Linux vs. Windows

0

Co jest waszym zdaniem lepsze? Windows czy Linux?
Ja jestem oddanym użytkownikiem Linuksa. Nie ma rzeczy, której nie da się pod Linuksem zrobić. Zawsze jest jakiś sposób, jakieś obejście. Bo po prostu nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności. Nie zrozumcie mnie źle, ja userów windozy szanuję, ale Linuks ma ogromne atuty w porównaniu do windowsa.
Zalety Pingwinka:

  • Chronisz przyrodę (wiedzieliście, że większość firm produkujących dystrybucje Linuksa, nie mówię, że wszystkie, łożą na ochronę zagrożonych gatunków, a w szczególności pingwinów cesarskich, które bez ochrony niedługo tylko będzie można spotkać w albumach i w muzeach historii naturalnej?)

  • Jest szybki i stabilny. Wiem, argument nieco wyświechtany, lecz prawdziwy. Mój openSuSE jest gotowy do pracy po ok. 30 sekundach (wliczając wczytywanie biosu i logowanie do systemu), rekordziści zeszli poniżej 10 sekund.

  • Dobrze spolonizowany. Większość dystrybucji Linuksa ma b. dobrą dokumentację w języku polskim, o takich “duperelach” jak polski man, czy interfejs (chociaż to zależy w głównej mierze od tłumaczy poszczególnych aplikacji – kde i gnome jest jak dla mnie wspaniale spolszczone, rzadko zdarzają się kwiatki w języku angielskim. W wine (łopatologicznie mówiąc jest to emulator windowsa) do wersji 1.2rc-2 część rzeczy była po angielsku. Obecnie jest pięknie spolszczone)

  • Brak wirusów. To jedna z największych zalet tego systemu. Obecnie nie istnieję żadne poważne wirusy na Pingwinka. Nawet jednak gdyby komuś się chciało takowy zrobić, jest to droga przez mękę, gdyż trzeba dobrze zabawić się socjotechniką, aby ofiara uruchomiła “wadliwy” program (ciężko jest zrobić wirus “samokopiujący się”, choć jak mówiłem – nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności).

  • Uruchomisz większość programów spod Windows. Ktoś wcześniej powiedział o problemach z AutoCAD-em. Otóż mój znajomy, który jest architektem używa tego oprogramowania z powodzeniem za pośrednictwem Wine, który nie jest emulatorem (wcześniej napisałem, że jest, jednak chodziło mi bardziej o wyjaśnienie idei. Tak naprawdę Wine jest open-source’ową implementacją WinAPI dla Linuksa i innych systemów zgodnych z POSIX). Nie jest to jednak żadna stara wersja programu – nie najnowsza, bo po prostu wystarczy mu ta której używa, ale też nie najstarsza. Nie pamiętam dokładnie daty wydania, ale nie jest ona starsza od 2006 r. W wine chodzą również gry takie jak Crysis (gram na max detalach z +/- 60fps – i tak więcej ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyć), simsy, czy nawet spore. Fakt, mam kartę nVidii, ale Intel ma od października tego roku wprowadzić specjalne stery na Linuksa do układów zintegrowanych, więc będzie dobrze (de facto już są dostępne, ale to bardzo wczesna alfa i trzeba się specjalnie zapisywać).

//edit: Dodaję ankietę.

0

tak, tak... windows jest zły, bo trzeba placić... i w ogóle źli monopoliści go pisali... poza tym na pewno nie potrafią programować...
Pod względem złożoności Linux nie ma startu do windy... ale zresztą, co się bedę rozpisywał...

0
Sid_ napisał(a)

tak, tak... windows jest zły, bo trzeba placić...

Może byś tak przeczytał pierwszy post i może mniej złośliwości, co? Oczekuję rzeczowej dyskusji na temat, nie poklepywania po plecach czy NIEUZASADNIONEJ krytyki.

0

był chyba ostatnio o tym temat...

Moim zdaniem Linux. Inna sprawa ze nie trawię okien.

0
Darkhog napisał(a)

wine [...] to emulator windowsa

Wine Is Not Emulator.

0
Demonical Monk napisał(a)
Darkhog napisał(a)

wine [...] to emulator windowsa

Wine Is Not Emulator.

Wyrwane z kontekstu. Dalej napisałem czym jest Wine. Tutaj chodziło mi o łopatologiczne wyjaśnienie jak to mniej więcej wygląda.

0

Takie dyskusje do niczego nie prowadza i tak kazdy zostanie przy swoim ze wzgledu na roznorodnosc opinii roznych osob na dany temat i brak wiekszosci w danej sprawie, ktora moglaby wplynac na zmiane decyzji drugiej osoby. Tutaj zreszta bylo juz o tym: http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=159325

0

był chyba ostatnio o tym temat...

Żeby to jeden...

Tutaj zreszta bylo juz o tym: http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=159325

Zaprzeczam, głównym grzechem mojego wątku jest to że nie przemyślałem tytułu - dzięki temu zrobił się tam taki flame jaki tu za kilka stron będzie.

OK, to kontrargumenty:

  • Jest szybki i stabilny. ...

Win 7 uruchamia się naprawdę szybko, chociaż tutaj rzeczywiście ustępuje. Ale jest już znacznie lepiej niż przy XP. A co do stabilności - z tym mam zawsze problem, bo mam w7 od września i ani razu nie udało mi się go nawet lekko zawiesić (tzn. żeby trzeba byłu użyć taskmgr). Kiedy ostatnio musiałem zrobić reset komputera przez aplikację to już sam nie pamiętam.

  • Dobrze spolonizowany.

A windows nie 0_o?

  • Brak wirusów. To jedna z największych zalet tego systemu.

To że ich nikt nie napisał to nie jest zaleta systemu ;)

PS. ja nie wypowiadam się nt. wyższości Koła nad Kwadratem, tylko wyrażam swoje prywatne zdanie. Zresztą jeśli komuś się po prostu wygodniej pracuje pod systemem [1], to wmawianie mu że system [2] jest znacznie lepszy bo obsługuje [3] jest trochę śmieszne...

0
Darkhog napisał(a)

Ja jestem oddanym użytkownikiem Linuksa. Nie ma rzeczy, której nie da się pod Linuksem zrobić. Zawsze jest jakiś sposób, jakieś obejście. Bo po prostu nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności.

Pod Windows też niewielu rzeczy nie da się zrobić jeżeli ma się jakieś pojęcie o systemie.

Darkhog napisał(a)

Większość dystrybucji Linuksa ma b. dobrą dokumentację w języku polskim, o takich “duperelach” jak polski man, czy interfejs

Gdzie tu przewaga nad Windowsem? Cała podstawowa dokumentacja i interface są profesjonalnie spolszczone, oczekujesz tłumaczenia MSDN-u?

Darkhog napisał(a)

Nawet jednak gdyby komuś się chciało takowy zrobić, jest to droga przez mękę, gdyż trzeba dobrze zabawić się socjotechniką, aby ofiara uruchomiła “wadliwy” program (ciężko jest zrobić wirus “samokopiujący się”, choć jak mówiłem – nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności).

Niby jak przeprowadza się ataki na Windows? Głównie socjotechnika i exploity na używane oprogramowanie, przede wszystkim przeglądarki internetowe, ich wtyczki itd. Exploity na FF działają (ew. po niewielkich poprawkach) równie dobrze na wersję Linuksową. Przejmując kontrolę nad programem działającym na prawach użytkownika można śledzić poczynania tegoż użytkownika. Roota też da się uzyskać bez kombinowania z exploitami jeżeli użytkownik ma włączone zapamiętywanie hasła dla sudo...

Szybkości i stabilności nie można porównywać - różne wersje kerneli obu systemów czy nawet custom patche autorów dystrybucji powodują zauważalne różnice.

Ratowanie pingwinów? To faktycznie powalający argument, jakby Microsoft na cele charytatywne nie łożył.

0
MSM napisał(a)

A co do stabilności - z tym mam zawsze problem, bo mam w7 od września i ani razu nie udało mi się go nawet lekko zawiesić (tzn. żeby trzeba byłu użyć taskmgr). Kiedy ostatnio musiałem zrobić reset komputera przez aplikację to już sam nie pamiętam.
A mi Win7 zawiesił się już dwa razy przy wyłączaniu, a system mam nieco ponad miesiąc.

0

@lukasz1235, obstawiam problem ze sterownikami. W Windows 7 trochę rzeczy się pozmieniało, ale prawidłowo napisane drivery (czyli prawie wszystko poza ATI) działają bez najmniejszego problemu. Instalowałeś jakiś soft dodający co śmieszniejsze sterowniki (napędy wirtualne itd)? Co mówi Podgląd Zdarzeń?

Konkretnie to zawiesił totalnie, wyłożył czy jak to dokładnie wyglądało?

Używam Windows 2003 od pięciu lat, nigdy się nie posypał bez powodu, 7 miałem przez pewien czas, jedynie jeden driver system potrafił czasem wyłożyć przy zamykaniu, no ale to bardzo durny bug, który na NT5 przechodził niezauważony.

0
deus napisał(a)

(czyli prawie wszystko poza ATI)

a myslalem ze to ja jakis spaczony jestem straszne gooooo te sterowniki do ATI i nie tylko win 7 mi wersje serwerowe windows (i to od 2003) dobijaly ...

0

Win 7 uruchamia się naprawdę szybko
Nie rozumiem... u mnie po jednym apdejcie włączyło się tyle niepotrzebnych usług i tym podobnego chłamu - (bez pytania mnie o zgodę) że od naciśnięcia przycisku włączenia komputera, musiałem czekać 10 minut, zanim mogłem używać laptopa z win7. Kiedy to wszystko powywalałem, wciąż pozostaje sam boot.. na pulpit czekam 3 minuty - a bateria kończy się po 1,5 godziny...
Poza tym trzymam ten system (win7) na lapku tylko do testów "czy zadziała u przeciętnego użytkownika" i z każdym dniem coraz bardziej zaczynam wierzyć, że microsoft celowo wprowadza do systemu hacki spowalniające i uniemożliwiające działanie JVM, czy innego softu "po stronie open source".

0

Trzymałem do niedawna Win7 Ultimate na zabytkowym sprzęcie - 1GHz + 384MB (taktowana ledwo setką...) - uruchamiał się poniżej dwóch minut.

Keraj napisał(a)

z każdym dniem coraz bardziej zaczynam wierzyć, że microsoft celowo wprowadza do systemu hacki spowalniające i uniemożliwiające działanie JVM, czy innego softu "po stronie open source".

Kolejny polaczek17? Jakieś dowody? Setki ludzi grzebią się w internalsach, nikt niczego nie widział...

0

Ja tam nie widze jakie Windows ma zalety w porównaniu z .nixami. Nie to, ze Windows jest gorszy, bo nie jest. Jednak obiektywnie rzecz biorąc, nikt mnie nie przekona ze Win7 z aero jest lżejszy od Linuksa z KDE4, compizem i emeraldem... bo moim zdaniem jest cięższy

Fakt, ze Windows upraszcza wiele czynności, od instalacji sterowników zaczynając, a na konfiguracji sieci kończąc, no i dostępność aplikacji - to jedyne zalety jakie dostrzegam.

0

Othello, ależ w Linuksie jest jeszcze większa dostępność niż window$! Nie trzeba "biegać" po Google w poszukiwaniu instalki, bo Linuks sam za ciebie wszystko ściągnie i zainstaluje (system repozytoriów). A tu taka mała lista odpowiedników programów. Po lewej program w Window$, po prawej w Linuksie. Nie wymieniłem w aplikacjach dla windowsa tych programów, które mają wersje na Linuksa.
Winamp - Audacious
Windows Media Player - mplayer, VLC Media Player, DragonPlayer i parę innych
Internet Explorer - Firefox, Opera
Borland Delphi - Lazarus, Kylix (choć tego ostatniego nie polecam)
M$ Office - OpenOffice.org
3D Studio Max - Blender
Photoshop - GIMP
Corel DRAW - Inkscape (interfejs ten sam)
FL Studio - LMMS (możliwości te same a nawet większe -eksport do MIDI)
Anvil Studio (edytor MIDI) - Aria Maestosa (na razie brak obsługi klawiatur MIDI, ale autor pracuje nad tym)

poza tym praktycznie wszystko można zainstalować przez Wine, a jak nie, to winetricks pomoże.

//EDIT: Co do konfiguracji sieci, to w Linuksie nie uświadczyłem żadnych problemów, w Window$ zaś musiałem zainstalować stery do sieciówki dostarczone z płytą główną.

0

Ciekawe dlaczego tysiące ludzi odpalają uTorrenta i Foobara2000 przez Wine? Przecież Wine to tylko proteza. Poza tym Gimp ma być odpowiednikiem Photoshopa? Kpisz?

0
deus napisał(a)

Ciekawe dlaczego tysiące ludzi odpalają uTorrenta i Foobara2000 przez Wine? Przecież Wine to tylko proteza.

Bo nie wiedzą ile jest klientów torrenta i playerów w repo
user image
user image

Tak BTW - KTorrent jest znacznie lepszy i szybszy od uTorrenta.

0

Darkhog - ja praktycznie używam tylko i wyłączenie linuksa, kiedyś windowsa więc mam porównanie. Twoje podejście zalatuje fanbojstwem:

  • po pierwsze, linux NIE JEST dobrze spolonizowany - w Windowsie nie uświadczysz praktycznie niczego po angielsku ani w gui, ani w konsoli, pod Lin nawet network managera mam po angielsku, zajebiscie wkurwiajaca praktyką jest też "połowiczne" tłumaczenie programow - niby jest polska wersja, ale polega ona na tym ze pół jest po angielsku a pół po polsku. Many sa po polsku, to prawda ale tylko te do najpopularniejszych narzędzi.
  • po drugie: NIE URUCHOMISZ większości programów z windows. To, że ci się akurat udało odpalić kilka aplikacji - ok, ale WIĘKSZOŚĆ będzie działać dużo gorzej niz na Windows albo wcale.

O konfiguracji sieci celowo wspomnialem - z ciekawości spróbowałem udostępnić Wifi przez kabel za pomocą NetworkManagera(przez gui) - efekt był taki, że program się wywalił i po 15 minutach zrezygnowałem. Narzedzia gui są w większości skopane, pod Win nie bo tam praktycznie tylko w gui wszystko sie robi.

Takie fanbojstwo jak twoje tylko zniechęca ludzi do tego systemu, bo taki gostek zainstaluje sobie linuksa, naczyta się sloganów że wszystko będzie zajebiscie i latwiej niz w Windows a okazuj sie ze to nieprawda: ulubiona gra nie dziala, wifi nie dziala, drukarka nie działa itd

0

A jakiego distro używasz? Bo jak jakiegoś po***** jak Debian (+pochodne jak ubuntu), Slackware, czy Arch, to wiadomo że będziesz miał problemy. Co do dystrybucji Linuksa to najlepsze jest openSuSE, gdyż tam naprawdę jest wszystko w PL, a takie rzeczy jak udostępnianie sieci to się załatwia przez YaST-a/Centrum sterowania Mandriva/czy co tam ty masz, a nie przez programiki typu NM. A co do uruchamiania programów z Windows, to jedynymi programami z tego systemu, które mi nie działają są wirusy (chociaż jak by się uprzeć, to i to by zadziałało). Pozostałe co tylko nie zainstaluję, to działa. Trzeba mieć trochę w głowie, a nie w innym miejscu.

0
deus napisał(a)

Trzymałem do niedawna Win7 Ultimate na zabytkowym sprzęcie - 1GHz + 384MB (taktowana ledwo setką...) - uruchamiał się poniżej dwóch minut.
Ale chyba nie na czysto?

deus napisał(a)
Keraj napisał(a)

z każdym dniem coraz bardziej zaczynam wierzyć, że microsoft celowo wprowadza do systemu hacki spowalniające i uniemożliwiające działanie JVM, czy innego softu "po stronie open source".

Kolejny polaczek17? Jakieś dowody? Setki ludzi grzebią się w internalsach, nikt niczego nie widział...
Nie mam dowodów... ani z polaczkiem17 nic wspólnego nie mam, po prostu ten sam kod w Javie wykorzystujący openGL u mnie na xp wykonuje się poniżej 1ms, kiedy na komputerze z 5x szybszym (patrząc po sprzęcie) pod win7 ten sam kod wykonuje się ponad 2-3 milisekundy... kiedy jednocześnie gry korzystające z directx chodzą tak jak przystało na ten sprzęt - (czyli u mnie usiągały by zawrotny framerate 10fps) - więc nie ma usprawiedliwień, że system zapchany czy coś. Nie wiem co mam o tym sądzić... nawet jeśli openGL/java nie wspiera w pełni win7, to czemu chociażby sprzęt nie wyrówna czasów... na tym samym sprzęcie pod xp również jest poniżej 1ms, (licząc nanosekundy wychodzi około 5x szybciej niż u mnie - nie ma usprwiedliwienia, że karta graficzna nie wspiera opengl.)
Sumując(mnożąc?), na tej samej maszynie program java+opengl pod win7 działa 5x3=15 razy wolniej niż na xp... Googlnąłem trochę i wynika z tego, że niektórzy tak mają, większość nie... z tym, że ja już sprawdziłem na 3 różnych sprzętach z win7 i spowolnienie wyraźnie widać...

0

Keraj: jesteś głupi po prostu.
Aero korzysta z directx. Karty graficzne nie potrafią (przynajmniej te starsze) korzystać na raz z opengl i directx, więc muszą się co chwila przełączać. To bardzo mocno zwalnia.
Ale taki bezmyślny fanboj linuksa jak ty szuka spisku. Haha.

0

@keraj, wszystkie programy bazujące na OpenGL będą się tak samo zachowywać. Kwestia sterowników i różnic w podejściu do grafiki na NT5 i NT6, przecież to samo się na Viście dzieje. Poza tym DWM też swoje robi...

PS, Keraj, twarzowy User-Agent masz (PENIS! ( HAHA, PENIS! )).

0

Bo nie wiedzą ile jest klientów torrenta i playerów w repo

Taa a flagowy odpowiednik Winampa audacious ciągle przycina gui przy buforowaniu radia (a po co wątki wymyślono - niech się przywiesza program, a co! nie będziemy z tego korzystać, wątki to fe!), ma totalnie skopany korektor graficzny(dobrze ze chociaz w ogole go ma, bo w większości playerów uznano to za niepotrzebną ekstrawagację), skopaną regulację głośności, nie ma obsługi streamów aac+ (przykład: http://94.23.89.48:7000/) i jest na wpół po angielsku bo komuś się przetłumaczyć do końca nie chciało (no, ale pewnie w suse jest inaczej).
Był jeszcze drugi, xmms ale miał tak zrypany kod źródłowy, że twórcy go sami porzucili i nikomu już nie chciało sie w nim grzebać... Jedyny dobry odtwarzacz na Linuksa jaki znam to VLC (ale nadaja się raczej tylko do filmów), reszta albo wygląda jak g**no, albo działa ja g**no o to są tylko namiastki

Co do dystrybucji Linuksa to najlepsze jest openSuSE, gdyż tam naprawdę jest wszystko w PL,

Troll i fanboj. Nie będę już się rozwodził nad tym, że nie ma żadnego powodu twierdzić, że Susowe autorskie konfiguratory są w czymkolwiek lepsze od ubuntowych czy mandrivowych - fanboj i tak zakrzyczy ze Suse najelepsze jest a reszta to g**no nie podając żadnych argumentów.

A jakiego distro używasz? Bo jak jakiegoś po***** jak Debian (+pochodne jak ubuntu), Slackware, czy Arch, to wiadomo że będziesz miał problemy.

Dziecko, ja nie mam żadnych problemów. Żaden konfigurator gui linuksie nie zastąpi konsoli. Chyba że twoja konfiguracja sieci ogranicza się do wetknięcia kabla do sieciówki i system sam sieć skonfigurował, ew. do skonfigurowania Wifi.

co do uruchamiania programów z Windows, to jedynymi programami z tego systemu, które mi nie działają są wirusy (chociaż jak by się uprzeć, to i to by zadziałało). Pozostałe co tylko nie zainstaluję, to działa.

Ciekawe, nawet twórcy Wine przyznają że do pełnej kompatybilności jeszcze daleeekoooo. A ten gość co nie zainstaluje to wszystko mu działa... nie bede podawac przykładów aplikacji które na Wine nie pójdą, bo troll i tak zakrzyczy "to po co je instalujesz!, tu masz odpowiednik)

Trzeba mieć trochę w głowie, a nie w innym miejscu

Typowy trolowy krzyk - obrazili jego OpenSuse, to krwi wymaga... dalszej polemiki nie będzie, bo nie ma to sensu

0

Rhythmbox jest nawet spoko. Nie ma korektora, ale przy dzisiejszym stopniu skompresowania muzyki korektor raczej zaszkodzi niż pomoże, a przecież w głośnikach komputerowych jest od groma bajerów typu podbijanie basu czy creative coś tam psujące dźwięk system. Najlepiej kupić dobre głośniki, ja mam Microlaby SOLO 6C i ładnie grają bez żadnych korektorów.

Linuxiarze są zbyt przywiązani do czystego C. Wolałbym żeby skierowali się w stronę Javy, ale to chyba nigdy nie nastąpi.

0
olaboga napisał(a)

Aero korzysta z directx. Karty graficzne nie potrafią (przynajmniej te starsze) korzystać na raz z opengl i directx, więc muszą się co chwila przełączać. To bardzo mocno zwalnia.
Aha.. Tego, że Aero korzysta z DX nie wiedziałem... karta przy której mamy takie spowolnienie należy raczej do nowości, drogich nowości... ale jest od ATI i już problemy z nią bywały, serwis ze dwa razy odwiedzała. Może mieć problemy i z tym...

olaboga napisał(a)

Keraj: jesteś głupi po prostu.
(...) Ale taki bezmyślny fanboj linuksa jak ty szuka spisku. Haha.
Wyjdź.

deus napisał(a)

@keraj, wszystkie programy bazujące na OpenGL będą się tak samo zachowywać. Kwestia sterowników i różnic w podejściu do grafiki na NT5 i NT6, przecież to samo się na Viście dzieje. Poza tym DWM też swoje robi...
No nic, karta może rzeczywiście ma problem z ogl i dx jednocześnie.. zobaczę jak fullscreen zadziała, dwm powinien być wtedy nieaktywny, hm?

deus napisał(a)

PS, Keraj, twarzowy User-Agent masz (PENIS! ( HAHA, PENIS! )).
Nie masz się już do czego przyczepić :)

0
Keraj napisał(a)

z każdym dniem coraz bardziej zaczynam wierzyć, że microsoft celowo wprowadza do systemu hacki spowalniające i uniemożliwiające działanie JVM, czy innego softu "po stronie open source".

Przykro mi - ale po prostu jesteś głupi.

karta przy której mamy takie spowolnienie należy raczej do nowości, drogich nowości...

Eee?... Furmark jest na opengl.
U mnie:
1920x1080, msaa x8, displacement mapping + post fx:

  • okno - średnio 64 fps;
  • pełny ekran - 64 fps.
    Aero włączone; windows 7 pro x64.
    Co to za "nowość"?
0

Linuxiarze są zbyt przywiązani do czystego C. Wolałbym żeby skierowali się w stronę Javy, ale to chyba nigdy nie nastąpi.

Fakt, aplikacji dla Windows w czystym C się praktycznie wcale nie pisze, na Linuksa często. Ale nie przesadzałbym z tym przywiązaniem do C - nawet gui gtk coraz częsciej powstaje już w pyGtk czy gtkmm/wxWidgets, a całe QT i KDE to C++.

Pójście w javę nie byłoby zbyt szczęśliwym pomysłem moim zdaniem, chyba nikt nie jest na tyle szalony żeby menedżera okien czy środowisko graficzne próbować pisać w javie... zresztą javy nie jest tu mniej niż w Windowsie

0
Darkhog napisał(a)

Othello, ależ w Linuksie jest jeszcze większa dostępność niż window$!

Serio? To jakie są odpowiedniki dla Visual Studio, Boson NetSim i Fanuc Roboguide?

0
Darkhog napisał(a)

[...]? Bo jak jakiegoś po***** jak Debian [...]

Skoro Debian(y) jest taki feee... to dlaczego jednak Debianow częściej sie uzywa jako systemy serwerowe? Nie siedzę wiele w serwerach, ale do tej pory spotykałem sie gdzie serwery były zarządzane albo Windowsem albo Debianem.

//edit.
tak jak kolega 'lukas_gab' tez uzywalem ok 5 lat temu Debiana na deskopie i nie bylo tak tragicznie.
Obecnie mam zmodyfikowaną wersje ubuntu (na zmiane z windowsem.. teraz los chcial, ze wsiadlem na win) (mimo jednak wole gentoo i chyba do niego wroce) i też sobie radzi, ze spolszczeniem też wiekszego problemu nie ma, nie odczuwalnego.. zresztą po coś się uczyłem angola od podstawówki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1