Studia/technikum - czy w ogóle się opłaca?

0

To mój pierwszy post, więc witam!

Dobra, teraz konkrety.
Nie długo skończę gimnazjum i mam zamiar wybrać się do technikum informatycznego.
Naczytałem się jednak mieszanych opinii (szczególnie na temat studiów), stąd moje pytanie - czy w ogóle warto?
Czy można się czegoś nauczyć? Czy papierek po tym coś da?

I jeszcze ostatnia rzecz - nie mam zamiaru iść na ten sam kierunek na studia, co do technikum - na któro z nich w razie czego lepiej wybra informatykę?

1

Osobiście poleciłbym Ci bardziej liceum z profilem najbardziej zbliżonym do mat-fiz-inf

1

W Technikum idzie się nauczyć sporo rzeczy, jeśli nauczyciele się do tego przykładają tam :)
Teraz jest nowy program nauczania, są laboratoria w większości szkół, więc można się już nauczyć jakichś praktycznych rzeczy.
Uważam jednak, ze jest tego sporo, i dlatego mniejszy nacisk jest na maturę(to pewnie zależy od szkoły, ale u mnie tak jest). Dlatego musisz się konsekwentnie przygotowywać samemu do przedmiotów maturalnych, bo matmy np. czy fizyki w szkole średniej jest bardzo mało..

2

Technikum nie polecam, strata czasu. Lepiej iść do liceum z rozszerzeniem matma/infa/angielski i uczyć się programowania w domu, a potem na studia. Totalna strata czasy jak dla mnie jest technikum, potwierdzam z własnej autopsji. .

2

może troche technikum mnie zaraziło programowaniem, które teraz jest dla mnie ważną rzeczą.. no ale jednak technikum ssie, a technikum które uważa się za najlepsze, a jest beznadziejne - ssie podwójnie/potrójnie

idz do liceum. złota myśl - na studia potrzeba ci MATEMATYKI!!! i fizyki a nie jakiegoś pieprzenia z technikum, gdzie tak na prawde jajo się dowiesz (chyba że trafisz na rare-technikum gdzie są ogarnięci nauczyciele - co graniczy z niemozliwoscia)

technikum to mam wrażenie ze taki twór lat 70/80 gdzie inżynier zarabiał mniej niż facet od mycia okien (nie żyłem w tych czasach tylko słyszałem) i papier technik informatyk był taki świetny i cudowny. na obecna chwile wg mnie jest wart: NIC

dopiero dobre studia(pewnie i zagraniczne) dadza ci mozliwosc nauki w konkretnej specjalizacji, możliwość pracy, praktyk w zawodzie, stażu, kontaktu ze światem "pracy" a nie światem szkoły. (mowie zagraniczne bo z tego co wiem za granicą właśnie taki jest system nauki - przez praktykę, realne zadania, a nie kucie teorii z książek "i zaliczenie w poniedziałek")

w tym roku koncze technikum i widze, jak glupi był to pomysł. teraz codziennie wypruwam sobie żyły, żeby nadroic materiał matematyki rozszerzonej - bez ktorej nie pojde na dobry uniwersytet/politechnike, bo w szkole niestety nauczyli mnie jak robić delte i na tym sie kończy (dodam, że od roku wydawaje pieniądze na korepetycje z matematyki, a mogłem po prostu iść na mat-fiz..)

info: jutro mam próbny egzamin zawodowy i prawde mówiąc mi to lata.. nie dlatego ze nie jestem ambitny, tylko dlatego, że ten cały technik mi nic nie da, wole spędzić czas na nauce do matury. jesli wgl zaczne się uczyc na ten cały egzamin to na pewno bedzie to góra tydzien przed jego terminem

takie moje zdanie

0

Ja uważam, że warto iść do Technikum, chociaż tak jak mówię, teraz mam zapieprz, bo do matury słabo przygotowali mnie np. Ale to zależy od szkoły.
Ale dzięki temu można już "bliżej" poznać infę, łyknąć trochę programowania czy tak jak mówię - pobawiać się teraz na laboratoriach..
Może komuś się w ogóle to nie spodoba.
Ja np. nie wyobrażam sobie, abym miał iść do Liceum, tylko po to, aby przedłużyć sobie 3 lata, żeby w końcu zetknąć się z tym co się lubi, i uczyć się tylko matmy (chociaż teraz by mi się przydało ją umieć :D)

1

Krótko zwięźle i na temat: Tego co nauczysz się w technikum (powiedzmy że w miare ogarniętym) nikt Ci nie zabierze. Ja żałuję tylko z jednego powodu: że chodzę rok dłużej. Mimo wszystkich niedogodzeń, informatyka stała mi się bliższa, w co wątpię bym to uzyskał po liceum (systemy operacyjne, multimedia czy inne), zahaczyłem o Pascala i C++. To jest wszystko praktyka a nie teoria. Jestem zdania jak kolega wyżej: warto iść do technikum.

6

Nie chodziłem do technikum więc moje zdanie wynika tylko z obserwacji:
Chodzisz do szkoły o 1 rok dłużej, ale ilość nabytej w ten sposób wiedzy jest raczej niewielka. Jak pójdziesz na studia inżynierskie to i tak będziesz miał przedmioty które ominęły licealistów, tylko ze na znacznie wyższym poziomie. Z moich obserwacji wynika że ludzie po technikum wcale nie byli specjalnie lepiej przygotowani do takich rzeczy jak elektrotechnika, elektronika czy podstawy programowania. Dodatkowo po 2-3 semestrach wszelkie różnice się zacierały.
Bo prawda jest taka że na studiach jest wszystkiego więcej i trudniejsze ale człowiek też uczy sie dużo szybciej. Ilość materiału na dowolny egzamin jest porównywalna z maturą (szczególnie jeśli chodzi o analizę, algebrę czy fizykę) tylko że uczysz się tego 1 semestr a nie 3 lata i masz po kilka egzaminów na semestr. W efekcie ten dodatkowy rok technikum studia skompresowałyby do 3-4 tygodni. Więc efektywnie kosztuje cię to dodatkowy rok, a jesteś "do przodu" o te 3-4 tygodnie i to tylko z przedmiotów inżynierskich, bo bardzo możliwe że z matematyki i fizyki jesteś do tyłu.
Jest to tym gorsza wymiana, że o ile przedmioty inżynierskie na studiach lecą od zera, o tyle przedmioty matematyczne i fizyczne już nie.

0

Ludzie z technikum mieli jedna przewage na studiach - w wiekszosci ogarniali elektronike i potrafili praktycznie skladac i lutowac rozne uklady.

0

U mnie wyglądało to tak że ta przewaga była widoczna do II-III semestru. Ludzie po technikum mieli przewage z przedmiotów UTC, Architektura komputerów, elektronika. Natomiast jak byłem po profilowanym ogólniaku (mat. - fiz.) i w sumie na tym skorzystałem bo matematyki na studiach było dużo ( I sem.- dyskretna, II sem.-analiza matematyczna i algebra liniowa, III sem. - rachunek prawdopodobieństwa i statystyka) i do tego dwa semestry fizyki. Więc kto co woli :)

0

@Shalom
Znowu rozbijamy się o to jaki poziom prezentuje technikum ( a dokładniej nauczyciele na jakich można trafić). Ludzie z mojej klasy byli dużo bardziej ogarnięci na przedmiotach matematycznych i posiadali bardzo dużą przewagę na początku.
Natomiast na przedmiotach technicznych ilość nabytej wiedzy na pewno jest mniejsza, ale nie powiedziałbym, że niewielka. Dobre technikum oferuje możliwość zdobycia rozległej wiedzy, a to że duża część uczniów z tego nie korzysta to inna sprawa.

Mówicie też, że różnica się zaciera na 2-3 semestrze. Zgadza się, ale to niestety oznacza, że ludzie którzy na początku mieli tą przewagę nie wykorzystali jej. Widocznie stwierdzili, że będąc lepiej przygotowanym nie musza się tak starać i zamiast wykorzystać to, odpuścili.

1

Jak już przedpiszcy wspomnieli - jeśli chcesz być kimś więcej niż Technikiem Informatykiem, to lepiej wybrać liceum z dużą ilością matematyki. Jeśli chciałbyś programować w przyszłości to da dużo więcej niż technikum informatyczne. Takie technikum ma przygotować do pracy przyszłych "tonerowych" i to pewnie robi bardzo dobrze. Czyli umiejętność zainstalowania systemu, skonfigurowania drukarki, złożenia sprzętu, tak by go nie uszkodzić ew umiejętność napisania prostego programu (wypas). Takich umiejętności potrzebuje technik informatyk i są to jak najbardziej potrzebne umiejętności na rynku pracy na tym stanowisku. Jeśli jednak myślisz o czymś więcej - to potrzebny ci oręż matematyki i fizyki na tym powinieneś się skupić wybierając szkołę.

0

Czy wybiorę technikum, czy liceum, jest jasne, zastanawiało mnie tylko, czy opłaca się robić 2 razy ten sam kierunek, czy pójść do technikum na jeden (np. robotyka/automatyka), a na studia na drugi.
Aha, mat-fiz idzie mi dobrze i nie sądzę, żeby po technikum mimo wszystko nie udało by mi się zdać rozszerzonych.

Wielu z was pisało o tym, że głównie liczą się nauczyciele, czy moglibyście podać szkoły, oraz materiał jaki przerobiliście przez ten czas?

Takim całkiem programistycznym laikiem to nie jestem, więc chyba nie będę się pchał bez sensu w technikum.

Moje umiejętności (oczywiście pewnie trochę zawyżone):
-Delphi (tak, wiem, byłem mały i głupi) średnio-zaawansowany (dobrze mi idą aplikacje konsolowe i okienkowe, podstawowa obsługa DelphiX (totalny brak kursów, czytałem już nawet po czesku i słowacku)
-HTML + CSS zaawansowany (w tym przypadku ciężko inaczej ;p)
-PHP właśnie się uczę, ale podstawy już łapię (głównie połączony z MySQL)
-SQL (baza danych MySQL) jak wyżej
-C++ będę teraz czytał książkę, ale w aplikacjach konsolowych już sobie całkiem radzę
-Java, JavaScript rozumiem (mój JavaScript głównie opiera się na kopiowaniu i przerabianiu skryptów)
-inne języki pobieżnie (ściągnąłem parę bibliotek z przykładami na tableta i teraz przeglądam)

Jestem dopiero w 2 gimnazjum, więc pewnie się do końca 3 trochę jeszcze pod uczę.

EDIT: Jeszcze jedno, czy będąc samoukiem są jakieś szanse na dobrą pracę?
Czy można niezależnie od studiów/technikum zdać jakieś egzaminy i nałapać papierków?

1
Laurefinwe napisał(a):

Wielu z was pisało o tym, że głównie liczą się nauczyciele, czy moglibyście podać szkoły, oraz materiał jaki przerobiliście przez ten czas?

w moim wypadku to niewiele da, bo w większości są już na emeryturze :)

Moje umiejętności (oczywiście pewnie trochę zawyżone):
[...]

Tym chwalił sie będziesz w CV, przy podejmowaniu decyzji to nieistotne. Już parę razy wydawało mi się, że wymiatam w jakimś języku, aż nie spotkałem wymiatających bardziej :) A i tak od znajomości języka (gdy posiądziesz odpowiednią wiedzę, to poznanie języka w sposób wystarczający na napisanie średnio skomplikowanego projektu - zajmie ci ok miesiąca czasu) jest rzeczą drugorzędną - ważniejszy jest sposób myślenia, wyobraźnia i umiejętność tworzenia algorytmów i doboru odpowiednich struktur danych do rozwiązania danego problemu.

EDIT: Jeszcze jedno, czy będąc samoukiem są jakieś szanse na dobrą pracę?
Czy można niezależnie od studiów/technikum zdać jakieś egzaminy i nałapać papierków?

W wielu wypadkach wykształcenie nie ma znaczenia, ale dobre studia na prawdę pomagają. Poznasz rzeczy, o których byś nie pomyślał, że się mogą przydać, a później będziesz zdziwiony jak się przydają. Oczywiście można to też zgłębić samemu (tak samo jak zwiedzając jakiś obiekt), ale jak masz dobrego przewodnika, zawsze jest łatwiej.

0

Wszystko tak naprawdę sprowadza się do tego czy robisz coś sam z siebie, z czystej pasji czy też nie.

Mam na kierunku i osoby z technikum i osoby z liceum i w obu grupach są osobniki, które mało co ogarniają z informatyki i to zazwyczaj ponieważ nie robili nic z pasji.

0

Oczywiście, że z pasją, po co miałbym inaczej w ogóle tu pisać?

1

Jest tu wiele mądrych wypowiedzi, tylko do jakiego pytania?

czy w ogóle warto?

Ale co warto? Uczyć się? Tak, warto. W IT - całe życie.

I jeszcze ostatnia rzecz - nie mam zamiaru iść na ten sam kierunek na studia, co do technikum - na któro z nich w razie czego lepiej wybra informatykę?

Myślę, że najlepiej wybrać technikum informatyczne (wiedza praktyczna) a potem studia - np. coś w kierunku choreografia (taniec) lub fotografia (modelki).

Jedno co warto, to przeczytać tę stronę - niezależnie od wybranej opcji:
http://www.smf.pl/index.php?topic=18.0

1

Ja żałuję że w technikum byłem leniwą kupą, gdybym wtedy trochę więcej przysiadł do programowania mógłbym w ogóle nie iść na studia i właśnie tę ścieżkę Ci polecam, chyba że masz ambicje startować do Google/CERNu. Liceum to największa strata czasu w całym, i tak beznadziejnym, cyklu edukacji publicznej.

0

Może troszkę skonkretyzuję...
Chodziło mi o to, czy na studiach uczy się znacznie więcej niż w technikum, czy po skończeniu technikum, można się już samemu z tym bawić i dorabiwć na małych projektach na studiach (w tym przypaku na innym kierunku), ale już widzę idiotyczność tego sposobu myślenia.

1

wg mnie isc na studia po technikum to jest porazka zawodowa :)

ja to widze tak

technikum to wiedza praktyczna na ktorej mozna zarabiac

mechanik samochodowy
elektryk
budowlaniec

studia to konstruktor/projektant/menadzer

nie wiem tylko tego czy 90% technikow nie nadaje sie do tego

czy 90% inzynierow nie nadaje sie do tego

po prostu duzo ludzi w polsce nie daje rady sie nauczyc i powstaje patologia edukacyjna na rynku pracy

1

wg mnie programisci musza miec czyste geny i malo doswiadczen zyciowych wtedy praca programisty ma sens

mi to nie bylo dane

0
aeryn sun napisał(a):

wg mnie isc na studia po technikum to jest porazka zawodowa :)

A skąd takie wnioski? Z tymi studiami to jest teraz taki problem, że to jest teraz taki parking dla bezrobotnych. Bo teraz to obserwuję coś takiego. Wiadomo że nie ma roboty, to teraz młodzi nadal walą drzwiami i oknami na studia. Jakie tu jest sensowne wytłumaczenie tego?

ja to widze tak

technikum to wiedza praktyczna na ktorej mozna zarabiac

mechanik samochodowy
elektryk
budowlaniec

Mechanik samochodowy, elektryk - dobry wybór. Tak jak obserwuję to warsztaty samochodowe chyba nie narzekają na brak klientów. Tylko że, kiedyś próbowałem startować jako elektronik do takiego warsztatu, bez doświadczenia i możliwości przyuczenia nie ma szans. Niestety doświadczenie praktyczne musisz nabyć a można je w zasadzie zdobyć tylko w pracy. Teraz samochody są naszpikowane elektroniką, na uP, nie to co kiedyś stare gaźnikowe chociaż i w takich instalacja jest skomplikowana, bo kabli od groma i nie wiadomo co do czego.

studia to konstruktor/projektant/menadzer

nie wiem tylko tego czy 90% technikow nie nadaje sie do tego

czy 90% inzynierow nie nadaje sie do tego

po prostu duzo ludzi w polsce nie daje rady sie nauczyc i powstaje patologia edukacyjna na rynku pracy

Elektronika czy informatyka to są kierunki trudne. Tak samo jak i chemia np. czy matematyka. Teraz to głównie się wkręca ludzi w informatykę, nic nie przeczytam o chemii czy nawet elektronice, w mediach nie wkręcają na to.

Informatyka to jest trudna dziedzina, to jest dla takich którzy mają specyficzne analityczne i logiczne myślenie.

Nie wiem na co będą wkręcać za parę lat, ktoś twierdził że to będzie bezpieczeństwo międzynarodowe. Ktoś to może potwierdzić?

2
caer napisał(a):

Ja żałuję że w technikum byłem leniwą kupą, gdybym wtedy trochę więcej przysiadł do programowania mógłbym w ogóle nie iść na studia i właśnie tę ścieżkę Ci polecam, chyba że masz ambicje startować do Google/CERNu. Liceum to największa strata czasu w całym, i tak beznadziejnym, cyklu edukacji publicznej.

Liceum pozwala oszczędzić rok na uczęszczaniu na zajęcia do technikum, które są kupą do kwadratu. Informatyki uczysz się sam. Studia są po to żebyś nauczył się myśleć jak programista, miał jako takie pojęcie o wielu zagadnieniach programowania, nie tylko Twojej super, wypaśnie wybajerzonej biblioteki w której wszystko potrafisz zrobić, a na koniec po to żebyś to Ty mógł dostać awans w korpo, a nie jakiś idiota który dostanie go za Ciebie tylko dlatego, że ma mgr przed nazwiskiem. Amen.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1