Witam.
Mam następujący problem:
po włożeniu pendrive'a Kingston DTI i otworzeniu jego ArcaVir wykrył wirusa na nim: 'H:/copy.exe'. Dzień wcześniej używałem innego pendrive'a też Kingston DTI, który różnił się jedynie pojemnością i antywirus wykrył tego samego wirusa na nim, dlatego za drugim razem zignorowałem go i wyłączyłem antywira (miałem już wcześniej przypadki że np. napisałem prosty program w DevC++ i nie mogłem go uruchomić bo ArcaVir brał go za wirusa). Później, jak juz włączyłem antywirusa wykrywał on te same pliki 'copy.exe' na partycjach dysku twardego a także 'C:\WINDOWS\svchost.exe'. Pousuwałem je włączyłem skanowanie dysku, znalazły się jeszcze wirusy:
- C:\WINDOWS\system32\temp1.exe<MEW>:temp1.exe;Trojan.Agent,
- C:\WINDOWS\system32\temp2.exe;Trojan.Small.Lo,
- D:\host.exe;Trojan.Dropper.Small.Apl. Oczywiście zostały usunięte.
Teraz, jak chce otworzyć jakąś partycje, wywala mi błąd 'System Windows nie może odnaleźć pliku 'copy.exe'. Upewnij się żę podana nazwa jest poprawna.......'. Mogę jednak otworzyć bezpośrednio jakiś katalog na dysku, i z niego przejść do dysku. Dodatkowo, jeszcze przed usunięciem wykrytych plików, co chwila zaświecała mi się dioda stacji dyskietek.
Czy da się jakoś to naprawić czy konieczna będzie reinstalacja systemu?
Proszę o pomoc.