Jak ktoś jest w Krakowie lub okolicach niech spojrzy szybko za okno (może gdzieś indziej też) ! Nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Często przy zachodzie słońca widać pomarańczowe światło. A dzisiaj jest błękitne. Wszystkie bloki są intensywnie błękitne z jednej strony ! Jakby je ktoś pomalował hehe.
0
0
Zrób zdjęcie i pokaż.:)
Chętnie zobaczymy.:)
Pomarańczowe, owszem czasem jest, ale błękitne?
Hm.. Ciekawe, skąd to:)
0
Nie mam aparatu pod ręką ;-(
Już się skończyło ! Przez chwile było widać na zielonkawo.
//down [rotfl]
0
Ufo albo ruskie testują nową broń [diabel]
0
moze to zielony blyska ale to to powinno byc nad morzem albo czyms plaskim ?!
0
Na bank błękitny, daltonistą nie jestem :) Przez chwilę pod koniec lekko zzieleniał.
0
e? cos palil? ja dzisiaj caly dzien w pracy siedze, okno przedemna i jedyne co widzialem to cycki w bloku na przeciwko :P
0
Cepa, ale Ty zawsze i wszędzie widzisz cycki, internetowy erotomanie.
0
deus napisał(a)
Cepa, ale Ty zawsze i wszędzie widzisz cycki, internetowy erotomanie.
to akurat byly zywe cycki :P dwa i do tego sie ruszaly :D tylko ze w staniku ;-(
0
cepa napisał(a)
e? cos palil?
jeszcze nie ;P
To było widać tylko przez kilka minut, mogłeś przeoczyć. Może miałeś okna na złą stronę (w kierunku zachodzącego słońca) lub w innej części Krakowa tego nie było widać (ja siedzę przy wylotówce na warszawę (Al. 29-listopada)).
0
adf88 napisał(a)
To było widać tylko przez kilka minut. Może miałeś okna na złą stronę (zachód) lub w innej części Krakowa tego nie było widać.
na krowodrzy widac tylko cycki :P
0
Adf, a może po prostu za dużo nad kodem? Swoją drogą Wam w głowach tylko cycki i palenie, nic tu po mnie...
0
Hehe, nie no powaga. Nie tylko ja to widziałem, normalni ludzie też.
0
@deus: nie kazdy preferuje klacze [diabel]
0
Nie każdy ma dobry gust :>.
A poważnie - nie wiem skąd masz takie informacje, i wolę nie wiedzieć do palisz.
0
deus napisał(a)
nie wiem skąd masz takie informacje
Błękitne światło padające na ścianę bloku po odbiciu trafia na siatkówkę mojego oka, po czym zostaje zamienione na fale depolaryzacji wędrującą aksonami do mózgu ;)
A tak na poważnie - nie chcesz to nie wierz. Ja i moi bliscy nie mamy masowych urojeń.
0
Ekhm, to było a propos podejrzeń cepy... czyżby to był ogólnie znany 'fakt'? Nie mówię, że Ci nie wierzę.
0
Chodzi Ci o błękit ? Tak. Może jeszcze jakiś Krakus tu wpadnie, które też to widział.
0
che che generalnie takie cos moze spowodowac zanieczyszczenie powietrza czyms tak malym, ze lepiej rozprasza sie niebieskie swiatlo (ale to zielone ...). Moze to byc np chmura jakis zanieczyszczen z fabryk/kominow (no i znow wracamy do palenia :) ). Ewentualnie moze zimno zrobilo swoje.
0
Tak całkiem serio:
Parę dni temu w Poznaniu za oknem też widziałem coś dość oryginalnego - i niebo i cała poświata była fioletowa, wszystkie bloki - niesamowite wrażenie. Przez chwilę myślałem, że rzeczywiście za długo gapiłem się w ekran, ale to też była jakaś anomalia - słońce chyliło się ku zachodowi i widać jakieś specyficzne gazy były w powietrzu - fotki nie robiłem, bo by tego nie oddała, ale prawie 3 dekady żyję, a takiego koloru na niebie jeszcze nie widziałem.
0
W końcu słońce to ciało... niebieskie ;)
Na poważnie zgadzam się z reichelem, jakiś gaz, zanieczyszczenia spowodowały ten efekt. Na marsie zachód słońca bardzo często jest na niebiesko.
0
othello napisał(a)
Ufo albo ruskie testują nową broń [diabel]
Myślę, że Ruscy, to dobry trop. To nie może być przypadek, że takie rzeczy dzieją się w ciągu miesiąca po premierze RA3 ;)
0
Ja i moi bliscy nie mamy masowych urojeń.
Hehe. Potrzebujesz kogoś z zewnąrz, żeby to potwierdzić :P
Jeśli dobrze pamiętam ze szkoły, albo kanałów na discovery to czerwone zachody są dlatego, że przez grubszą warstwę powietrza przechodzą tylko fale długie (albo krótkie). Czy jest tu jakiś fizyk, który potrafiłby powiedzieć, czy jakiś gaz może odwrócić to zjawisko: coś co przepuści tylko fale krótkie (albo długie) ?
Ps. ja w Krakowie tego nie widziałem, ale wtedy byłem na Grzegórzkach.
0
id02009 - no przecież za dnia doświadczasz tego efektu, czerwone promieniowanie przechodzi, a niebieskie rozprasza się w pierwszych partiach atmosfery i mamy niebieskie niebo.
Jeśli akurat powietrze było ekstremalnie czyste przy zachodzie, to światło rozproszyło się "dalej" - czyli nad naszymi oczyma, tworząc poświatę bliżej niebieskiego niż czerwonego.
Taka moja teoria.
0
Zachód słońca jest na czerwono, bo im krótsza długość fali, tym światło jest mocniej rozpraszane przez atmosferę. Ponieważ światło niebieskie to mniejsza długość fali, rozprasza się bardziej niż dłuższe fale (w stronę czerwonego).
Z drugiej strony, przy wschodzie/zachodzie słońca światło przebija się przez znacznie grubszą warstwę atmosfery niż w dzień, więc składowa niebieska jest rozpraszana prawie całkowicie i stąd czerwona barwa.
W tym przypadku prawdopodobnie zaistniały jakieś sprzyjające warunki, które umożliwiły przeniknięcie krótszych fal - takie efekty są dość rzadkie, ale to nic dziwnego - może to się zdarzyć już przed samym zachodem, gdy tarcza słoneczna schowa się prawie za horyzontem, nierzadkie są tez efekty na kształt tęczy (widać całe widmo) - ponieważ składowa czerwona jest niżej, chowa się za horyzontem wczesniej, podobnie barwa zielona - zostaje tylko składowa niebieska, która rozprasza się w atmosferze podobnie jak w dzień - w tym przypadku warstwa atmosfery działa jak pryzmat.
0
O, i wszystko jasne.
OT:
A dziś nad Wawelem przy zachodzi chmury miały kolor truskawkowy i przypomniał mi się wiersz Tuwima, był o jakimś łakomczuchu, który patrzył na takie niebo i widział lody truskawkowo śmietankowe, kojarzycie może co to za wiersz?
0
"Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
Nie są z waniliowego kremu...
A te różowe -
Że to nie lody malinowe...
A te złociste, pierzaste -
Że to nie stosy ciastek...
To ? :>
0
"Dyzio Marzyciel", właśnie to, dzięki :D
0
Moze smok ma gazy?
0
EgonOlsen napisał(a)
Moze smok ma gazy?
ee on teraz pierdzi na sms'a :P