Wzrost gospodarczy ma wynieść 1.4% co tak naprawdę będzie spadkiem, ponieważ dochodzi inflacja średnio 4%. Kryzysu w Polsce nie było, występuje jedynie ciągłe spowolnienie gospodarki, rozpędzona Polska po 2008 roku nie "zdążyła" zapaść w kryzys. Teraz może być całkiem inaczej.
Moim zdaniem konieczne są radykalne decyzje. Niestety na takie nie stać polski rząd. Jedno co dobre to podniesienie wieku emerytalnego. Powinno zostać podpisanych parę ważnych i prostych ustaw. Najważniejsze jest to aby zmniejszyć "zasięg" państwa, biurokrację finansowanie bezsensownych komisji, urzędów itd.
Ja bym zrobił tak:
Koniec dyskusji o przeszłości. Smoleńsk, komuna, teraz już nawet społeczeństwo kłóci się o Piłsudskiego i Dmowskiego - Paranoja, było minęło. Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony przez poprzedni system, cokolwiek - Od tego są SĄDY.
Na dobry początek usunął bym senat, ograniczył ilość posłów, wprowadził okręgi jednomandatowe. Posłowie nie dostawaliby honorariów. Spytacie po co? A po to aby w rządzie zasiadali ludzie na których głosujemy, i którzy rzeczywiście troszczą się o dobro kraju.
Następnie wziąłbym się za urzędników oraz budżetówkę. Jak śpiewał Kazik "Los Angeles ma 20, Warszawa ponad 700 radnych". Wszystkie te stanowiska kosztują podatników wielkie pieniądze, Polska ma wielką armię urzędników, która stale rośnie.
Większa wolność gospodarcza, mniejsze podatki, co sprawiłoby, że ludzie ambitni, z pomysłami mogliby rozwijać swoje biznesy. (Fundusze europejskie na rozwinięcie działalności to pomyłka, ale nie chcę robić off-topu).
Nie chcę pisać zbyt długiego posta więc wypisałem najciekawsze pomysły.
Miałbym też wiele ciekawych pomysłów może kontrowersyjnych, mniej ważnych ale ciekawych.
Odcięcie kościoła od kasy z budżetu, najczęstsza suma podawana przez ekonomistów to 5 mld złotych rocznie na kościół. Plus opodatkowanie, kontrola skarbowa, kościół to jedna wielka pralnia brudnych pieniędzy. Zamiast tego finansowanie Polskiej nauki. Kasa dla naukowców, żeby nie wyjeżdżali do stanów i na zachód europy.
Na przykład można by było zalegalizować zielsko. Ważne dlaczego. Byłaby to wielka szansa dla biednych regionów przygranicznych w lubuskim, zach.-pom. dolnośląskim na turystykę. Ale nie tylko dla tych regionów, dla całej Polski. W naszym kraju pod względem turystycznym nic nie ma, powiedzmy sobie szczerze :D
No to by było z ciekawszych pomysłów, ogólnie liberalna kapitalistyczna gospodarka. Każdy jest kowalem własnego losu. Niestety jest to utopia. Można powiedzieć, że zmarnowałem 10 minut swojego czasu. Polskie społeczeństwo jest głupie, nie potrafi zdystansować się do pewnych spraw, pomyśleć na trzeźwo, przyznać się do błędu. Za komuny i w latach 1990-2007 ciągnął nas wyż demograficzny. Teraz na jedną matkę przypada 1.6 dziecka, to musi upaść nawet jeśli będziemy harować po 15 godzin. Mogę pisać takie rzeczy w przeciwieństwie do polityków, którzy twierdzą, że jest świetnie, bo z trupa chcą jeszcze wycisnąć KASĘ.