Chciałbym poruszyć dzisiaj temat, o którym ostatnio dosyć w mediach głośno. Mianowicie chodzi mi o krzywdzenie zwierząt. Co myślicie o zachowaniu ludzi, którzy biją swoich pupili, wyrzucają na ulice itp? Mnie osobiście serce się kraja jak widzę na ulicy małego, głodnego i zmarzniętego pieska porzuconego przez właściciela albo jak koty boją się ludzi.
Mam u siebie 3 kotki - jeden stary i dwa młodsze. Tego starego kiedyś tak sąsiad pobił, że ten teraz boi się nawet podejść do mnie. Ogólnie zrobił się strasznie strachliwy i niestety przeszło to ja jego potomstwo. Jego wcześniejsze potomstwo nie było takie strachliwe ale niestety... gdzieś się zapodział. Nie mam pojęcia może wpadł pod auto nie wiem.
Ale wracając do tematu - jak traktujecie swoje zwierzątka i co myślicie o zachowaniu ludzi, którzy je tak krzywdzą?