Zainstalowałem Auroxa 9.2 i wybrałem lilo. Mam tam pozycje windows i linux. Gdu włączam linux wszystko jest ok ale jak włączam windowsa to cos sie niby odpala ale pozniej wyskakuje 6 pozycji jak uruchomic wina czy w trybie normalnym czy w wierszu polecen. Ale nic nie dzaila gdy win sie uruchamia wyskakuje komunikat ze nie ma jakiegos pliku. Co mam zrobić. Z Boot loaderem Grub tez tak bylo. Mam win98. A jak miec dostep do partycji windowsowych z linuxa??
Ad2: Najlepiej za root'a: mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2 /dev/hdxy /mnt/hd1, gdzie: "-t vfat" odpowiada za mozliwosc prawidlowego odczytu dlugich nazw plikow; "-o iocharset=..." za polskie literki w nazwach; "/dev/hdxy" - urządzenie (x=a, b, c lub d w zależności od dysku (primary/secondary, master/slave; y=numer partycji); "/mnt/hd1" - katalog do którego chcesz podmontować dysk (jego zawartość będzie widoczna jako zawartość tego katalogu). Napisałem akurat /mnt/hd1 bo tak mam nazwany pierwszy z katalogów, do których podmontowuję dyski. To zgrubsza powinno wystarczyć.
Ale jak zrobić żeby po wyłączeniu komputera też działo?
- zobacz sobie plik /etc/fstab, podejrzewam, że bez problemu zrozumiesz co trzeba do niego dopisać
- albo dopisz do pliku startowego Twojego shella polecenie montowania dysku (czyli to co Ci Adam podał)
Adam: Lunix sam rozpoznaje typ większości partycji, więc -t vfat jest zbędne, podobnie jak i strona kodowa (używana jest bieżąca strona kodowa).
Gdu włączam linux wszystko jest ok ale jak włączam windowsa to cos sie niby odpala ale pozniej wyskakuje 6 pozycji jak uruchomic wina czy w trybie normalnym czy w wierszu polecen. Ale nic nie dzaila
Myślę ,że ziomal przede wszystkim ma kłopot z uruchomieniem wingrozy jako systemu startowego, bez uruchamiania linuksa. Dopiero gdy to mu się nie udaje , próbuje dobrać się do Windowsa niejako "od tyłu" - z linuksa i stąd to pytanie o partycje. Tak więc odpowiedź chyba powinna zawierać informacje jak zmodyfikować mbr aby uruchamiał się prawidłowo ten "jedyny najlepszy " . Gdzieś wyczytałem ,że należy uruchomić kompa z dyskietki startowej windows i wydać polecenie fdisk mbr (dla win98) , ale nie wiem czy nie odetnie to dostępu do pingwinka.Niestety , przekracza to osiągnięty przeze mnie zasób wiedzy (dopiero zaczynam z Linuxem)
Gdzieś wyczytałem ,że należy uruchomić kompa z dyskietki startowej windows i wydać polecenie fdisk mbr (dla win98) , ale nie wiem czy nie odetnie to dostępu do pingwinka.Niestety , przekracza to osiągnięty przeze mnie zasób wiedzy (dopiero zaczynam z Linuxem)
dla win9x/me "fdisk /mbr", co oczywiście usunie lilo i nie będzie można teoretycznie odpalić linucha. ja mam tak właśnie zrobione, a linux jest ładowany z poziomu DOSa - przez loadlin.
a co do przywrócenia eNTkowego bootsectora, to w w2k jest konsola ratunkowa, dostępna po odpaleniu systemu z płyty instalacyjej, a tam jest polecenie bodajże fixboot (albo jakoś tak, nie pamiętam, bo z niego ani razu nie korzytałem). tylko przed zrobieniem tego proponuję przekopiować na windowsową partycję kernela z katalogu /boot, bo bez tego loadlin nie pójdzie...
Można ewentualnie windowsowym fdiskiem (jak ŁF podał, "fdisk /mbr") załadować windowsowy bootsector a Linuxa odpalać z dyskietki startowej. Lub odwrotnie, jak kto woli.
PS. Z własnego doświadczenia radzę: 2 systemy na 2 fizycznie osobnych dyskach. Kwestia bezpieczeństwa - dziwne rzeczy się mogą dziać po instalacji Linuxa na dysku, na którym jest już Windows... U mnie 3 razy się to skończyło formatowaniem wszystkiego, w tym raz się w ogóle tablica partycji tak rozpadła, że kilka partycji na siebie zachodziło a jedna miała koniec wcześniej niż początek :| - wynikła z tego jedna wielka masakra...