Czy jak sobie wywieszę przed domem przy ruchliwej drodze swastykę bez nazistowskich konotacji, to też będziesz jej bronił?
Ja tam nosiłam swastykę na bluzce i jakoś nikt się nie czepiał, nikt nie próbował podpalać. Fakt, że moja swastyka wyglądała tak:
a nie tak:
bo mi chodziło o hinduski symbol słońca i życia. Jak ktoś sobie wstawia na bluzkę to drugie i jeszcze z dopiskiem ONR, no to sory, jemu nie chodzi o symbol słońca i życia.
Tak samo tęczowe kolory są symbolem ruchu LGBT, ale to nie oznacza, że każda jedna tęcza na świecie została narysowana/wyrzeźbiona/stworzona przez geja i dla gejów -_-' Wkrótce narodowcy zaczną palić również katechizmy i wszystkie inne książki z tęczą na okładce... Będą palić, a potem mieć pretensje, że ludzie odbudowują z publicznych pieniędzy... Zamiast od początku po prostu nie urządzać wandalizmu :/
I tak czytając komentarze: Freud by wam wiele powiedział, na temat waszych skojarzeń.... Szczególnie zabawne skojarzenie tęczy z Placu Zbawiciela z Anną Grodzką... Co jeszcze kojarzy ci się z Anną Grodzką? Dużo o niej myślisz?
Niektórym serio wszystko kojarzy się z seksem, penisami, dewiacją, zboczeniem. To są po prostu pierwsze rzeczy, które przychodzą im do głowy, bo ciągle o nich gdzieś tam w tle myślą. I kto tu jest zboczeńcem...?
Czemu niby para homo jest OK, a np już trójka homo nie jest? Albo dwóch mężów i trzy żony? Albo facet uprawiający seks z kozą? Albo małżeństwo 13 latki z 90 latkiem? Albo 100 milionów innych kombinacji?
Mi tam nie przeszkadza i naście mężów z nastoma żonami, póki wszystkie strony są dorosłe, świadome i wolne w swej decyzji.
Z resztą mogłabym w równie absurdalnym tonie zapytać:
Czemu niby para hetero jest OK, a para homo nie jest? Albo dwóch mężów i trzy żony? No co złego jest w dwóch mężach i trzech żonach? Komuś krzywda się dzieje, podatki za niskie czy co? No nie kumam. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to taka zawiść zwykła, bo ja też bym chętnie z trzema, wiecie, ale mi morale nie pozwalają, bo ja mogę tylko z jedną żoną po misjonarsku, przy zgaszonym świetle i zawsze ryzykując dziecko.
Zawiść radzę schować w kieszeń i zorganizować sobie swoje życie tak, by być szczęśliwym. A od cudzego życia radzę się odpieprzyć.
Naturalna tęcza kojarzy się jednoznacznie, sztuczna już nie (w sensie taka która jest pozbawiona naturalnego kontekstu).
No nareszcie. Przyznałeś, że sztuczna tęcza nie ma jednoznacznego skojarzenia. Super. To możemy jej nie podpalać tylko dlatego, że tobie akurat kojarzy się z penisami?