Europa się budzi

6

Wyniki exit pool dzisiejszych wyborów pokazują, że Europa w końcu budzi się z lewackiego snu. We Francji i Danii zwyciężyła prawica, wg TVN skrajna i ksenofobiczna. W Polsce po raz pierwszy od wielu lat prawica przekroczyła próg wyborczy, a lewacka "palikociarnia" go nie przekroczyła. Symbolicznie można też odczytać śmierć radzieckiego generała Jaruzelskiego.

7

Nie można napisać "lewicowego snu", "lewicowa palikociarnia"?
Sam nie mam poglądów lewicowych, a liberalne, ale jakże mnie wkurza te wszechobecne pieprzenie o "masakrowaniu" czy "oraniu" "lewaków".

5

Wszystkim sympatykom Polskiej prawicy i idei wolnościowych w dniu dzisiejszego święta życzę wszystkiego najlepszego :)

3

Im więcej eurosceptyków w Europie, tym bardziej Putin zaciera ręce. Słaba, rozbita i podzielona Unia Europejska to darmowy prezent dla państw Unii Euroazjatyckiej, w tym Rosji, której zależy na rozbiciu UE i skłóceniu państw wspólnoty.

4

Unia rozpada się pod własnym ciężarem. Putin może się co najwyżej przyglądać.

I co ma oznaczać "rozbita" i "podzielona"? Państwa mogą współpracować bez zbędnej biurokracji w Brukseli, polityk równości i innych bajeczek.

1

Przez rozbicie i podzielenie mam na mysli taka polityke, ktora dazy do poluznienia sieci wzajemnych powiazan gospodarczych i decentralizacje. Wedlug mnie nie jest to dobry kierunek. Nie w dzisiejszych czasach, gdzie "kolosy" maja wiecej do powiedzenia niz pojedyncze panstwa.
Jasne, USA tez moga sie rozbic na osobne panstwa-stany i ze soba wspolpracowac ale czy wtedy beda taka sama potega ?
Czy panstwa UE beda skuteczniejsze politycznie jako osobne byty i beda mogly skutecznie konkurowac z takimi mocarstwami jak USA, Rosja ?
Obawiam sie, ze jednak nie. W "kupie" siła.

3

@ubuntuser, jeśli krytykujesz kogoś za użycie słowa "lewak", nie jesteś liberałem lecz lewakiem. Sorry, ale tak to działa. Lewakiem jest każdy, kto nie jest po stronie wyzywających resztę od lewaków.

fdsfdsf napisał(a):

Im więcej eurosceptyków w Europie, tym bardziej Putin zaciera ręce. Słaba, rozbita i podzielona Unia Europejska to darmowy prezent dla państw Unii Euroazjatyckiej, w tym Rosji, której zależy na rozbiciu UE i skłóceniu państw wspólnoty.

Przecież tym hipokrytom nie chodzi o to, żeby zniszczyć UE, lecz o to, żeby ciągnąć z niej kasę. A, że użyli negatywnie nastawionych do UE frajerów, żeby się dostać do tej kasy, świadczy tylko o ich wyrachowaniu. No, ale lemingi zawsze pójdą za swoim wodzem. :)

Niestety, nasi politycy z głównego nurtu są tak gówniani, że prawdopodobnie coraz więcej ludzi będzie głosowała na błaznów w stylu Palikota czy Korwin-Mikke. Pytanie, czy i kiedy pojawi się jakaś siła polityczna chcąca faktycznie zreformować państwo, uprościć przepisy i system podatkowy, postawić na innowacyjność, ale nie bredząca od rzeczy we wszystkich możliwych tematach.

1
somekind napisał(a):

Pytanie, czy i kiedy pojawi się jakaś siła polityczna chcąca faktycznie zreformować państwo, uprościć przepisy i system podatkowy, postawić na innowacyjność, ale nie bredząca od rzeczy we wszystkich możliwych tematach.
Pewnie nigdy. Przydałby się jakiś historyk-politolog by się dowiedzieć, czy takie przypadki się zdarzały.

1
fdsfdsf napisał(a):

Przez rozbicie i podzielenie mam na mysli taka polityke, ktora dazy do poluznienia sieci wzajemnych powiazan gospodarczych i decentralizacje. Wedlug mnie nie jest to dobry kierunek. Nie w dzisiejszych czasach, gdzie "kolosy" maja wiecej do powiedzenia niz pojedyncze panstwa.
Jasne, USA tez moga sie rozbic na osobne panstwa-stany i ze soba wspolpracowac ale czy wtedy beda taka sama potega ?
Czy panstwa UE beda skuteczniejsze politycznie jako osobne byty i beda mogly skutecznie konkurowac z takimi mocarstwami jak USA, Rosja ?
Obawiam sie, ze jednak nie. W "kupie" siła.

No to teraz pytanie jak to niby UE nam coś polepsza?
Jesteśmy w NATO, które jest unią militarną potężniejszą niż UE. Amerykanie stawiają u nas bazy wojskowe, tarcze antyrakietowe, etc a UE co?
Powiązania gospodarcze? Są tak czy siak. Zawsze były i będą, no chyba że ktoś będzie prowadził politykę izolacjonistyczną jak bloki komunistyczne.
USA są dość jednorodne kulturowo, wszyscy posługują się tym samym językiem i poszczególne stany nie mają jakoś bardzo dużo odrębnej historii. W Europie jest silna różnorodność kulturowa, co niby UE intensywnie zwalcza, ale jak widać słabo im to wychodzi.

UE oznacza przede wszystkim rozbuchaną biurokrację, żerowanie na socjale, masę kasy do zgarnięcia przez królika i znajomych, szerzenie dewiacji i innego "postępu", itd Do tego dochodzą np zwiększone możliwości zadłużania się, bo eurosów jest dużo więcej niż dojcze marek, a ratingi kredytowe i tak wysokie (a co za tym idzie oprocentowanie niskie). Raj dla pożyczających nieswoje pieniądze banksterów i wydających nieswoje pieniądze socjalistów.

Co UE może sobie zrobić jako kolos? Wyrazić zaniepokojenie prosto z Brukseli? A może obłożyć Rosję sankcjami, które uderzają też w samą UE?

0
somekind napisał(a):

Niestety, nasi politycy z głównego nurtu są tak gówniani, że prawdopodobnie coraz więcej ludzi będzie głosowała na błaznów w stylu Palikota czy Korwin-Mikke. Pytanie, czy i kiedy pojawi się jakaś siła polityczna chcąca faktycznie zreformować państwo, uprościć przepisy i system podatkowy, postawić na innowacyjność, ale nie bredząca od rzeczy we wszystkich możliwych tematach.

Czemu uważasz, że JKM to błazen?

0

Pytanie, czy i kiedy pojawi się jakaś siła polityczna chcąca faktycznie zreformować państwo, uprościć przepisy i system podatkowy, postawić na innowacyjność, ale nie bredząca od rzeczy we wszystkich możliwych tematach.

@somekind masz rację, tylko tutaj potrzeba nowej jak to wspomniałeś "siły" politycznej tudzież nowej partii. Ale pytanie jest inne: czy komuś tak naprawdę będzie zależeć, żeby coś zmienić? W tej chwili (przynajmniej z mojego punktu widzenia) wygląda to tak, że wszyscy chcą po prostu być przy przysłowiowym korycie i gdzieś mają dobroć Polski i jej obywateli. Ludzie wyjeżdżali i będą wyjeżdżać bo nie ukrywajmy - za granicą dają nam większe możliwości na godne życie i jeśli tam się wybijemy to nie musimy się martwić o to co włożyć do gara, żeby rodzinę wykarmić.

0
somekind napisał(a):

Przecież tym hipokrytom nie chodzi o to, żeby zniszczyć UE, lecz o to, żeby ciągnąć z niej kasę. A, że użyli negatywnie nastawionych do UE frajerów, żeby się dostać do tej kasy, świadczy tylko o ich wyrachowaniu. No, ale lemingi zawsze pójdą za swoim wodzem. :)

Powiedz mi proszę, czym się różnisz od tych wyzywających innych od lewaków, nazywając innych hipokrytami, frajerami i lemingami? Czujesz się lepszy od kogokolwiek? Bezzasadnie...

2

Moim zdaniem nikt się z niczego nie budzi. Nie będzie rewolucji.
Prawica chce się do kasy dorwać i palić tęcze w całej UE. Nic więcej.

Do unii prawica wjeżdża na podmuchu świeżości (bo ile można to samo wybierać) za 5 lat będzie po wszystkim.
Tak samo jak Palikot wjechał na antyklerykalizmie. Jak i ten podmuch przeminę nawet 1% nie dostaną.
Tezę moją popieram tym iż Gowin też jest z prawicy a jakoś się nie dostał. Dlaczego? Dlatego, że jego twarz jest zanana w przeciwieństwie Korwina, który w polityce nie bytował chyba od 20 lat.

Proszę o hejt i płacz.

2

Dlatego, że jego twarz jest zanana w przeciwieństwie Korwina, który w polityce nie bytował chyba od 20 lat.

Raczysz chyba żartować.
Nawet nie wiem jak ten Gowin wygląda. Co i gdzie powiedział też nie mam zielonego pojęcia.
A o Korwinie ciągle słychać jak to morduje dzieci, gwałci kobiety, zrzuca inwalidów ze schodów itp.

0

Rewolucji nie będzie, wbrew nadziei założyciela tematu.

Bo nawet jak tam wszedł to nic nie zrobi. Cała prawica pokroju Korwina musiałaby się zjednoczyć co (moim zdaniem) jet niemożliwe ponieważ są za duże różnice między Nimi. Dla przykładu odpowiednik Korwina w Brytanii podkreślał niechęć wobec państw posowieckich, które zostały przyjęte do UE - między innymi polakom.

3
kacper546 napisał(a)

Skoro był pierdyliard lat temu to jest w stosunku do dzisiaj nowy

Wybaczamy ci, bo najwyraźniej jesteś młody i nie pamiętasz :-P

Korwin nie jest nowy. Korwin kandydował chyba we WSZYSTKICH możliwych wyborach w ciągu ostatnich 20-25 lat. Zawsze przed wyborami była taka nagonka, że kobiety, że Hitler, że obraził niepełnosprawne dziecko, że chce zlikwidować tramwaje, i tem podobne.
Zawsze osiągał poparcie rzędu 3% i nie załapywał się na 5-% próg wyborczy. Posłem był raz, 1991-1993, gdy jeszcze próg wyborczy nie obowiązywał.

W przeciwieństwie też do wszystkich pozostałych, cały czas głosi to samo. Gdyby mu zależało na kasie, dawno by zmienił gadkę pod publikę.

0

przykładu odpowiednik Korwina w Brytanii podkreślał niechęć wobec państw posowieckich, które zostały przyjęte do UE - między innymi polakom.

Z tego co zrozumiałem to twierdzi, że błędem było przyłączenie państw posowieckich do strefy wolnego przemieszczania się i żerowania na socjale. Nie słyszałem jakoby komukolwiek przeszkadzali wysoko wykwalifikowani imigranci.

0

Dla przykładu odpowiednik Korwina w Brytanii podkreślał niechęć wobec państw posowieckich, które zostały przyjęte do UE - między innymi polakom.
Jeśli mówisz o Nigelu Farage'u, to nie jest on Korwinem, bo JKM jawnie potępia demokrację a Farage ciągle mówi o democracy i jak to tej democracy w Unii jest za mało.

(JKM jest też entuzjastą układu z Schengen, tak żeby było jeszcze ciekawiej...)

Łącznie przeciwników Unii w europarlamencie będzie teraz około 20%. Oczywiście mając tylko 20% nie przegłosujesz niczego wbrew wszystkim (zresztą nawet przy 100% europarlament nie ma mocy rozwiązać Unii...), ale to wystarczy do „siania fermentu” i do tego by było o nich głośno.

Będzie zabawnie.

1

W końcu może coś się ruszy (oczywiście mówię tu o wyborach przy naszym korycie). Ile można karmić tych samych złodziei. W ogóle dziwię się ludziom że jeszcze głosują na tych samych. Medialna propaganda i dezinformacja to jednak potężne narzędzie. Goebbels byłby dumny. Widać POPISPSLSLD dobrze wytresowały swój elektorat.

3
kacper546 napisał(a)

<to nie jest żart>Ale to nie zmienia faktu, że Gowin bytuje już od dłuższego czasu na scenie politycznej. Natomiast Korwin to taki świeży podmuch do tego z rozgłosem medialnym więc co się dziwić, że ma wynik<to nie jest żart>

kacper546 napisał(a)

Pierwszy raz o Nim słyszę, chyba coś mnie ominęło.

W związku z powyższym taki dowcip mi się przypomniał:

Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych:
Profesor rozmawia z kandydatką.

  • Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?
    Dziewczyna milczy.
  • No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
    Dziewczyna milczy.
    A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką funkcją w Państwie kojarzy się Pani?
    Dziewczyna milczy.
    Profesor już zaczął się zastanawiać czy może ta studentka jest niemową.
  • A skąd Pani pochodzi??
  • Z Bieszczad Panie profesorze.
    Profesor podszedl do okna, wyglada na ulice, chwile sie zastanawia i mówi do siebie:
    - Ku** może by tak wszystko *pier***nąć i wyjechać w Bieszczady!?
0

Azarien - dlaczego 20%?

Dużo więcej uniosceptyków jest w Parlamencie teraz. Nie pamiętam dokładnie ile, ale już na pewno tyle, że coś mogą podziałać.

Powodzenia Nowej Prawicy. Wiem, że mój głos nie był zmarnowany, tylko jak powiedzieć temu głupiemu tłumowi że PIS i PO to jedno zło.

0

@somekind

Pytanie, czy i kiedy pojawi się jakaś siła polityczna chcąca faktycznie zreformować państwo, uprościć przepisy i system podatkowy, postawić na innowacyjność, ale nie bredząca od rzeczy we wszystkich możliwych tematach.

Czy ktoś taki jak Orban by Ci odpowiadał(tzn jeżeli by nie odwoływał się do kościoła i wartości chrześcijańskich)?
W skrócie:

  • Opodatkowanie banków i koncernów zagranicznych
  • Uproszczenia podatkowe dla obywateli i małych przedsiębiorców
  • Opodatkowanie odpraw zarządów spółek skarbu państwa(tzw "złote spadochrony") na 98%
  • Dekomunizacja sądów poprzez obniżenie wieku emerytalnego sędziów
5

Połowa wyborców Korwina ma 18 - 25 lat, a 3/4 jego wyborców ma mniej niż 40 lat. W liceach i gimnazjach (próba 100tyś osób) Korwin ma poparcie 2-3 razy większe niż PO czy PiS. Przyszłość należy do Korwina, a somekind, z gimbusem kacperkiem mogą sobie tylko szczekać :)

2

Ja tam nie wierzę, że mogłoby się coś zmienić - nie na tym szczeblu, nie z tymi politykami. Serio wierzycie, że taki Korwin, który mimo że był poza parlamentem zmieniał szyld swojej partii chyba ze 3 razy, jest w stanie z kimś coś ugrać? Ja zagłosowałem na pewnego dziadka, żeby za rok się nie panoszył w parlamentarnych przez co (naiwnie) liczę, że jacyś młodsi z mojego regionu będą mieli większe szanse. Szczerze to zastanawiałem się nad NP - jednak kandydatka z mojego regionu nie miała do zaoferowania nic więcej aniżeli walki z gejami (mimo, że oficjalna wersja NP zawsze brzmi: "nie będziemy nikomu do łóżka zaglądać"). Później rozważałem jeszcze partię Gowina - ale dla kandydata największy problem stanowiła pewna kobieta z brodą...

0
prawak napisał(a):

Szczerze to zastanawiałem się nad NP - jednak kandydatka z mojego regionu nie miała do zaoferowania nic więcej aniżeli walki z gejami (mimo, że oficjalna wersja NP zawsze brzmi: "nie będziemy nikomu do łóżka zaglądać")

Do łóżka zagladać nie będa, ale nie będą tez publicznie promować "homosiów" tak jak ostatnio to ma miejsce

2

Połowa wyborców Korwina ma 18 - 25 lat, a 3/4 jego wyborców ma mniej niż 40 lat.

Tylko, że sam Korwin ma 72 lata i nie wiadomo jak długo jeszcze pociągnie. Potrafisz wymienić 3 polityków z NP, którzy chociaż byliby w połowie tak charyzmatyczni jak Korwin? Już samo, to że piszesz "jego wyborców", a nie "wyborców KP" świadczy o tym, że sama partia na dłuższą metę nie ma nic do zaoferowania.

Do łóżka zagladać nie będa, ale nie będą tez publicznie promować "homosiów" tak jak ostatnio to ma miejsce

Mam jednak wrażenie, że zarówno Ci z prawej jak i z lewej nie mają nic więcej do powiedzenia, aniżeli to, że są za gejami albo przeciw nim, bo na tym mogą najbardziej popłynąć.

2
MVC napisał(a):

Ludzie wyjeżdżali i będą wyjeżdżać bo nie ukrywajmy - za granicą dają nam większe możliwości na godne życie i jeśli tam się wybijemy to nie musimy się martwić o to co włożyć do gara, żeby rodzinę wykarmić.

A jakby tak zamiast patrzeć, jak to za granicą jest lepiej, budować to "lepiej" tutaj? Tylko do tego potrzebna jest wola budowania i zgoda, a u nas dominują niestety zazdrość, zawiść i kłótliwość.

Jak na razie ludzie, którzy chcieliby coś zmienić są osaczeni przez tych utrwalonych na stanowiskach z jednej strony, a radykałów z drugiej. No, ale pierwsi kiedyś wymrą, drudzy może się wybiją albo wyemigrują i będzie lepiej.

szatanista napisał(a):

Powiedz mi proszę, czym się różnisz od tych wyzywających innych od lewaków, nazywając innych hipokrytami, frajerami i lemingami? Czujesz się lepszy od kogokolwiek? Bezzasadnie...

Od nikogo lepszy się nie czuję. Ja po prostu nazywam obłudę, bezmyślność i naiwność po imieniu, a nie wyzywam od lewaków ludzi tylko za to, że nie wierzą w proste rozwiązania nawiedzonego staruszka w muszce.

DużaTajemnicaWiedzy. napisał(a):

Czy ktoś taki jak Orban by Ci odpowiadał(tzn jeżeli by nie odwoływał się do kościoła i wartości chrześcijańskich)?
W skrócie:

  • Opodatkowanie banków i koncernów zagranicznych
  • Uproszczenia podatkowe dla obywateli i małych przedsiębiorców
  • Opodatkowanie odpraw zarządów spółek skarbu państwa(tzw "złote spadochrony") na 98%
  • Dekomunizacja sądów poprzez obniżenie wieku emerytalnego sędziów

Ad 1. Być może. Tylko pewno banki i koncerny przerzucą to na klientów?
Ad 2. Jestem za zamianą CIT na podatek od przychodów, PIT na podatek od funduszu płac, zmniejszeniu VATu na żywność i artykuły dla dzieci.
Ad 3. Nie mam zdania, w ogóle myślę, że spółek skarbu państwa powinno być jak najmniej.
Ad 4. Nie znam stopnia skomunizowania sądów w Polsce. Wiem tyle, że są niewydajne, ale nie wiem jakie są sposoby naprawy tego.

Do tego, niechby ktoś wreszcie zlikwidował bezsensowną wycenę świadczeń medycznych preferującą czas pobytu w szpitalu zamiast efektów leczenia, przestał wymagać od przewlekle chorych stawania co miesiąc w kolejce po recepty, albo od inwalidów corocznej komisji sprawdzającej, czy noga nie odrosła.

I nie mam nic do wartości chrześcijańskich, dopóki ktoś nie próbuje wliczać do nich nienawiści i krzywdzenia innych.

Adam Borowski napisał(a):

Połowa wyborców Korwina ma 18 - 25 lat, a 3/4 jego wyborców ma mniej niż 40 lat. W liceach i gimnazjach (próba 100tyś osób) Korwin ma poparcie 2-3 razy większe niż PO czy PiS.

Dokładnie tak, jak 10 lat temu.

Przyszłość należy do Korwina, a somekind, z gimbusem kacperkiem mogą sobie tylko szczekać :)

Ostatni sondaż na tym forum wykazał, że Korwin ma 48% poparcia. Czemu zatem dostał tak mało głosów?

4

JKM dostal tyle glosow bo byla frekwencja na poziomie 22% i poszedl do urn jego zmobilizowany gimba-elektorat. Jak by frekwencja byla na poziomie takim jak w wyborach do parlamentu RP to bylby dzien jak codzien - standardowo nie przekroczyłby progu i tyle. O czym zreszta przekonacie sie za poltora roku na jesiennych wyborach do parlamentu RP.
Tez dawno temu, w czasach jak bylem gimbusem to przezywalem okres fascynacji Korwinem (proste, wrecz banalne rozwiazania na kazdy problem).
Pozniej zalozylem rodzine, zaczalem pracowac, zarabiac pieniadze i dojrzalem.
Z fascynacji Korwinem wyrasta sie jak z pieluch, z wyjatkiem tych ktorzy cale zycie nosza pieluchy.

3

Jedyny problem z polityką w Polsce jest taki, że nie ma żadnej partii, która chciała by obniżyć i uprościć podatki, zrobić porządek z NFZetem i jego durnymi zasadami, ogarnąć ZUS i przestać zadłużać Państwo socjalem, niby tak mało, a jednak nikt nie chce się tym zająć.

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0