Klauzula o niekonkurencyjności

3

Witam,

ostatnio dostałem od pracodawcy aneks o nie konkurencyjności. Mówi on, że nie mogę podejmować działań które mogłyby przynieść mojemu pracodawcy jakiekolwiek straty. Wiąże się to z tym, że nie mogę pracować po godzinach jako freelancer oraz, że nie mogę nawet stworzyć własnej aplikacji na Androida i wydać ją do GooglePlay. Czy mój pracodawca może mi w ogóle mówić co mogę robić z moim wolnym czasem poza godzinami pracy? Czy takie klauzule są powszechne?

0

Jeśli pracujesz jako programista aplikacji mobilnych to taka klauzula jest dość sensowna. Wyobraź sobie że w domu wieczorami klepiesz coś konkurencyjnego do produktu który piszesz w pracy, korzystając z tego co w pracy zrobiłeś ;] Twój pracodawca w ten sposób finansowałby konkurencje.

0

Dziwne. IMO jeśli appka, którą chcesz wrzucić do GooglePlay nijak ma się do appek pracodawcy, np. wrzucasz grę a dla pracodawcy kodzisz klienta jakiegoś biznesowego backendu to nie jest to wcale konkurencyjne i pracodawca nie powinien Ci zabraniać tego robić.

0

No i przecież nie będzie się tym przejmował. Taka klauzula jest tylko na wypadek gdyby ktoś faktycznie wynosił z pracy kody i chciał je sprzedawać ;)

0

Sprawa jest o tyle ciekawa, że mój pracodawca kategorycznie zabronił mi tworzy jakikolwiek kod poza godzinami pracy :). Ciekawy jestem tylko czy w innych firmach także stosuje się takie klauzule.

0

Klauzula o zakazie konkurencji to raczej standard. Ale jak pisałem wyżej, zakaz pisania jakiegokolwiek kodu jest dziwny i nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Może źle zrozumiałeś pracodawcę? ;)

0

Kiedy spytałem go o to w mailu odpisał mi że "kwestią sporną czy to co piszesz po godzinach również należy do formy" :)

6

Ja bym wycenił sobie, ile kosztuje godzina mojej pracy i poprosił, żeby mi płacił za 18 godzin dziennie łącznie z weekendami, bo 6 godzin śpię. Bo jest kwestią sporną, czy cały czas nie myślę o rozwiązaniach problemów z pracy.
A tak w ogóle takich cwaniaczków z miodem w uszach najlepiej unikać.

0
Albar napisał(a):

Kiedy spytałem go o to w mailu odpisał mi że "kwestią sporną czy to co piszesz po godzinach również należy do formy" :)

Spieprzaj od tego debila jak najdalej.

Co to za firma?

0
somekind napisał(a):

Spieprzaj od tego debila jak najdalej.

Co to za firma?

To taka mała firma na terenie Lublina. Moja pierwsza praca i do tej pory atmosfera była dość miła, ale ostatnimi czasy sporo się zmienia na gorsze i rzeczywiście od pewnego czasu zamierzam poszukać sobie czegoś innego.

0
Albar napisał(a):

rzeczywiście od pewnego czasu zamierzam poszukać sobie czegoś innego.

I to jest najrozsądniejsze wyjście, bo gość albo jest idiotą, który nie zna prawa, albo cwaniakiem, który chce Cię wydymać.
Zakaz konkurencji polega na tym, że nie robisz tego, czym zajmuje się firma lub nie współpracujesz z klientami firmy. Nikt Ci nie może niczego zabraniać w wolnym czasie.

1

Zwykle klauzula o konkurencji ma na myśli kradzież klienta:
pracujesz u pracodawcy, poznałeś jego klientów, następnie wykorzystując te kontakty zakładasz firmę i konkurujesz ze swoim byłym pracodawcą u tego samego klienta.

Z twojego opisu "Wiąże się to z tym, że nie mogę pracować po godzinach jako freelancer oraz, że nie mogę nawet stworzyć własnej aplikacji na Androida i wydać ją do GooglePlay." wynika, że pracodawcą przegina. Jeśli ten zakaz o konkurencji jest aż tak szeroki, to uznałbym to za uzasadnienie renegocjacji pensji.
W końcu prezesi banków mają zakaz konkurencji i po opuszczenie banku dostają kasę z nie pracowanie.

Albar napisał(a):

Kiedy spytałem go o to w mailu odpisał mi że "kwestią sporną czy to co piszesz po godzinach również należy do formy" :)

O k...wa, co za debil, to nie jest kwestia sporna, bo to dokładnie reguluje kodeks pracy, któ®y wyraźnie mówi, że to co stworzysz poza wykonywanie czynności pracy (poza godzinami pracy) pracodawcy się nie należy.

Tak jak pisałem, za taki aneks żądałbym większej kasiory minimum +20% i od razu szukałbym nowej pracy, bo z takim debilem to na pewno nie będzie koniec i wyskoczy z innymi szalonymi pretensjami.
Ktoś tu nawet opowiadał o takim cwaniaku, który powiedział, że nie będzie płacił za naprawianie błędów w kodzie, bo twoim obowiązkiem pracownika jest tworzenie kodu pozbawionego wad.

0

Bardzo możliwe, że możesz to podpisać, żeby idioty nie drażnić, ale nie będzie to ważne. Musiałbyś się o to zapytać jakichś prawników. Np. tu: www.forumprawne.org

0

zagrywki niczym w korporacji... pisze się "wasko" czyta się SYF. Tam mają nawet zapis w umowach że zobowiązujesz się o informowaniu pracodawcy o podjęciu każdej pracy nawet jak dodatkowo przyjmiesz etat sprzątaczki, z informatyką nie ma nic ale synowie pań negocjowalnego afektu muszą wiedzieć.

0

@abrakadaber tu chodzi o sam fakt że c**** zwani pracodawcą stosują takie tanie chwyty, a czy ktoś cię zmusza do podpisywania takiej umowy jest sprawą drugorzędną.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1