[konflikt z prawem] Nielegalne oprogramowanie

0

Witam.
Policja wbila mi na chate i zabrali mi kilka dyskow i plyty CD.
To najscie bylo zwiazane z tym, ze kiedys znalazlem pewne luki w zabezpieczeniach pewnego serwisu i nie zdazylem wyslac opisow bledow, zanim sie zorietowali. Bledy byly tak powazne ze firma zglosila sprawe na policje. Sprawa z firma zostala juz wyjasniona i zostalo napisane odwolanie, lecz ekspertyza objela legalnosci oprogramowania. Dzisiaj bylem wezwany przez prokurature w celu wyjasnien. Obliczyli wartosc oprogramowania na kosmiczna cene. Mam teraz takie pytanie, co moge zrobic?
Programy glownie mialem z internetu, sciagniete w celach edukacyjnych, nie sprzedawalem ich, nie rozpowszechnialem, nie mialem zadnych korzysci materialnych ani majatkowych - tak powiedzialem na przesluchaniu.
Przykladowo 3d studio max 9, kiedys bawilem sie w delphi5 grafika 3d. Studio Max wycenili na 50tys a delphi5 enterprise na 30tys czy jakos tak. Programy mialem na jednym kompie z windowsem xp. Reszta to linux(i na tym systemie normalnie programuje od kilku lat i uzytkuje), gdyz 2 lata temu <ort>przeszlem </ort>na systemy legalne, lecz zostal mi wlasnie komputer z XP. Wiekszosc programow mialem na dysku w postaci instalek, jedynie mialem zainstalowne delphi5(na xpeku prof). Wycenili mi tez programy "darmowe" takie jak Avast, WinRAR, total commander(w postaci instalek) - tez to wspomnialem w prokuraturze. Dodatkowo mialem XP'ka na plytce(chyba w 11 kopiach) i kazda plyte wycenili na 1,7tys.
Chodze do technikum(jestem pelnoletni). Wiekszosc plyt od kogos tam dostalem, znalazlem kiedys <ort>mnÓstwo </ort>plyt, nie zdazylem ich ort!(w tym wlasnie tyle kopi systemu windows, co sam sie zdziwilem).
W sumie mozna sciagnac ze strony producenta programy ktore sa normalnie sprzedawane, tylko pozniej trzeba sie zarejestrowac zeby dostac odpowiedni klucz darmowy/platny - a wiekszosc mialem instalek.
I co teraz? Kompletnie w tych sprawach jestem zielony - jest w internecie, potrzebuje sie tym pobawic to sciagam, wiem ze jak bym prowadzil jakas dzialalnosc to trzeba kupic licencje itp, ale przy takim domowym, edukacyjnym uzytkowaniu?

Przepraszam za brak polskich znakow, nie mam w systemie polskiej czcionki.

0

Jesli nie zarabiales tym pirackim oprogramowaniem, nie sprzedawales kopii itd itp to wydaje mi sie ze moga cie cmoknac w pompe.

0
Art. 79. ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych napisał(a)
  1. Uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać
    od osoby, która naruszyła te prawa:
  1. zaniechania naruszania;
  2. usunięcia skutków naruszenia;
  3. naprawienia wyrządzonej szkody:
    a) na zasadach ogólnych albo
    b) poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności,
    a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione - trzykrotności
    stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby
    należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie
    z utworu;
  4. wydania uzyskanych korzyści.
  1. Niezależnie od roszczeń, określonych w ust. 1, uprawniony może się domagać:
  1. jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia odpowiedniej
    treści i w odpowiedniej formie lub podania do publicznej wiadomości
    części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie,w sposób i w zakresie określonym przez sąd;
  2. zapłaty przez osobę, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, odpowiedniej
    sumy pieniężnej, nie niższej niż dwukrotna wysokość uprawdopodobnionych
    korzyści odniesionych przez sprawcę z dokonanego naruszenia,
    na rzecz Funduszu, o którym mowa w art. 111, gdy naruszenie jest zawinione
    i zostało dokonane w ramach działalności gospodarczej wykonywanej w
    cudzym albo we własnym imieniu, choćby na cudzy rachunek.
  1. Sąd może nakazać osobie, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, na jej
    wniosek i za zgodą uprawnionego, w przypadku gdy naruszenie jest niezawinione,
    zapłatę stosownej sumy pieniężnej na rzecz uprawnionego, jeżeli zaniechanie
    naruszania lub usunięcie skutków naruszenia byłoby dla osoby naruszającej
    niewspółmiernie dotkliwe.
  2. Sąd, rozstrzygając o naruszeniu prawa, może orzec na wniosek uprawnionego o
    bezprawnie wytworzonych przedmiotach oraz środkach i materiałach użytych
    do ich wytworzenia, w szczególności może orzec o ich wycofaniu z obrotu,
    przyznaniu uprawnionemu na poczet należnego odszkodowania lub zniszczeniu.
    Orzekając, sąd uwzględnia wagę naruszenia oraz interesy osób trzecich.
  3. Domniemywa się, że środki i materiały, o których mowa w ust. 4, są własnością
    osoby, która naruszyła autorskie prawa majątkowe.
  4. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio w przypadku usuwania lub obchodzenia
    technicznych zabezpieczeń przed dostępem, zwielokrotnianiem lub rozpo©
    Kancelaria Sejmu s. 27/27
    2009-10-09
    wszechnianiem utworu, jeżeli działania te mają na celu bezprawne korzystanie z
    utworu.
  5. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio w przypadku usuwania lub zmiany
    bez upoważnienia jakichkolwiek elektronicznych informacji na temat zarządzania
    prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, a także świadomego rozpowszechniania
    utworów z bezprawnie usuniętymi lub zmodyfikowanymi takimi
    informacjami.
0
CyberKid napisał(a)
  1. wydania uzyskanych korzyści.

No wiec pytam: Czy byly jakies korzysci?

0

Co nie znaczy, że kolega px nic nie zapłaci.

0
EgonOlsen napisał(a)
CyberKid napisał(a)
  1. wydania uzyskanych korzyści.

No wiec pytam: Czy byly jakies korzysci?

No były. Korzystając z oprogramowania uczył się (

sciagniete w celach edukacyjnych
). Możliwe też że coś tam pożytecznego z ich pomocą wykonał ( nie koniecznie komercyjnie). To moim zdaniem są korzyści.

0

No to ja bym sie zglosil ze dobrowolnie wydam uzyskane "korzysci" i jako kare dla siebie i rekompensate dla firm proponuje obciac mi glowe. I domagalbym sie wlasnie tej kary przed sadem albo nawet zaproponowal prokuratorowi ta forme samoukarania sie.

0

Mógłbyś tak zrobić pod warunkiem, że byłbyś "Uprawnionym, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone", czyli musiałbyś ukraść sam sobie ;)

0

Nie o to chodzi. Kazdy oskarzony o popelnienie przestepstwa ma prawo do zaproponowania kary ktora chce poniesc.

0

Uważasz, że taka ironia została by dobrze odebrana przez sąd? Takie triki to chyba tylko jak chcesz zwrócić uwagę mediów.

0

Ceny z kosmosu dali - nawet po pomnozeniu razy 3 cena maxa 9 jest nizsza od 50k.... Teraz oryginalna 10(2010) kosztuje chyba cos kolo 11-12k, wiec 9 jest tansza albo nie ma jej w ogole w sprzedazy.... Z innymi programami mysle, ze jest podobnie. Natomiast wycenianie darmowych programow to juz jak dla mnei kompletny kosmos... Chyba, ze miales darmowa wersje np aviry i crackiem/lewym serialem zrobiles z niej full wersje.

0

No wiec pytam: Czy byly jakies korzysci?

No więc były. Używał sobie programów za darmo, jak sam przyznał, ściągając je z internetu. IMO to prawie to samo jakby je za sklepu wyniósł. Posiadanie i używanie kradzionego programu za darmo to nie jest korzyść???

Studio Max wycenili na 50tys a delphi5 enterprise na 30tys czy jakos tak

Nie wiem ile teraz kosztują ale nie wiem czy px dla zyskania większej popularności nie przekręcił lekko faktów :P Gdyby mi wlepili 50 000 kary za program to zapamiętałbym to a nie napisał "czy jakos tak". Ale oczywiście nic nie sugeruję...

Dodatkowo mialem XP'ka na plytce(chyba w 11 kopiach)

A po co ci 11 kopii XP skoro jak sam napisałeś używasz głównie linuxa??? Nawet jedna piracka kopia byłaby głupotą, to co dopiero 11? :/

jest w internecie, potrzebuje sie tym pobawic to sciagam

Nawet nie będę tego komentował...

0
MSM napisał(a)

jest w internecie, potrzebuje sie tym pobawic to sciagam

Nawet nie będę tego komentował...

a komercyjnych pakietow oprogramowania pewnie nauczysz sie za pomoca telepati :>? no chyba ze jestes tak bogaty ze stac cie na kupno kazdego fajnego programu :)

0

i juz zaczyna sie swieta woja o piractwie ... skupmy sie na tym co w swietle prawa kolesiowi grozi a czego moze uniknac...
dodam tylko od siebie ze jak mnie nie stac na ferrari a chce sobie nim pojezdzic to nie ide na parking i go nie kradne, pozdro

0
fghfgh napisał(a)

i juz zaczyna sie swieta woja o piractwie ... skupmy sie na tym co w swietle prawa kolesiowi grozi a czego moze uniknac...
dodam tylko od siebie ze jak mnie nie stac na ferrari a chce sobie nim pojezdzic to nie ide na parking i go nie kradne, pozdro

Ja proponuje skontaktowac sie z prawnikiem gdyz moze sie okazac ze kolezka jest niewinny...

0
cepa napisał(a)

a komercyjnych pakietow oprogramowania pewnie nauczysz sie za pomoca telepati :>? no chyba ze jestes tak bogaty ze stac cie na kupno kazdego fajnego programu :)

Zawsze są triale, dema oraz wersje studenckie.

0
fghfgh napisał(a)

dodam tylko od siebie ze jak mnie nie stac na ferrari a chce sobie nim pojezdzic to nie ide na parking i go nie kradne, pozdro

cp != mv

0
cepa napisał(a)
fghfgh napisał(a)

dodam tylko od siebie ze jak mnie nie stac na ferrari a chce sobie nim pojezdzic to nie ide na parking i go nie kradne, pozdro

cp != mv

Tego tym fanatykom nie wytlumaczysz tak lekko, mozgi zlasowane przez media, brak samodzielnego myslenia, osobowosci niewolnikow...

0

Tego tym fanatykom nie wytlumaczysz tak lekko, mozgi zlasowane przez media, brak samodzielnego myslenia, osobowosci niewolnikow...

I kto tutaj pierwszy wyjeżdża personalnie? :/

cp != mv

Owszem, to nie to samo, ale tak czy inaczej twórca traci więc na jedno wychodzi.

i juz zaczyna sie swieta woja o piractwie ... skupmy sie na tym co w swietle prawa kolesiowi grozi a czego moze uniknac...

Właściwie to racja, więc proponuję skończyć temat, bo jeszcze wyląduje we flame :].</quote>

0

Nasza kochana polska policja mierzy siły na zamiary, więc robi co może.

Szkoda żeby taki fajny wątek znalazł się w koszu albo jeszcze gorzej - w dziale flame.

0
AdamPL napisał(a)

Piractwo powinno być karane tylko w przypadku czerpania korzyści majątkowych z tak pozyskanego oprogramowania.

I takie jest prawo, to ze prokurator wysuwa ostarzenia to jest normalne bo to jego praca.
Natomiast dziwi mnie ze wiekszosc mlodziezy zachowuje sie jak stado baranow bez protestow idace na rzez.

0
AdamPL napisał(a)

Przecież 90% Windowsów, Photoshopów i AutoCadów które leżą na półkach w polskich sklepach albo na allegro jest pirackie albo jest rozprowadzane niezgodnie z licencją.

A skąd masz takie dane?

0

Ja troche nie rozumiem waszej logiki. Wyobraźmy sobie że stworzyłem świetny program, np. edytor textu, który Worda zostawia daleko w tyle. I okazuje się że sprzedałem jeden egzemplarz.
Kupiła go jakaś osoba i udostępniła (za darmo) w internecie.
Okazuje się że program jest tak fajny ze używa go każda firma na świecie, ale nie generuje za jego pomocą żadnych zysków (no bo to zwykły edytor).
Oczywiście ze gdyby mieli za niego zapłacić, to nie każdy z nich by się na niego zdecydował, ale pewnie część z nich tak.

Czy ja na tym nie straciłem? Wydaje mi się ze jednak straciłem...
Kogo powinna ścigać policja? Tego gościa który udostępnił? Każdego kto nielegalnie używa? Przecież nikt nie zarabia na tym...

Poza tym mnie uczyli na podstawach prawa że o dozwolonym użytku własnym można mówic w przypadku muzyki czy filmów, ale w przypadku programów już nie. Tzn nie mogą cię ukarać za posiadanie mp3 czy filmów (o ile ich nie rozprowadzasz), ale za posiadanie pirackiego oprogramowania jak najbardziej mogą.

0

A skąd masz takie dane?

Pewnie jego kuzyn pracuje w CBA.

Co ty chrzanisz za przeproszeniem? Czy twórca traci przez piractwo jakieś konkretne pieniądze albo potencjalne zyski? Czy gdyby uczeń lub student nie ściągnął 3D Studio Max to by je kupił legalnie w sklepie?

Nie mówię że by je kupił gdyby nie miał "pirata". Za to twierdzę że skoro sobie ściągnął pirata, to oryginału już na pewno mieć nie będzie. Twoim zdaniem gdyby w internecie nie było nieoryginalnych (jak to ładnie brzmi) wersji, w sklepach sprzedaż nie zwiększyłaby się ani trochę?
Nawet wasz ukochany linux by na tym zyskał, bo wtedy ludzie by zaczeli zwracać uwagę na jego darmowość.

Piractwo powinno być karane tylko w przypadku czerpania korzyści majątkowych z tak pozyskanego oprogramowania.

No to weź sytuację: masz 300 zł w kieszeni. I zamiast kupić program za 99 zł ściągasz go z "neta", więc w kieszeni nadal masz 300 zł. Nie powiesz mi chyba że te pieniądze które "zaoszczędziłeś" na programie nie są korzyścią?

Poza tym weź mi wytłumacz jak w takim popier..... kraju jak Polska można używać legalnego oprogramowania?!

A jest popier... właśnie dlatego że wszyscy sobie tłumaczą z wielkim przekonaniem: "skoro wszyscy kradną to ja też mogę i to nie jest nic złego". Gratuluję logiki.

EDIT:

Przecież 90% Windowsów, Photoshopów i AutoCadów które leżą na półkach w polskich sklepach albo na allegro jest pirackie albo jest rozprowadzane niezgodnie z licencją.

Skoro na półkach polskich sklepów leżą same piraty (BTW czekamy na dowód) to przypominam że istnieje też coś takiego jak sprzedaż internetowa.

I świetny przykład, Shalom.

0
Shalom napisał(a)

Ja troche nie rozumiem waszej logiki. Wyobraźmy sobie że stworzyłem świetny program, np. edytor textu, który Worda zostawia daleko w tyle. I okazuje się że sprzedałem jeden egzemplarz.
Kupiła go jakaś osoba i udostępniła (za darmo) w internecie.
Okazuje się że program jest tak fajny ze używa go każda firma na świecie, ale nie generuje za jego pomocą żadnych zysków (no bo to zwykły edytor).
Oczywiście ze gdyby mieli za niego zapłacić, to nie każdy z nich by się na niego zdecydował, ale pewnie część z nich tak.

Czy ja na tym nie straciłem? Wydaje mi się ze jednak straciłem...
Kogo powinna ścigać policja? Tego gościa który udostępnił? Każdego kto nielegalnie używa? Przecież nikt nie zarabia na tym...

Poza tym mnie uczyli na podstawach prawa że o dozwolonym użytku własnym można mówic w przypadku muzyki czy filmów, ale w przypadku programów już nie. Tzn nie mogą cię ukarać za posiadanie mp3 czy filmów (o ile ich nie rozprowadzasz), ale za posiadanie pirackiego oprogramowania jak najbardziej mogą.

sory ale p1erdolisz... jest MASA softu udostepnionego na tych zasadach i biznes sie kreci! dlaczego? ano dlatego ze jak firma zaczyna uzywac softu ktory jest na gnu, bsd czy innej licencji, ktora umozliwia uzywanie za darmo, to z czasem sie od niego w pewien sposob uzaleznia no i zaczynaja sie dotacje i rozwoj, bo taniej doplacic komus zeby dopisal jakas biznesowa funkcjonalnosc, niz kupowac cos zupelnie innego a tym bardziej pisac program wewnetrznie.
przyklady: mysql, postgresql, linux i wiele, oj wiele innych :P

0

sory ale p1erdolisz... jest MASA softu udostepnionego na tych zasadach i biznes sie kreci! dlaczego? ano dlatego ze jak firma zaczyna uzywac softu ktory jest na gnu, bsd czy innej darmowej licencji

ale on nigdzie nie napisał że udostępnił swój projekt na licencji gnu!

0

Dosłownie w 100% zgadzam się z Shalom :) w sumie nic dodać nic ująć tylko podpisuje się całym sobą pod tym co napisał.
To samo z MSM.

Gdyby każdy piracił i ściągał programy za darmo to na czym byśmy zarabiali ??
Ludzie kto zatrudni w końcu programiste skoro dany towar się nie sprzeda tylko zostanie za darmo opublikowany w sieci ??
Przez piractwo wielu ludzi straciło pracę mimo iż na to nie zasługiwali.

Nie jestem tutaj najstarszy ani nawet starszy :P wiec z pewnoscia pamietacie czasy 95-00 :)
Pamietacie co wtedy sie dzialo z piractwem ? To byla istna plaga na szczescie dzis juz jest nieco lepiej.

Ale jak czytam nieraz ludzi ktorzy piratow popieraja to... mnie szlag trafia

0
MSM napisał(a)

sory ale p1erdolisz... jest MASA softu udostepnionego na tych zasadach i biznes sie kreci! dlaczego? ano dlatego ze jak firma zaczyna uzywac softu ktory jest na gnu, bsd czy innej darmowej licencji

ale on nigdzie nie napisał że udostępnił swój projekt na licencji gnu!

uzywanie softu przez firme to co innego niz przez kowalskiego, kowalski nie generuje zysku, a firma tak

0
polaczek17 napisał(a)

Przez piractwo wielu ludzi straciło pracę mimo iż na to nie zasługiwali.

pokaz mi choc jeden przyklad...

ja w srod samych tylko znajomych wylicze pare osob ktore dzieki piratom teraz maja prace, do wykonywania ktorej trzeba bylo zaplacic za program, wiec paradoksalnie piracenie przycznilo sie do tego ze zostaly wykupione licencje dla tych paru osob...

0

pokaz mi choc jeden przyklad...

Rok bodajże 1998... zaraz postaram sie znalezc ktora firma o malo co nie upadlo przez to.

ja w srod samych tylko znajomych wylicze pare osob ktore dzieki piratom teraz maja prace, do wykonywania ktorej trzeba bylo zaplacic za program, wiec paradoksalnie piracenie przycznilo sie do tego ze zostaly wykupione licencje dla tych paru osob...

Taaaa... no w sumie gangster tez zaczyna od kradziezy samochodow a dopiero potem otrzymuje prace gdzies wyzej :P

Chlopie do cholery zacznij myśleć... Jak tworze program i cena wynosi 100zl a ty go sciagniesz za darmo to czy to nie jest kradziez ???
Gdzie Ty widzisz w tym jakas uczciwosc etc ??

ps: nie znalazlem o roku 1998 ale za to 2009 :

Znane są już konkretne informacje na temat ogłoszonych niedawno wielkich zwolnień i redukcji kosztów w Electronic Arts - gigant zdecydował się pozbyć m.in. większości kalifornijskiego studia Pandemic, którego oddział w Australii zamknięto już wcześniej. Pracę straciło około 200 osób, zachowała ją znacznie mniejsza grupa - "główna ekipa" developera jest w trakcie przeprowadzki do biur EA w Los Angeles.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1