Co i Jak Programista!!??

0

We wrześniu kończę gimnazjum i chcę pójść do Technikum Informatycznego,następnie chciałbym iść na politechnikę <ort>Zielono Górską </ort>na programistę.I tak sobie myślę czy już nie zacząć swoich przygotowań do tego zawodu(patrz:Programista).I już teraz nauczyć się myśleć jak programista,nauczyć się języków,pisania programów okienkowych(pod Windows)
I tu mam pytanie do średnio zaawansowanych lub już zaawansowanych programistów,od czego powinienem zacząć .Przeczytałem już mnóstwo podobnych tematów na ten temat ale niestety żaden z tych problemów(na tym forum)nie jest podobnych do mojego problemu!!

Dziękuje za wszystkie posty
wnoszące coś do tematu,i prosiłbym o nie pisanie postów nie wnoszących nic i wbijaniu sobie postów!!

0
  1. Kup jakąś książkę (polecam Symfonia C++ - J. Grębosz, Thinking in C++ kogoś tam.
  2. Aplikacji okienkowych chyba nawet studenci nie mają

A ja mam jese takie pytanie: Wiem, że aby dostać się na studia przelicza się wynik z matury (matma i infa) i na podstawie tego przyjmują. Jest jakieś minimum odnośnie tego ile punktów trzeba zdobyć?

0

Ja się uczyłem z tutorialu 'od zera do gier kodera' , krótki i treściwy.
Nauczy się jakiegoś języka , najlepiej c / c++ , pascal / java.
Zacznij robić zadania z spoj.pl , oi.edu.pl . Jak opanujesz algorytmikę to reszta będzie pikuś.
Programowania obiektowego nauczysz się jak pójdziesz na jakieś dobre praktyki. wszystkiego Od razu nie będziesz umiał ale zawsze coś.

Jest jakieś minimum odnośnie tego ile punktów trzeba zdobyć?

to jest pewne :)

0
adam.chyla napisał(a)
  1. Kup jakąś książkę (polecam Symfonia C++ - J. Grębosz, Thinking in C++ kogoś tam.
  2. Aplikacji okienkowych chyba nawet studenci nie mają

A ja mam jese takie pytanie: Wiem, że aby dostać się na studia przelicza się wynik z matury (matma i infa) i na podstawie tego przyjmują. Jest jakieś minimum odnośnie tego ile punktów trzeba zdobyć?

nie ma z gory ustalanego progu, jesli jest przykladowo 100 miejsc to biora 100 osob z najwieksza iloscia punktow.
na pierwszym semestrze prawie sama matma, przynajmniej u mnie.

0

A jak Cię nie przyjmą, piszesz odwołanie, i przyjmą, a i tak się przerzedzi po 1/2 semestrze, a po 3 już na pewno (ponieważ awanse z 1 semestru nie pozwolą iść dalej) :-)

0

Ja bym odpuścił to technikum i szedł do porządnego liceum.
Poziom techników z reguły jest bardzo niski, a praktyczność zajęć "zawodowych" żenująca. W większości przypadków nie nauczą cię tam ani matematyki (wiec nie dostaniesz się/nie utrzymasz na studiach) ani informatyki.
No chyba ze wiesz ze dane technikum jest na prawdę dobre ;)

0

Studia to matma, matma i jeszcze raz matma. Reszta to pikuś. I od tego są studia, żeby się tego nauczyć. A studenci mają tworzenie aplikacji okienkowych (przynajmniej na WEiTI na Polibudzie Warszawskiej).

Najważniejsze, to opanować myślenie w kategoriach algorytmicznych, a nauka konkretnego języka... to już tylko narzędzie. Na początku studiów z reguły uczą ANSI C (rzadziej Pascala).

Więc przyłóż się do matmy, bo poziom aktualnej matury nijak nie ma się do tego, co potem jest na studiach...

0

idz na piwo, pomysl jak przejac wladze nad swiatem, i znajdz na googlach jezyk ktory sie do tego najbardziej nadaje :P

0

chcę pójść do Technikum Informatycznego
Broń Boże. Najlepiej idź do liceum (jakiekokolwiek) - rok mniej. Szkoła średnia to i tak marnowanie czasu.
A jak chcesz się czegoś nauczyć, to idź do technikum elektronicznego albo mechanicznego. W żadnym wypadku do informatycznego! Nie nauczą cię tam niczego. Będziesz sobie pluł w brodę na czwartym roku - twoi rówieśnicy będą się uczyć sensownych rzeczy na studiach a ty będziesz marnować czas w szkole.

0

no ja popełniłem ten błąd i poszedłem do technikum ;// żałuje strasznie...
poziom jest żenujący... ;/ na dodatek matmę zawaliłem i teraz myślę nad korepetycjami...

0

mały off-topic ;) jaką szkołę wyższą polecacie jeśli chcę iść na informatykę? jestem z gdańska więc myślałem nad Politechniką Gdańską, ale słyszałem, że słabo przygotowują do "zawodu". Ponoć Politechnika Wrocławska jest dobra w "tej dziedzinie"?! ;]

0

Z drugiej strony w liceum żal czasu na wszelkie przedmioty typu historia, biologia, z których trzeba czasem wykuć po 50 stron na pamięć tylko po to, żeby to wszystko zapomnieć.
Jeżeli ktoś jest pewny, że jest w stanie sam się nauczyć matmy i fizyki to jednak polecałbym jakieś technikum elektroniczne.

0

historia, biologia, chemia i w liceum i w technikum więc to nieuniknione ;]

0
gosciu22 napisał(a)

no ja popełniłem ten błąd i poszedłem do technikum ;// żałuje strasznie...
poziom jest żenujący... ;/ na dodatek matmę zawaliłem i teraz myślę nad korepetycjami...

poziom jest zenujacy a mimo to zawaliles? hmm

0

Mówiąc o poziomie, miał na myśli poziom informatyki.

0

no jak zawalil matme to powinien sie powaznie zastanowic nad studiowaniem informatyki

0

@allegrowicz33
A idz gdzie bądź , jeśli czujesz temat to na tym etapie wiele w szkole Cię nie nauczą.
Więcej nauczysz się sam - nasze szkoły są do du.y.
Postaw na znajomość języka ang.+matma + coś co uczy myślenia .. a resztę sam , w szkole możesz się uczyć obsługi Excela...
żal mi dupę ściska ,,, jak niedawno słyszałem wywody prof. na temat naszego szkolnictwa ,
Polska ma wielkie osiągnięcia na tym gruncie ... kształci wybitnych informatyków itp i td ,
Ale jak człowiek dostanie pałę na maturze z pol. to nawet jak jest geniuszem w Tech-dziedzinie
przepadnie ....

0
allegrowicz33 napisał(a)

wnoszące coś do tematu,i prosiłbym o nie pisanie postów nie wnoszących nic i wbijaniu sobie postów!!

Taki tutaj nowy, taki początkujący, a już się za pilnowanie porządku bierze :D Spokojnie, w razie potrzeby to administracja tu interweniuje. Wątpię, by było tu wiele osób, których podnieca liczba napisanych postów.

adam.chyla napisał(a)
  1. Aplikacji okienkowych chyba nawet studenci nie mają

Mają. Skoro tematem zainteresowani są ludzie chcący iść na studia i najwyraźniej mają gdzieniegdzie o tych studiach nieprawidłowe wyobrażenie, to może napiszę, jak to jest naprawdę (na dobrej uczelni; na jakiejś "informatyce" cholera wie gdzie to nie ręczę jak jest).

Ja byłem na Politechnice Poznańskiej i miałem przymusowo aplikacje okienkowe w Delphi (na początku), Javie (przez całe studia), C# / .NET i C++, choć to ostatnie nie było chyba obowiązkowe (tj. można było sobie wybrać język).

Żeby długo nie pisać, rozwinę co było z aplikacji okienkowych w C#, bo tego mieliśmy chyba najmniej. Było to jakieś 5 programików, w większości małych, ostatni natomiast był już trochę większy. Ale te małe były nastawione na naukę konkretnych rzeczy, szczególnie modelu delegowania i obsługi zdarzeń. Ostatni, większy program to był... kalkulator, ale zanim zaczniecie się śmiać to dodam, że miał tam parę dodatkowych opcji w rodzaju serializacji i wczytywania obliczeń do bazy danych i XML-a (tj. trzeba było zaimplementować różne sposoby), a na wyższe oceny trzeba było napisać parser wyrażeń arytmetycznych. Najlepiej w normalnej notacji, czyli do kalkulatora można było wpisywać (z klawiatury lub przy użyciu przycisków interfejsu) np. 5 + 2^10 * (8 - 3). Mój parser podświetlał też wszelkie błędy, ale to chyba nie było obowiązkowe.

W Delphi pisaliśmy mnóstwo pomniejszych aplikacji. Bodaj na pierwszym semestrze kazali nam tam implementować standardowe, proste struktury danych (stosy, listy dwukierunkowe etc.), ale i potem można było używać Delphi. Ja napisałem w nim projekt zaliczeniowy na jakiś przedmiot związany z algorytmami danych. Generalnie chodziło o to, by napisać jak najsprawniej działający algorytm rozwiązujący pewien problem NP-zupełny. Chyba my mieliśmy coś takiego, że użytkownik podawał listę punktów i należało je tak je połączyć, by powstała figura o jak najmniejszym polu. Tu chodziło o wydajność. Ja interfejs napisałem właśnie w Delphi, programik miał w sumie kilka (3? 4?) tysięcy linii kodu. Rysował wykresy i takie różne.

W Javie projektów było multum. Np. projekt zespołowy na inżynierię oprogramowania: gra Monopoly. W Javie napisałem też projekt na Sztuczną Inteligencję -- trzeba było napisać pewną oryginalną grę; coś podobnego do szachów lub Go, ale mało znanego żeby w necie nie było gotowych algorytmów. Ja miałem grę Royal Carpet. No i trzeba było napisać sztuczną inteligencję -- moja rozkładała mnie w tę grę jak chciała. W międzyczasie była też jedna graficzna, dwywymiarowa gra w Javie. Taka bitwa morska, ale bez jakiejś podziałki 10x10, tylko normalna gra w czasie rzeczywistym.

C++ było zaskakująco mało. Bardzo mało, jeśli chodzi o projekty obowiązkowe (choć jak ktoś lubi ten język, to mógł go sobie wybierać -- czasem była pod tym względem dowolność). Ja z czegoś poważniejszego to przypominam sobie jedynie taki komunikat internetowy. Trzeba było napisać wersję konsolową i okienkową. Ja obie napisałem w C++. Wyglądało to podobnie do GG, tylko naturalnie starsza wersja bez reklam. Mój protokół komunikacyjny był zresztą lepszy od tego z GG, bo trudno jest zrobić gorszy :P.

Tyle sobie przypominam o aplikacjach okienkowych. Programów pisało się znacznie więcej. Było sporo konsolowych, czy choćby sieciowych.

Co do chodzenia do technikum... U nas na polibudzie ciągle nam wbijali, że my (95% było po liceum) to jesteśmy guzik a nie przyszli inżynierowie. Bo powinniśmy być po technikum. Ale jednocześnie zaznaczali, że teraz większość techników jest gównianych. Myślę zresztą, że to prawda. Obecna sytuacja jest bezsensowna. Liceum jest najlepsze, potem technikum, a poniżej zetka. Kto może, ten idzie jak najwyżej. Kiedyś było tak, że każda z tych szkół miała swoje plusy i minusy. A poziom nauczenia w technikum był wysoki. Teraz... nawet nie ma co mówić. Ale jeśli ktoś się przykłada, to i po technikum może wylądować na politechnice. Wykładowcy do takiego mogą nawet podchodzić z większą sympatią ;).

PS.
@allegrowicz33:
Aha, jeszcze co do nauki i szkoły. W szkole ucz się matmy i fizy (tego drugiego gdy chcesz iść na politechnikę, bo na uniwerku aż tak się nie przyda). Do tego użyj szkoły. Nie myśl nawet, że szkoła średnia nauczy Cię programować. Ja chodziłem do niby najlepszego liceum w mieście, ale i tak na lekcjach informatyki programować uczył nas... ja uczyłem resztę klasy (!), wraz z jednym kumplem. Wszyscy dobrzy koderzy uczyli się we własnym zakresie, w domu. Miałem jednego kolegę, który w bodaj trzeciej klasie liceum napisał w Delphi naprawdę rozbudowaną przeglądarkę/edytor graficzny -- i nie było to nic gównianego, tylko porządny program z nowoczesnym interfejsem i np. funkcjami przekształceń graficznych napisanymi ręcznie w ... assemblerze, żeby to działało szybciej. Drugim jego wynalazkiem z liceum był odtwarzacz MP3. Ale wtedy nie było gotowych komponentów do odtwarzania muzyki -- silnik musiał implementować ręcznie. Teraz jest po studiach na dobrej polibudzie i właśnie robi doktorat. Chodził do tego liceum, co ja, więc nie miał wcale lepszego nauczyciela od informy.

0

bswierczynski :) około 90% twojej wypowiedzi nie rozumiem :) bo używasz bardzo zaawansowanej mowy programisty :) więc jak bym mógł to prosiłbym żeby to napisać najprościej

:-D

0

@allegrowicz33:
Mam nadzieję, że jednak nieco mniej niż 90% jest niezrozumiałe. Specjalnie podałem trochę nazw języków programowania, technologii i technik, żeby ludzie zainteresowani i mający jakiekolwiek pojęcie o programowaniu mogli się dowiedzieć, co robiliśmy na mojej uczelni. Jeśli np. nigdy nie słyszałeś o Javie, C++, czy Delphi, to bez sensu, żebym rozmawiał z Tobą o jakichkolwiek szczegółach. Bo poznanie nazwy języka programowania to już nawet nie są podstawy, tylko... no coś, od czego musisz zacząć drogę.

Tak totalnie łopatologicznie, to:
-Pisaliśmy w różnych językach programowania; sporą część kodu w takich językach, które są wykorzystywane komercyjnie na szeroką skalę (ewentualnie: które opłaca się znać).
-Pisaliśmy m.in. aplikacje okienkowe. Czyli "programiki chodzące pod Windows" (albo pod innym systemem operacyjnym).
-Napisaliśmy kilka gierek. Zwykle planszowych. Również ze sztuczną inteligencją.
-Kazano nam jak najoptymalniej rozwiązać trudne problemy algorytmiczne, z którymi dzisiejsze komputery nie radzą sobie zbyt dobrze (to o tej NP-zupełności).
-Uczono nas również, jak pisać kod w stylu porządnego programisty, a nie np. gimnazjalisty piszącego na pałę i jak bądź (to o tej delegacji zdarzeń i innych tzw. wzorcach projektowych).
-Często musieliśmy wykazać się tzw. Samodzielnym Myśleniem, bo rozwiązań naszych problemów na próżno było szukać w necie. Jednocześnie były one zbyt złożone, by komuś na jakimś forum chciało się pisać gotowce.

Pisałem Ci również, byś uczył się matematyki i fizyki jeśli chcesz iść na politechnikę. Matematyka i fizyka to takie szkolne przedmioty, a politechnikę... poznasz po tym, że w nazwie ma zwykle słowo "politechnika".

Jednocześnie powinieneś sam zadbać o nauczenie się podstaw programowania, bo szkoła średnia Ci w tym za wiele nie pomoże. Ja jestem już zawodowym programistą, a w średniej nie tyle mnie uczyli pisać programy na lekcjach informy, co ja uczyłem resztę klasy. Mimo że mój poziom wtedy był bardzo amatorski. Jednocześnie miałem kolegę, który już w liceum pisał bardzo fajne, porządne aplikacje: przeglądarkę graficzną (program, gdzie możesz przeglądać i modyfikować obrazki) i odtwarzacz mp3 (taki WinAMP). I nie robił tego na zasadzie składania gotowych klocków ściągniętych z neta, tylko samodzielnie. I też nikt go tego nie nauczył -- umiejętności wypracował sam, w domu.

Teraz rozumiesz? :P

0

Ja na razie jeszcze nie wybieram sie do politechniki :) na razie technikum informatyczne ale wiem z rozmowy z kolegami z tej szkoły że uczą tam tylko podstaw :) a ja ponieważ jestem samoukiem chciałbym sie dowiedzieć czegoś wiecej o programowaniu nie bo to zeby "błyszczeć wiedzą" na lekcja a dla własniej satysfakcji :) i Teraz pytanko czy uczyć sie Pascala czy Od razu skoczyć na bardzo głęboką wodę i c++ z ksiązki "Symfonia C++"

P.S
kupilem książke Thinking in Java jakies pół roku temu i jak otworzyłem ja na chyba 14 stronie to juz wiedziałem że nie nic sie nie naucze z tej ksiązki i nie chciałbym zeby tak było tym razem ! chce książke o c++ bądz czymś innym z ktorej naucze sie wszystiego :) żeby myśleć jak programista :))

0

Thinking in Java zakłada że ktoś umie C++ i ew czytał Thinking in C++ ;)
Symfonia C++ jest pisana przystępnie i spokojnie możesz od niej zacząć.

0
allegrowicz33 napisał(a)

na razie technikum informatyczne ale wiem z rozmowy z kolegami z tej szkoły że uczą tam tylko podstaw :)

podstawy to sa na studiach, wierz mi, i naprawde nie wiem co oni moga cie "nauczyc" w technikum :-|

allegrowicz33 napisał(a)

Teraz pytanko czy uczyć sie Pascala czy Od razu skoczyć na bardzo głęboką wodę i c++ z ksiązki "Symfonia C++"

hehe gleboka woda :-D pascal strata czasu raczej, naucz sie C, pozniej C++ (nie odwrotnie) do tego warto sie zainteresowac jezykami jak python, lisp, ogolnie nie chodzi tylko oto abys znal jeeden jezyk a kilka bo wtedy bedziesz wiedzial jakiego narzedzia do czego uzyc i spojrzysz na projekt z troche wyzszej perspektywy

allegrowicz33 napisał(a)

kupilem książke Thinking in Java jakies pół roku temu i jak otworzyłem ja na chyba 14 stronie to juz wiedziałem że nie nic sie nie naucze z tej ksiązki i nie chciałbym zeby tak było tym razem !

thinking jest dobre ale cholernie nudne, duzo lepiej sie czyta core java.

allegrowicz33 napisał(a)

chce książke o c++ bądz czymś innym z ktorej naucze sie wszystiego :) żeby myśleć jak programista :))

z ksiazek sie wszystkiego nie nauczysz, a co do myslenia jak programista... programista stara sie myslec jak najmniej, wkoncu nie za to mu placa :P

0
cepa napisał(a)

naucz sie C, pozniej C++ (nie odwrotnie)

Ja się uczę C++, a funkcje z C przychodzą same ;)

gosciu22 napisał(a)

no ja popełniłem ten błąd i poszedłem do technikum ;// żałuje strasznie...
poziom jest żenujący... ;/ na dodatek matmę zawaliłem i teraz myślę nad korepetycjami...

Hmm, dobrze, że poszedłem do LO.

Zapisy: do .... (drugi nabór)

Limit miejsc: 80

Czyli tak. Jeżeli w pierwszym naborze złożyłbym papiery z obojętnie jaką ilością punktów to zostałbym przyjęty?

0

to jak?? mam zacząć od c++ bo słyszałem że nie jest aż taki trudny (Symfonia C++), i szkolić się w nim :)) Bo wiem że maturę z informatyki piszę się właśnie w C++ :) i jest obiektowy więc daję większe pole do popisu :)) :-D

0

Mature z informatyki pisze sie w tym w czym sobie zdeklarujesz (pascal, C, C++, może coś jeszcze jest do wyboru). Zacznij od czego chcesz, ale ZACZNIJ, a nie zawracaj nam głowy pytaniami ;]
Są ludzie (nawet na tym forum) którzy juz w gimnazjum nauczyli sie C++, a znam też takich którzy nawet na studiach nie mogli tego załapac. Wszystko zależy od ciebie.

0

Ja właśnie jestem w gimnazjum :) i chce się nauczyć C++ bo póżniej w technikum/studiach juz bd umiał :) a 80% klasy bd się dopiero uczyć :Xd

A jak oceniacie ksiażkę Symfonia C++ jako książka dla newbie :)?

0

@up
nie bądź taki kozak bo przyjdzie lepszy i będziesz płakał ;-P

A tak btw. to co tak najeżdżacie na te technika? Jak chcesz się uczyć to wszędzie się nauczysz, czy to w liceum czy to w technikum.

0
xD napisał(a)

A tak btw. to co tak najeżdżacie na te technika?

Prawdopodobnie dlatego, że w technikach są zazwyczaj gorsi matematycy i fizycy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1