Kradzież telefonu komórkowego

0

Hej,

zakosił mi ktoś w teatrze telefon komórkowy (pewnie jakiś kieszonkowiec, w szatni był tłok, zorienotowałem się po przyjściu do domu).
SIMa zablokowałem, zgłosiłem kradzież na policję. Na policji w sumie tylko oświadczenie kazali mi napisać, podałem numer IMEI, dostałem numer sprawy i kazali czekać.

  1. Żeby zwiększyć szanse na odnalezienie fona: blokować IMEI, czy lepiej zostawić odblokowane?
  2. Czy policja w Polsce współpracuje z operatorami w takich sprawach, i czy np. "zakładają hooka" na numer IMEI tak, że jak się ktoś kto kupił tego fona np. w komisie zaloguje na sieci dostać dane karty SIM i/lub lokalizację z LBS? Czy może robią to tylko w b. ważnych sprawach?
  3. Czy przeprogramowywanie IMEI jest na tyle łatwe/tanie, żeby się opłacało złodziejom i że robią to masowo? Że jest możłiwe, to wiem :( Na policji powiedzieli, że raczej rzadko spotykają tego typu praktyki, no... ale jak mi na komisariacie powiedzilei że sumarycznie 8/10 fonów znajdują, to trochę przestałem im w te bajki wierzyć :D

No i wreszcie co można jeszcze zrobić poza tym co zrobiłem, żeby zwiększyć szanse na znalezienie telefonu?

0

Od razu blokuj IMEI, w starych telefonach jest to łatwe do zmiany(przynajmniej było) natomiast w wielu nowych jest to zapisane na stałe/sprzetowo i tutaj juz sprawa jest duzo trudniejsza.

Ps.
Ja miałem dwa razy skradziony telefon, w kontakcie bezpośrednim z grupą dresów, telefonów nigdy nie znaleziono, mam tylko nadzieje ze im sie do niczego nie przydał dzieki blokadzie.

0

Telefon jest dosyć nowy - Sony Ericsson W890i. Ale to pewnie na elektrodzie będą wiedzieli, czy łatwo sie go da przeprogramować.
Jak zablokuje IMEI, to gość:

  1. wyrzuci telefon
  2. da komuś, kto go przeprogramuje i sznse na odnalezienie 0

Ja nie zablokuje IMEI opcji jest więcej:

  1. (masowy "biznes"): przeprogramuje IMEI, wywiezie na wschód itp. Szansa na odnalezienie 0, chyba że wpadnie na granicy ;)
  2. (frajer): włoży własnego SIMa i ... "o działa, fajnie, mam nowy telefon"
  3. (na handel): sprzeda telefon do komisu / na stadionie XX-lecia (ups, już nie ma, ale wiecie o co chodzi) / odda do lombardu / wystawi na Allegro itp. następnie telefon "okazyjnie" ktoś kupi (nawet w miarę uczciwy) i włoży do niego swojego SIMa.

Przypadki 2 i 3. są dość szybkie do namierzenia - tylko czy naszej wspaniałej Policji się chce szukać telefonu wartego 700 zł, a operatorom ujawniać Policji dane o logowaniach do sieci / lokalizcji telefonów?

0

Sam sobie odpowiedziales na pytanie :)

PrawdZnalTel(PlanA) = 0 (bez wzgledu na operacje)

PrawdZnalTel(PlanB 1) = 0

PrawdZnalTel(Plan B 2,3) > 0

Prawd(Ze policji i operatora bedzie sie chcialo) > 0 (no musisz tak zakladac bo inaczej sam bys kradl :) albo opuscil ten kraj)

zatem przy planie B masz na pewno > 0 a przy planie A = 0.

Cos ostatnio slyszalem, ze po IMEI znalezli jakis telefon ... nie wiem czy lokalna panoramy czy cos takiego ale sprawa nie byla polityczna raczej w stylu glupi kawal czy cos takiego wiec tez raczej mala szkodliwosc. Moze mozna operatora zapytac albo poprosic o przekazanie danych policji jesli masz dowod zakupu i nadal jestes w posiadaniu pudelka z naklejka z IMEI (ze niby go nie sprzedales).

0

Moze mozna operatora zapytac albo poprosic o przekazanie danych policji jesli masz dowod zakupu i nadal jestes w posiadaniu pudelka z naklejka z IMEI (ze niby go nie sprzedales).

No niby tak, ale to raczej musiałbym poprosić wszystkich operatorów. Bo skąd mam wiedzieć, czy złodziej nie zdjął simlocka i nie wsadził tam karty innej sieci?

To pytanie bardziej do Marooneda, bo chyba ma jakieś kontakty z policją: jaka jest standardowa procedura w takich sprawach?
Czy kończy się na przyjęciu mojego oświadczenia? Czy może jednak policja męczy operatorów o dane?

0

Policja nie może męczyć operatorów. Do tego potrzebna jest prokuratura. Jeśli na policji jest zgłoszenie, to my za bardzo więcej nie możemy. Każdy operator odeśle nas z kwitkiem jeśli będziemy się starali o jakiekolwiek dane. Musiałbyś mieć papier z prokuratury, a takowego raczej nie dostaniesz - to właśnie policja jest tym pośrednikiem.

Ale nie jestem też ekspertem w temacie - ot, nasłuchałem się często o tym ze źródła i tyle.

0

Hmm, to mnie pocieszyłeś. Jednym słowem jeśli gość nie spróbuje opchnąć tego w jakimś lewym komisie i akurat będzie nalot policji, albo wpadnie przy kontroli, to małe szanse na odzyskanie. :(
Dobra, a jeśli hipotetycznie od kumpli pracujących w Plusie / Orange / Erze udałoby mi się zdobyć te dane* (w końcu to mój telefon i mam na niego papiery), to jak bym poszedł na policję z np. MSISDN gościa, który ma mój telefon, są w stanie coś więcej zrobić? Czy też muszę sam? :D

*) trochę zachodu będzie kosztowało, ale w sumie pracuję blisko tej branży - dla Polkomtela robiłem m.in. przy Xybermechu, a dla <ort>Heyach </ort>Leposach, są w każdym razie szanse, że znajomi trochę pomogą.

0

Ale moment. Jeśli sprawa pójdzie do prokuratory, operator udostępni dane, to policja działa. Operator śledzi typa, organy ścigania dostają pełne namiary - łącznie z lokalizacją. Często gęsto da się debila złapać.

0

Taa, ale jak sprawa pójdzie do prokuratury? Przecież nawet nie zostałem pobity. Jedyne co mają to numer IMEI i oświadczenie, że jakiemuś gostkowi w nieznanych okolicznościach w pewnym teatrze zaginął telefon. To wystarczy by prokuratura się taką sprawą zajęła?

0

Zgłosiłeś kradzież. To jest istotne. Pobicie byłoby inną sprawą.

0

Czyli prokuratura kradzieżami telefonów w takich przypadkach się zajmuje?
Na policji nawet nie zapytali o wartość telefonu (choć podałem producenta, model i imei).

0

Poszedłem jeszcze raz na policję zadać im pytanie, jakie w tej sprawie są szanse, że będą męczyli operatów o namiary na mój telefon, i że dla operatora to jest 5 minut sprawdzić, itp. A dyżurny policjant mówi, że w takich sprawach nie proszą operatorów o takie rzeczy. Nie proszą bo.... sami to robią. :| Mają przez operatorów wystawiony dostęp do bazy HLR i LBSów operatorów :| i mają specjalistyczną komórkę, która nie robi nic innego tylko sprawdza telefony po IMEI, wyciąga dane SIMa i lokalizuje LBSem, jeśli tylko koleś się zaloguje do sieci. 8-O Nie muszą mieć żadnego nakazu prokuratora, że tak to było kiedyś, a teraz już nie. I powiedział też, że główny problem nie jest z namierzeniem telefonu, tylko z namierzeniem samego właściciela, bo z LBSa mają tylko obszar o pomieniu kilkadziesiąt - kilkaset m. i jak gosć wsadził prepaida, to muszą się nieco bardziej postarać by go złapać. Zwykle się udaje, tylko czasem po 2 dniach, a czasem po 2 latach, zależy co gość robi z telefonem, gdzie mieszka, jak często wychodzi itp. Gość mówił to z takim przekonamiem, że nie wyglądało na ściemę. Co o tym sądzicie?

P.S. Koleżanka z polkomtela i tak obiecała mi załatwić info o logowaniach mojego telefonu do ich sieci, ale w tej syt. widzę, że to chyba i tak nie ma sensu.

0

Wow, to zasadziles z informacji - az sie wierzyc nie chce :) IMO jest to calkiem mozliwe (bo technicznie jak najbardziej), wystarczylo, zeby ktos pokminil i poprosil grzecznie operatorow o wspolprace. Jakby sie nie zgodzili to w takich sytuacjach przeglosowac odpowiednia zmiane nie jest tak ciezko ;)
W kazdym razie az milo slyszec i ciekaw jestem czy da sie gdzies info potwierdzic.

0

Hm, ja cię Królik tylko pocieszę, że jak córce znajomego zarąbali telefon, to znaleźli w ciągu 1 dnia. Zapytam się, czy komuś w łapę dał, aby z tych 2dni-2lat zrobił się 1 dzień. Sprawa świeża (z grudnia) - zdaje się ona w pełni potwierdzać scenariusz przedstawiony przed "twojego policjanta" (tak szybko, to nie mogłoby przejść przez łańcuszek: policja->prokuratura->operator->prokuratura->policja)

0

Czy policja może namierzyć mój telefon, skoro sam nie znam mego numeru IMEI, bo telefon nie byl zakupiony w sieciach i nie moge zdobyc takiej informacji?

Nie blokowałem mojej karty (sygnal jest), bo nic nie ma na koncie... Wiec, majac tylko numer karty, policja zlokalizuje go?

0

wtedy nie ma żadnego problemu
tylko że NIKT nie jest tak durny żeby numeru nie zmieniać
ew. jeśli to prepaid i zostało coś na koncie to na szybko wydzwonienie na 0700 i wyrzucenie karty, jeśli abonament to w sumie też ale jeszcze krócej
le większość od razu wyrzuca simke bo ryzykuje nie tyle namierzenie co przyłapanie z telefonem

po to jest uniwersalny kod *#06# do każdego telefonu żeby sobie numerek zawczasu spisać

0

Wczoraj ktos mi ukradł telefon.. i jak dzwonie na swoj nr. z innej kom. to mowi ze nie ma takiego nr. to czyli ze karta zostala złamana...:( i juz jej nie ma.... wiec jak pojde na policje to znajda mi kom? czy raczej nie? prosze was o pomoc bo nie wiem... z gorki dzieki :]

0

nie mam pojecia jak sie to odbywa ale kumplowi 2 razy ukradli telefon (raz jakos po ludzku a raz po pobiciu) i 2 razy odzyskal. Nie wiem ile to trwalo w 1szym przypadku ale po pobiciu około tydzień (może dlatego się sprężyli że chłopak ten tydzień spędził w szpitalu)

0

Idź na policję, zawsze jest jakaś szansa, że znajdą. Choć mojego jeszcze nie znaleźli :(

0
Krolik napisał(a)

Idź na policję, zawsze jest jakaś szansa, że znajdą. Choć mojego jeszcze nie znaleźli :(
jeszcze? Jeszcze nie umorzyli śledztwa? Znajomemu gwizdnęli z mieszkania m.in trzy telefony komórkowe. Po 3 miesiącach umorzenie z powodu niewykrycia. (Warszawa)

0

Tak z ciekawości zapytanko. Znalazłem telefon, akcja wyglądała w ten sposób, że widziałem jak dziewczyna pędziła na autobus i wypadła jej komórka. Nie było sposobu oddania, ponieważ w wyniku upadku wypadła bateria, a karta była zabezpieczona pinem. Teraz jeśli zatrzymam aparat, a dziewczyna zgłosi kradzież to będę złodziejem? Mogę również zanieść telefon na policję, ale co gdy osoba ta nie zgłosi faktu zaginięcia/kradzieży? Jak udowodnić policji, że telefon nam skradziono jeśli nie mamy świadków?

ps

Krolik napisał(a)

LBS

nie chodzi przypadkiem o BTS?

0

Zgodnie z Kodeksem Cywilnym masz obowiązek niezwłocznie oddać telefon prawowitemu właścicielowi - jeśli zdarzenie miało miejsce w miejscu publicznym.

W momencie gdy właściciel nie jest Ci znany, to masz obowiązek oddać telefon policji lub do niejakiego biura rzeczy znalezionych.

Możesz żądać 10% znaleźnego ;)

0

dołączam do okradzionych :( marzę o tym żebym miała takie szczęście bo telefonik troszkę był wart... niestety słyszałam że to znikoma szansa po pierwsze: z powodu policji która nic z tym nie robi, ewentualnie jak przypadkowo wpadnie im w ręce to łaskawie skonfiskują.... Po drugie: bo podobno zmienienie nr imei to dla przeciętnie rozgarniętego złodzieja prościzna...i juz wtedy nic sie nie zrobi? Ludzie powiedzcie mi szczerze jaka jest szansa ze mozna go namierzyc.... :((((((((((((((

0

Jeżeli chodzi o techniczną stronę tego problemu to nawet nie trzeba się logować do sieci, żeby można było namierzyć komórkę z dokładnością do obszaru obsługiwanego przez BTSa. Komórka co jakiś czas sama wysyła specjalny sygnał nawet gdy jest wyłączona. Jedynym sposobem, żeby nie wysyłała tego sygnału jest wyciągnięcie baterii.
Jeżeli chodzi o blokowanie po IMEI to sprawa nie wygląda różowo. Na operatorach prawo wymusza, żeby posiadali taki mechanizm - ale operatorom to się nie opłaca. Dla nich wszystko jedno czy dzwoni uczciwa osoba czy złodziej, kasa ta sama :/
Tak więc stoi sobie bazka danych z blacklistowanymi IMEI o śmiesznym rozmiarze i jak będziesz miał farta to może tam trafisz ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1