream z pierwszym Androidem. S60v5 był - według mnie - horrorem w użytkowaniu. Ale Nokia w tamtym czasie raczej nie mogła przewidzieć wzrostu Androida, bo in on w tamtym momencie był tragiczny (a może to z dzisiejszego punktu widzenia?).

Oczywiście możemy sobie gdybać co by było, gdyby Nokia postanowiła pójść drogą Samsunga tworząc telefony z Androidem. Można by też roztrząsać, co by było, gdyby zostali przy Maemo, Meego, Sailfish, Tizen czy innych podobnych produktach. Ale niestety - Nokia jako marka telefonów przestaje istnieć.

Tak, kwestie dotyczącego samego Elopa są tutaj ciekawe, nie tylko jako teorie spiskowe.
Ciekawy jest też fakt, że firma o wiele większym znaczeniu niż Skype "idzie" taniej.

Ale przynajmniej jeszcze w tym wątku nikt nie przyrównał użytkowników WP do kretynów i idiotów. Jakie miłe forum :-)
BTW - ja oczywiście nie jestem wzorcem ani tym bardziej większością, ale ja z kolei nie kupiłbym Nokii, gdyby była z Androidem. To działa w dwie strony.

2

Android się muli, to wiedzą wszyscy i temu nikt nie zaprzeczy, ostatnio miałem okazję pobawić SGS IV na wystawie (wcześniej miałem SGS I przez ponad dwa lata), pierwszy dotyk = od razu lag przy otwieraniu menu :) Nie bardzo rozumiem czemu wszyscy szczekają na MS, Nokię i Windows Phone? Kto z Was miał ten telefon dłużej niż miesiąc żeby móc oceniać? Bo ocenianie na podstawie artykułów w necie, to jak przyjmowanie, że ma się dziewczynę mając jej *.jpg'a :)

0

btw. Na magazynie Microsoftu w NL, przez który przechodzi każda jedna płyta, klawiatura XBox, Surface , Windows czy inny syf z znaczkiem M$, który znajduje się później w sklepach w całej Europie od dawien dawna są smartfony noki. Więć M$ już przynajmniej od ponad roku zajmuję się osobiście dystrybucją Smartfonów..

0
emfałsi napisał(a):

Android się muli, to wiedzą wszyscy i temu nikt nie zaprzeczy

Ja zaprzeczę, u mnie sie nie muli póki co. Nie doświadczyłem żadnych opóźnień dłuższych niż ćwierć sekundy (na oko) w obsłudze systemu, mam tu na myśli menu, otwieranie smsów, książki telefonicznej/kontaktów, dialpada do dzwonienia, ewentualnie galerii zdjęć. Ba, nie mam na razie żadnej aplikacji której uruchamianie trwałoby jakoś odczuwalnie długo.

Nie wiem co z tym Samsungiem Galaxy, nie wypowiem się bo nigdy go nie używałem. Jednak stoję na stanowisku, że twierdzenie że Android tak okropnie muli i taki powolny jest nawet na najlepszym sprzęcie to gruba przesada.

Co do samego MS jeszcze, to niepojęte jest dla mnie jak można było tak spierdolić sprawę. Mieli Windows Mobile, mieli urządzenia przenośne na miarę dzisiejszych tabletów (oczywiście nie sprzętowo, ale funkcjonalnie - na tamte czasy - tak), wtedy jeszcze Google nie wpadł nawet na pomysł żeby jakiegoś Androida stworzyć a Symbian był w powijakach.

A teraz się dopiero obudzili, z nowym Windows Phone który dopiero co uzyskuje wszystkie funkcje jakie miał Windows Mobile. Rozpaczliwie próbują się wgryźć w ten rynek smartfonów i tabletów - ale, uwzględniając koszty, nakłady i wysiłek poniesiony, udaje im się to z dość miernym skutkiem. Prześledźcie sobie przyrostu udziałów Google Chrome na rynku przeglądarek opanowanym przez Firefoxa/Operę i IE - tak dla kontrastu. Skoro udział tego Windows Phone pomimo tak wielu starań i takich nakładów na marketing ciągle nie dogania nawet iOS, to może nie jest aż tak świetny? Chrome obronił się sam bo został doceniony przez użytkowników.

0
karolinaa napisał(a):

Nokia zdycha po tym jak wdepnęła w bagno pt "Windows Phone".

Szkoda tylko, że Nokia sprzedała się Microsoftowi, bo już była tak bardzo w plecy, że bez zastrzyku gotówki, nie mieliby za co ciągnąć produkcji. ;]
Nokia zdychała długo wcześniej. Po prostu nie byli konkurencyjni, z tym swoim chałowym Symbianem i "smartfonami" o upośledzonej konstrukcji - małe (wąskie) ekrany, słabe rozdzielczości, za to telefony bardzo grube, oraz zupełnym brakiem pomysłu na soft.

Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedaży czy generalnie sytuację firmy "Micro$oft" na architekturze ARM.

??!! A co ma tablet Microsoftu do sytuacji Nokii sprzed kilku lat?

Jeszcze po wydaniu odgrzewanego kotleta* w wersji s60v5 można było iść po rozum do głowy i wykorzystać Androida

Nokia z Androidem? I czym by się niby przebiła na rynku miliarda modeli? Miłośnicy biedafonów z Androidem nie kupiliby Nokii. Oni i tak wolą samsungi, htc i inne hujawieje.

Ktos napisał(a):

Można by też roztrząsać, co by było, gdyby zostali przy Maemo, Meego, Sailfish, Tizen czy innych podobnych produktach.

Raczej trudno, żeby została przy systemie, który jeszcze nie istnieje i powstał w efekcie związku z Microsoftem.

othello napisał(a):

Co do samego MS jeszcze, to niepojęte jest dla mnie jak można było tak spierdolić sprawę. Mieli Windows Mobile, mieli urządzenia przenośne na miarę dzisiejszych tabletów (oczywiście nie sprzętowo, ale funkcjonalnie - na tamte czasy - tak), wtedy jeszcze Google nie wpadł nawet na pomysł żeby jakiegoś Androida stworzyć a Symbian był w powijakach.

Google nie wpadł na pomysł, tylko go kupił.
A Windows Mobile to przeniesienie desktopowego systemu na małe ekrany, cudo z definicji niewygodne i nieużywalne.

3

Ja mulenia Androida też nie doświadczyłem. Jadę głownie na Nexusach, może dlatego.

0

Ja wiem jak android potrafi mulić na słabym sprzęcie i dlatego telefony takie jak xperia tipo czy xperia miro w ogóle nie powinny nigdy powstać. Teraz używam wytworu chińskiej myśli technicznej i działa błyskawicznie. Pomimo że kosztował mnie całe 500 zł wydajnością znacznie przebija przedostatniego nexusa a prawie dorównuje najnowszemu

1

Ja miałem przyjemność z kilkoma urządzeniami z andkiem, sam posiadałem Xperia X8, HTC Desire, a obecnie ciągnę drugi rok na Xperii Arc S. Miałem też okazję testować po 2-4 tygodnie kilka innych - SGS II, HTC One X, Motorola Razr. KAŻDY mi zamulał, a nie instaluję miliona aplikacji, ot - facebook, twitter, przeglądarka, rozkład jazdy, czytnik ebooków i ze dwie casualowe gierki. Aktualnie jak w Arc S jak raz na dwa miesiące nie zrobię factory reset to to jest ledwo do używania, zacięcia, lagi, zwisy.
Lumiami miałem okazję pobawić się dużo krócej ale wyglądało to dużo bardziej płynnie. Inna sprawa, że nie mam gwarancji, że to samo nie wylezie ze sprzętu po dłuższym czasie użytkowania.

Rzuciłem się na androida, bo "konfigurowalność", setki romów, przeróżnych możliwości grzebania w systemie. Ale teraz zauważam, że kompletnie mi to niepotrzebne. Dodatkowo, outlooka używa mi się lepiej niż gmaila. Z całą pewnością będę tęsknił za GMaps i klawiaturą Swiftkey ale to chyba tyle.

Wracając do tematu, ktoś się tu dziwił jakim cudem cała Nokia poszła taniej niż Skype. Skype przynosił dochody i to ogromne, dział mobilny Nokii to drenujący kieszenie kolos, w którego będzie trzeba wpompować sporo kasy i sił żeby faktycznie stał się rentowny.

0

Mam HTC Dream, który przyszedł do mnie z androidem 1.6. Na nowym romie jest android 2.2 i wszystko inne - radio, kernel, spl etc. Powiem wam, że jak na tak archaiczną konstrukcję to telefon trzyma się całkiem żywo, niedośc że bateria wytrzymuje dwu-trzy krotnie dłużej (choć wtedy miałem inne ustawienia m.i.n. jasności ekranu, więc nie wszystko zawdzięczone kernelowi) to telefon prawie w ogóle sie nie zacina - są aplikacje, które potrafią go dobić, jak chociażby aparat, ale do podstawowych funkcji działa całkiem sprawnie. Myślę, że gdy przyjdzie czas (a w sumie fundusze) na zmianę telefonu, to wezmę coś z dobrym wsparciem, gdzie będzie można wgrywać custom romy

1
othello napisał(a):

Jednak stoję na stanowisku, że twierdzenie że Android tak okropnie muli i taki powolny jest nawet na najlepszym sprzęcie to gruba przesada

Musisz jednak przyznać, że coś jest na rzeczy z tym androidem. Gdyby to był taki cudowny i szybki system to ludzie nie nosili by teraz takich kombajnów w kieszeniach. Android to taka aplikacja, do której dostosowywany jest sprzęt, a nie odwrotnie. Jest to soft w gruncie rzeczy słabo zoptymalizowany jak zresztą większość obecnie wypuszczanych - po co optymalizować aplikację skoro użytkownik może kupić mocniejszy sprzęt. Innym tematem natomiast jest to, że w dzisiejszych czasach niestety podstawowa funkcjonalność telefonu zanika.

1
matek3005 napisał(a):

Musisz jednak przyznać, że coś jest na rzeczy z tym androidem. Gdyby to był taki cudowny i szybki system to ludzie nie nosili by teraz takich kombajnów w kieszeniach. Android to taka aplikacja, do której dostosowywany jest sprzęt, a nie odwrotnie. Jest to soft w gruncie rzeczy słabo zoptymalizowany jak zresztą większość obecnie wypuszczanych - po co optymalizować aplikację skoro użytkownik może kupić mocniejszy sprzęt. Innym tematem natomiast jest to, że w dzisiejszych czasach niestety podstawowa funkcjonalność telefonu zanika.

To tak jakbyś napisał, że coś jest nie tak z tym Windows 7, jest słabo zoptymalizowany bo gdyby był dobrze zoptymalizowany to ludzie nie mieli by po 16 GB pamięci i 8 rdzeniowych procesorów w komputerach w domu. A Windows 98 zadowalał się 16 MB Ram. To jest w ogóle dziwaczne i pokrętne myślenie.

1

@othello ale musisz przyznać, że gdyby nie rosnące wymagania głównie systemu operacyjnego i gier to przeciętny kowalski wymieniał by sprzęt (cały lub części) dopiero jakby się zepsuły. A tak to co więksi zapaleńcy kupują komputer np. pod konkretną grę co jak dla mnie jest lekko chore.

Z drugiej strony jeśli iPhone z "gorszym" środkiem potrafi chodzi wręcz zajebiście płynnie tu jakiś test prędkości telefonów a android potrafi stanąć na dłuższą chwilę to chyba coś "jest na rzeczy". PS androida mam na co dzień od ponad 3 lat, iPhona miałem jakieś 2 miesiące.

2

Nie rozumiem tego parcia na super płynność. Sam mam ZTE Blade II z CM 7.2.0. Procek jest chyba 600 MHz i to jakaś słaba odmiana (tzn słaba wydajność na takt). Lagi są dość spore, ale się przyzwyczaiłem i przestały mnie irytować. Telefon obsługuję i tak szybciej niż dowolna niedotykową cegłę, a jakoś nikt na szybkość w cegłach nie narzeka, a nawet sporo ludzi sobie je chwali.

Wolę mieć telefon z systemem, którego producent ma (subiektywnie patrząc) sensowną strategię rozwoju platformy niż telefon z systemem, w którym nie ma okazjonalnych lagów w menu. Poza tym dużo bardziej denerwują mnie problemy typu (problemy z moim telefonem): okazjonalne gubienie zasięgu wymagające reseta (ostatnio praktycznie się nie zdarza), konieczność wykonywania ekstra klikania by włączyć Internet (trzeba ekstra przełączać tryby w jedną i drugą stronę by łaskawie załapał), zapominanie o automatycznym włączeniu aplikacji z autostartu, niemożność posiadania widżetów z aplikacjami zainstalowanymi na karcie SD, itd

Pamiętajcie też że iOS stosuje pewną sztuczkę - aplikacje często podczas ładowania wyświetlają screenshota, który dopiero po załadowaniu jest interaktywnym interfejsem. Tym samym uzyskuje się wrażenie minimalnego laga.

0
matek3005 napisał(a):

Android to taka aplikacja, do której dostosowywany jest sprzęt, a nie odwrotnie.

Androida można wgrać do iPhone, na tańsze słabe modele (aby ludzie mogli mieć namiastkę smartphone) - i uruchamia się; wykorzystane jest jądro Linux - porównaj to sobie z wymaganiami Windows Phone albo "wachlarzem" urządzeń na których działa iOS. To raczej Android jest dostosowywany do wszystkiego co można aniżeli urządzenia pod Androida. Niektóre modele na których działa Android podejrzewam, że nie spełniłby nawet minimalnych wymagań dla Windows Phone.

somekind napisał(a):

Po prostu nie byli konkurencyjni, z tym swoim chałowym Symbianem i "smartfonami" o upośledzonej konstrukcji - małe (wąskie) ekrany, słabe rozdzielczości, za to telefony bardzo grube, oraz zupełnym brakiem pomysłu na soft.

Fakt konkurencyjni nie byli, ale dlaczego od razu chałowym? Do czasów wersji s60v3 nie było chyba niczego lepszego? Te upośledzone konstrukcje wykorzystywały nawet niektóre firmy do geodezji czy czegoś tam, bo taniej wychodziło napisać oprogramowanie niż kupować sprzęt za tysiące $.

somekind napisał(a):

??!! A co ma tablet Microsoftu do sytuacji Nokii sprzed kilku lat?

Nie chodziło mi o tablet, ale generalnie sytuację Microsoftu na architekturze ARM. Wcześniej jak i obecnie.

0

No widzisz a ja mam xperia X8 z wgranym gingerDX i CM7 i jak ktoś do mnie dzwoni to od pierwszego sygnału dzwonka do momentu aż mogę przesunąć "dupcyk" aby odebrać rozmowę mija średnio 4-5 sekund. Jak ktoś jest niecierpliwy to zdąży się rozłączyć.
I dla potomnych - nie, nie mam tony dodatkowych aplikacji a jedynie to czego na prawdę używam.

A i jeszcze wcale nie uważam, że iPhone jest lepszy od telefonów z androidem. Ja po prostu uważam, że programiści androida stwierdzili "jak ci za wolno to kup lepszy sprzęt". Inna sprawa, że android, tak jak windows nie jest projektowany pod konkretny sprzęt tylko musi obsługiwać setki różnych klocków w dziesiątkach konfiguracji

0

No sory to tak jak byś postawił windows 7 na kompie z pentium 3 i 128 MB ram i płakał że masz lagi przy odbieraniu rozmów na skype. Bądźmy poważni. Trzeba było zostawić tam Androida 1.6.

3

Prawie dwa lata używałem smartfona z Androidem, więc jak piszę, że Android to g**no, to wiem to z doświadczenia, a nie z opowieści hejterów. Może jest dobry, jako platforma do gierek, ale nie do komunikacji.

Android po prostu wypierdala się jak pijana krowa na łyżwach. Notoryczne odmontowywanie karty SD w biegu, wyświetlanie połowy klawiatury "poziomej" w trybie "pionowym", restart telefonu przy otwieraniu map, samoczynne pisanie (sic!)... Rozwiązanie oczywiście bardzo proste - przywrócenie ustawień fabrycznych, a najlepiej zainstalowanie innego launchera (czy jak to się tam nazywa, nigdy nie byłem dobry w gimnazjalnym slangu). Jakież to wygodne!

Android pewnego dnia usunął mi wszystkie smsy. Tak o, nagle skrzynka była pusta. Szukałem później w necie o co chodzi - okazało się, że nie ja jeden miałem ten problem, a rozwiązaniem jest oczywiście robienie backupów.
Takie skasowanie miało miejsce niestety tylko raz. Piszę "niestety", bo później gdy chciałem usuwać smsy, było to niemożliwe. Każda aplikacja do SMSów po prostu zawieszała się (albo i cały telefon) przy próbie usunięcia wiadomości... No kurde, serio w Google pracują idioci, którzy nie potrafią tak prostej rzeczy jak usunięcie wszystkich wiadomości ogarnąć? Przecież to powinno trwać ułamek sekundy!

Wibowit napisał(a):

Nie rozumiem tego parcia na super płynność.

Ja nienawidzę czekać na cokolwiek. A już tym bardziej nienawidzę czekać w sytuacjach, w których starożytne komórki lagów nie miały. Jakim prawem, sprzęt na który wydałem swoje pieniądze każe mi na cokolwiek czekać? o.O

Wolę mieć telefon z systemem, którego producent ma (subiektywnie patrząc) sensowną strategię rozwoju platformy

I że niby Google ma taką? Czym to się objawia?

Rozumiem, że nowoczesne smartfony, z prockami 4x1,5 GHz i 2GB pamięci dają sobie radę z Androidem, i nie ma tam takich problemów, jakie ja miałem. Szkoda tylko, że w moim obecnym telefonie do płynnej i stabilnej pracy wystarcza 1x1GHz i 1GB pamięci, iPhony też mają mniej więcej taką specyfikację i działają płynnie, więc jakby nie patrzeć, to coś z tym Androidem jest nie tak.

I z kolei nie rozumiem parcia na miliard dziadowych aplikacji w sklepie. Wolę mieć wygodny telefon, który działa. Taki, w którym konwersację z każdą osobą mam w oddzielnym okienku, i nie potrzebuję tysięcy aplikacji do komunikacji, bo smsy, gtalka, skype mam w jednej. Taki, w którym wiem, które aplikacje mam otwarte, mam ich podgląd, i mogę je zamknąć (na Androidzie niewykonalne bez zewnętrznych aplikacji). Taki, który nie zamyka sam aplikacji bez mojej wiedzy, jak to zwykł czynić Android.

karolinaa napisał(a):

Niektóre modele na których działa Android podejrzewam, że nie spełniłby nawet minimalnych wymagań dla Windows Phone.

To, że daje się uruchomić, nie znaczy, że działa. ;] Nawet ktoś wyżej napisał, że wiele modeli telefonów z Androidem nie powinno powstać.

A polityka M$, który zabrania instalowania na zbyt słabym sprzęcie jest właśnie dobra, bo sprawia, że nie ma użytkowników wkurzonych i zniechęconych do tego systemu przez lagi i niestabilność.

Fakt konkurencyjni nie byli, ale dlaczego od razu chałowym?

Bo mulił i był niestabilny...
Hmm... Chyba już wiem, na czym wzorowali się twórcy Androida. :D

0

@somekind - a jak mogę połączyć się z VPN-em na Windows Phone? Z punktu widzenia biznesowego to ważna funkcja dla mnie. Podaj mi sposób - najlepiej linka do aplikacji ze sklepu. W firmie używamy OpenVPN. Przecież Windows Phone jest dla poważnych ludzi a nie dla dzieci jarających się ładnym wyglądem, więc na pewno ma to od zawsze. Wygląd do d**y, więc chociaż może biznesowe funkcjonalności są. No chyba że służy tylko do płynnego otwierania dialpada od telefonu i przeglądarki Internet Explorer.

Albo ewentualnie jakiś inny VPN, z tych które są w Androidzie i iOS wbudowane w system. Może być nawet ten Microsoftowy wynalazek.

0

@somekind co racja to racja. Takie same doświadczenia mam. Jeszcze nie miałem sytuacji z androidem, że działało wszystko. Zawsze coś się wysypie. Na oryginalnym sofcie w Arc S zamulało to wszystko, że żyć się odechciewało. Teraz mam jakiś minimalistyczny ROM z innym kernelem i działa ale i tak są problemy. Jak za bardzo obciążę przeglądarkę to się zawiesza i to tak, że pomaga tylko wyjęcie baterii. Ustawiam wybór operatora na ręczny ale to zależy jak się systemowi spodoba, bo i tak po pół godzinie przestawia mi się na automatyczny.
Z moją kobietą mam spore archiwum sms, jest tych wiadomości pewnie powyżej 3 tysięcy. Teraz widok wiadomości z nią otwiera mi się jakieś 15-20 sekund, a jak nie daj Boże spróbuję przewinąć to aplikacja się wywala na pysk. Oficjalna aplikacja Twittera uruchomi się raz na 5 przypadków, zazwyczaj wyświetla tylko białe tło. Muszę pamiętać, żeby wyłączyć transmisję danych przed wejściem w tryb samolotowy, bo w przeciwnym wypadku, żeby zadziałała po wyjściu z tego trybu, potrzebny będzie restart.
Zdaję sobie sprawę, że część z tych problemów można zrzucić na customowy soft, mogłem nie grzebać. Ale na oficjalnym nie było wcale lepiej.

Pierwszy andek - X8 odpadł przez to co było opisywane wcześniej - ktoś dzwonił, a info na wyświetlaczu pojawiało się po 10 sekundach, więc zanim zdążyłem odebrać, często rozmówca już się rozłączył.

Android ma dużo plusów ale po tych 3 latach, mam go po prostu serdecznie dość. A jak nie android to co? Apple jest ok ale cóż z tego - nie na moją kieszeń. Blackberry kompletnie do mnie nie trafia, a zresztą zdycha. Jedyna alternatywa to WP. Jeszcze kilka lat temu brałbym androida w ciemno, bo tyle można nagrzebać pod maską, bo tyle aplikacji. Chyba się starzeję, bo przestało mnie to jarać. Wolę coś co a) działa out of the box, b) działa szybko i stabilnie. Dodatkowym plusem jest wygoda z używania komputera z W8. Ten sam ekosystem - masa wygody.

Z aplikacji, których używam praktycznie wszystko jest na WP8. Szkoda mi tylko google maps, bo mapy binga, a nawet nokii nie są tak fajne IMHO. I jeszcze jedna pierdoła, która mnie nieco zirytowała -> brak text reflow w IE, a to jest funkcja, bez której ciężko mi sobie wyobrazić korzystanie z neta w warunkach mobilnych.


A co do pomysłu na rozwój platformy -> tutaj wydaje mi się, że akurat androida bym o to podejrzewał najmniej. Mam wrażenie, że cały rozwój androida polega na losowym dodawaniu funkcji od czasu do czasu, a rzeczy takie jak optymalizacja, która miała być poprawiona chyba ze 4 wersje wcześniej, dalej leżą odłogiem. Producenci łapią po prostu najnowszą wersję i pakują w produkty, ale zanim produkt ukaże się na rynku, jest już nowa wersja. W tym momencie już lecą z 4.4, a na rynku pełen rozrzut, od 2.1 do 4.3 z przewagą 2.3.

1

Ciekawa analiza tej umowy, z której wynika, że za parę lat Nokia mogłaby wrócić: http://www.forbes.pl/czy-w-2016-roku-zobaczymy-smartfon-nokii-,artykuly,161425,1,1.html
W tym newsie z kolei jest mowa o Lumiach z Androidem: http://www.dobreprogramy.pl/Microsoft-usuwa-logo-Nokii-a-Finowie-nadal-pracuja-nad-smartfonem-z-Androidem,News,47782.html Ciekawe, czy to prawda.

0

Wreszcie coś na co prawie wszyscy czekali - biedafony Nokii z Androidem!
http://pclab.pl/news57075.html

0

somekind - co do instalowania na starszym sprzecie, M$ mial wpadke z dwoma telefonami (ktore Lumie bodajze) jak wydali wersje budgetowa z 256 RAM i nie specjalnie to hulalo.

Co do Windows Phone, powaznie sie ostatnio zastanawiam czy dla kogos kto chce swoja aplikacje wypuscic nie jest to obecnie lepsze rozwiazanie niz Android, ktory jest zawalony programami na maxa. Tam chyba jest sporo niezagospodarowanych obszarow. Do tego chyba najprzyjemniejsze narzedzie do tworzenia gier XNA (haczyk: trzeba z Monogame polaczyc)

0
somekind napisał(a):

Wreszcie coś na co prawie wszyscy czekali - biedafony Nokii z Androidem!
http://pclab.pl/news57075.html

Te telefony będą na jakimś przerobionym Androidzie bez dostępu do google store...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1