Czesc, pisze programiki kilku osobom, których nie znam i zastanawiam sie jak ustalic zapłate za programy, czy podanie im numeru mojego konta i danych adresowych to dobry pomysł?
a masz inne wyjście??? Jeżeli ktoś musi im pisać programy, to chyba nie włamie Ci się na konto... Myślę, że z basebalem też nie będzie czekać pod domem...
bank robi przelew jak nazwisko bedzie sie zgadzac.
wiec podaj nazwisko, i moze imie.
a najlepiej to zaloz cos w rodzaju paypal, wszsytko via karta kredytowa.
podajesz konto paypal, a oni juz zalatwiaja przelew. - taniej, przelew np z anglii = 26 funtow rotfl.
Wystarczy przecież sam numer konta, nie trzeba tam przy przelewie podawać żadnych dodatkowych danych.
A tak przy okazji... Żeby założyć PayPala trzeba mieć kartę kredytową? Zwykły rachunek bankowy (nawet taki bez możliwości nabicia jakiegokolwiek debetu) nie przejdzie?
nie trzeba mieć karty kredytowej zeby zalozyc PayPala
bank robi przelew jak nazwisko bedzie sie zgadzac.
wiec podaj nazwisko, i moze imie.
Nic nie trzeba podawać - wystarczy sam numer konta - imie/nazwisko/adres mogą byc zmyślone.
Mi się zawsze wydawało, że dane się podaje w celu weryfikacji przelewu.
Jeżeli pomylimy w numerze konta np. jedną cyfrę to wtedy będzie podstawa do reklamacji "bo chciałem wysłać kasę do XYZ, ale pomyliłem się w numerze".
Czyli jeżeli się poda zmyślone dane to jedynie nie będzie tej podstawy do wycofania przelewu.
Przynajmniej ja to tak rozumiem.
Jeżeli pomylimy w numerze konta np. jedną cyfrę to wtedy będzie podstawa do reklamacji
Numer konta ma na początku dwucyfrowy skrót. Pomylenie jednej cyfry daje nieprawidłowy numer. Bank nie przyjmie takiego zlecenia.
Jeżeli pomylimy w numerze konta np. jedną cyfrę to wtedy będzie podstawa do reklamacji
format NRB (numer rachunku bankowego) jest odpowiednio ustalony (wersja z modulo od 10 i 14 pozycji) i w to wchodzi numer banku, numer konta wewnatrz banku i tak jak krolik napisal checkum na samym poczatku - czyli raczej nie da sie pomylic numeru konta bankowego
To w takim razie, jaki jest cel podawania danych?
Imho wystarczy numer konta a dane osobowe nie sa potrzebne.
Ew. daj link do swojego profilu na nk i niech placa w eurogabkach :P
Wlasnie. Wpisanie tytulu odbiorcy jest konieczne aczkolwiek w ogole nie sprawdzane i moze byc obojetnie jakie. Jednak i tak wiekszosc (?) bankow wymaga tego pola przy przelewach (jest ono obowiazkowe). Tez zastanawiam sie czemu. Bo IMO jest to tak jak adresowanie listow - tytulujemy do kogo list jest przeznaczony tak jak tytulujemy kto jest odbiorca przelwu ;)
Chroni przed taką pomyłka: wpisałeś poprawny (tzn. istniejący) numer konta, ale nie jest to konto osoby(firmy), której chcesz przelać pieniądze.
To wiadomo, że przed tym miało to chronić, ale czy tak jest naprawdę? Niektórzy piszą tutaj, że pole z nazwą adresata jednak NIE jest sprawdzane. Mnie uczono, że jest, ale przyznam się, że tego nie sprawdziłem. Tzn. nie zdarzyło mi się jeszcze popełnić błędu w numerze konta i wszystkie przelewy zawsze dochodziły.
Miał ktoś już taką przygodę, że wpisał nie zgadzającą się parę numer konta / nazwa odbiorcy, a i tak przelew doszedł?
bswierczynski napisał(a)
Miał ktoś już taką przygodę, że wpisał nie zgadzającą się parę numer konta / nazwa odbiorcy, a i tak przelew doszedł?
Ja tak miałem w mBanku wpisałem poprawny numer ale w polach odbiorcy wpisałem przypadkowe znaki i nic sie nie stało, przelew doszedł. Nie wiem jak w innych bankach
Alez oczywiscie. Przeciez nikt tego nie sprawdza recznie, czy pole odbiorcy rzczywiscie sie zgadza z wlascicielem konta. Ryzyko pomylki (ze pomylimy sie w numerze konta, a konto rzeczywiscie istnieje i jest przypisane do kogos innego) jest male. A nawet jesli to nazwa odbiorcy nic tu nie zmieni - przelew i tak dojdzie i zrobimy komus prezent.
to wynika z historii :) kiedyś banki sprawdzały, choć nigdy dokładnie
Nadal sprawdzają jeżeli robisz przelew staromodnie (tzn, przy okienku).
Adam Boduch napisał(a)
A nawet jesli to nazwa odbiorcy nic tu nie zmieni - przelew i tak dojdzie i zrobimy komus prezent.
Ale ten ktoś jest obowiązany to zwrócić. (Już abstrahując od faktu, że musiałby od tego zapłacić podatek :))
Mi też się wydawało, że w razie wpisania nie tego numeru konta, co trzeba (np. w wyniku pomyłki przy CTRL+C CTRL+V), to potem łatwiej by było odzyskać kasę, gdyby nazwa odbiorcy wskazywałaby na kogoś innego. A jakbyśmy pominęli nazwę odbiorcy, to byłoby z tym trudniej.
Jurystą jednak nie jestem i zdaję sobie sprawę, że takie wzięte z powietrza założenia odnośnie prawa i ewentualnej decyzji sądu czasami prowadzą do błędnych wniosków.