Witam,
chciałbym, aby mi ktoś odpowiedział na moje pytanie dotyczące mavena. Rozumiem, że jego głównym zadaniem jest ściąganie zależności według ustawień w pom.xml tak ? Kwestia tego czy warto wszystko ustawiać zamiast ściągnąć samemu potrzebne biblioteki ? W czym maven ułatwia projekt ?
Maven umożliwia ściągnie zależności, ale też na przykład kompilacje, deployowanie, tworzenie struktury projektów niezależnej od IDE, generowanie konfiguracji projektów dla różnych IDE i wiele wiele innych.
Czemu ściąganie zależności za pomocą mavena jest lepsze? Bo załóżmy że potrzebujesz jedną bibliotekę X. Ona do działania potrzebuje Y, Z i V z których każda potrzebuje.... Ręcznie to byś chyba umarł szukając w internecie tych bibliotek w odpowiednich wersjach. Maven robi to za ciebie, odczytujac z pomów wersje i ściągając biblioteki z repozytorium.
Poza tym po co niepotrzebnie zapychać system kontroli wersji setkami megabajtów bibliotek, skoro można zrobić tak że Maven ściągnie je lokalnie u każdego developera który chciałby korzystać z projektu?
Jak jeszcze nie znasz mavena ani zadnego systemu budowania, to moze oddaj sobie przysluge i zainteresuj sie gradle. To taka hybryda mavena i anta, bardzo przyjemna, potezna, i buildy sa latwiejsze (kto widzial pom.xml dla sredniej wielkosci projektu ten wie o czym mowa).
Zaki88 napisał(a)
W czym maven ułatwia projekt ?
Tak.
Generalnie Maven pozwala na zautomatyzowanie wielu procesów związanych z zarządzaniem projektem. Poza zarządzaniem zależnościami, kompilacją (java, scala, clojure, javafx, c/c++, .NOT, ostatnio nawet algola kolega skonfigurował), uruchamianiem testów, pakowaniem, deployowaniem na różne środowiska, generowaniem dokumentacji, generowaniem dokumentacji testowej, konfiguracją IDE maven ma też całkiem bogate repozytorium mniej lub bardziej przydatnych pluginów pozwalających na m.n. generowanie raportów z testów, analizę jakości kodu, formatowanie kodu pod konkretny wzorzec, raportowanie aktywności z systemu kontroli wersji... generalnie ułatwia życie.
Co do gradle to jest to narzędzie w Groovym., które poza tym co oferuje maven pozwala też na pisanie skryptów, które będą uruchamiane w czasie budowania. Bardzo przydatne jeżeli chcemy np. anonsować nowy build na grupy dyskusyjne....
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Dopytam jeszcze bo też zaczynam "przygodę" z Mavenem. Chodzi mi o to automatyczne ściąganie bibliotek przez Mavena. Praktycznie jak projekt w Eclipse i potrzebuję użyć jakiejś niestandardowej klasy (np sterownik JDBC dla danej bazy danych) to aby moja klasa mogła korzystać z klas tej biblioteki to muszę ją ściągnąć samemu od razu (i dodać do środowiska) bo inaczej w kodzie nie będę mógł korzystać z żadnej klasy i metody z tej biblioteki. Musi być ona dostępna wiec przy pisaniu kodu. PO co mi wiec ponowne jej ściąganie przez Mavena przy wykonywaniu "compile" lub "package" ?
@Tigre45 jak to ponowne ściąganie? Maven tworzy ci na dysku tzw lokalne repozytorium do którego ściąga biblioteki. On je ściąga tylko raz, potem już tylko korzysta z tych ściągniętych bibliotek.
Poza tym chyba nie bardzo rozumiesz jak działa program w javie. Przecież jeśli w kodzie korzystasz z klasy X z biblioteki Y to potem do finalnej aplikacji musisz dodać bibliotekę Y! Inaczej program wysypie się w chwili napotkania w bajtkodzie odwołania do klasy X i rzuci wyjątkiem ClassNotFoundException. To że ci się program skompilował to jedna sprawa. To czy zadziała po uruchomieniu to zupełnie co innego.
Zresztą JDBC to słaby przykład bo interfejsy JDBC z których korzystasz są przecież w bibliotece Javy. Dopiero ich implementacje musisz dociągnąć. Więc w dobrym kodzie nie powinieneś mieć odwołań do klas z zewnętrznego sterownika jdbc.
Jasne że potem te dodatkowe klasy biblioteczne muszą być załączone do projektu z moją klasą programową. Ale jak W Eclipse mam tą bibliotekę podpięta do projektu i potem eksportuje projekt do np. Runnable Jar to Eclipse dołączy mi te biblioteki do tego jara. Czyli działa to (środowisko Eclipse) dobrze samo. Nie widzę tej dodatkowej funkcjonalności przy podłączeniu do Eclipse wtyczki Mavena jeśli chodzi o ściąganie bibliotek. No bo rozumem że Maven tworzy sobie w projekcie dodatkowe foldery na wersjowanie (Snapshoty?) i testy. To jest jakiś plus. Ale właśnie nie kumam o co chodzi z tą przewagą w ściąganiu bibliotek jeżeli przy pisaniu kodu i tak je musiałem podłaczyć pod projekt Eclipse a Eclipse potem wszystko zbierze mi do jednego Jar'a (lub Ear'a).
Eclipse chyba nie rozpoznaje zmian w pomie i trzeba za każdym razem generować konfigurację od nowa - tzn to generowanie jest automatyczne przez wtyczkę.
Spróbuj z NetBeansem, tam jest wg mnie dużo bardziej sensowna obsługa Mavena.