Mam pytanko czy dałoby się dynamicznie załadować plik dcu do programu i wywołać z niego funkcję/procedurę ?
Chodzi mi o to by działało to jak by zawsze ta część binarki była w aplikacji
Nie możesz wrzucić tego do biblioteki DLL i wtedy ładować ją kiedy Ci się podoba ?
Tak wpadłem na ten pomysł wcześniej, ale dla przykładu Dialogs, Forms, SysUtils itp mam zawarte w programie w dll murze dać to samo żeby mi się skompilował dll. Taki Unit skompilowany (dcu) co ma 8K a dll z tymi bajerami ma 400K no jak mam ty dll 10 to mam ~4MB a nie 50 KB właśnie o to mi chodzi no i jeszcze załadowana biblioteka zajmuje więcej miejsca w pamięci.
poczytaj o bplach
to fakt mam zamiast 400, 24 ale jednak jest to 24 niż 8 ;]
ale co do samego tematy to jest taka opcja czy raczej nie ?
a i czy bark bpl nie będzie zawadzał jeżeli na innym sprzęcie nie będzie borlandowskich dll'ków ?
1 nie ma
2 będzie
Tak wpadłem na ten pomysł wcześniej, ale dla przykładu Dialogs, Forms, SysUtils itp mam zawarte w programie w dll murze dać to samo żeby mi się skompilował dll.
Ignorując bardzo trudny do odkrycia błąd ortograficzny, który jest tak mocny, że nawet forum go nie łapie: Nie musisz dać tego samego, jeżeli odpowiednio wszystko zaprojektujesz.
dll z tymi bajerami ma 400K no jak mam ty dll 10 to mam ~4MB
Po co ci 10 dllek w których masz te same unity ładowane? Jestem pewien że da się zmniejszyć ilość dllek/zaprojektować to tak żeby nie wszystkie potrzebowały wszystkich unitów.
Jeżeli chodzi o pluginy (a pewnie chodzi), to ja bym to zrobił tak żeby to główna aplikacja zarządzała formą a dllka miałaby jakieś api którego by używała do tworzenia form. Dzięki temu możesz robić bardzo małe dllki. Innym wyjściem jest stworzenie jakiegoś kompresatora, który opierałby się na fakcie, że każda z tych dllek ma duże powtarzające się fragmenty a potem ją dekompresował w locie (no, niby da się zrobić żeby linkowało wszelkie moduły do oryginalnej aplikacji, ale to już jest strasznie skomplikowane i wymagana jest ta sama wersja kompilatora).
zawsze możesz się zainteresować KOL and MCK Library
Misiekd ma rację. Ja osobiście moge polecić to co On już mi kiedyś polecił. Na tej stronie jest wiele ciekawych plików oraz informacji, ale najbardziej do gustu przypadło mi to: http://kolmck.net/sys/SysDcu7.zip świetnie nadaje się do pisania pod Delphi 7 w czystym WinAPI, dzięki czemy exeki są jeszcze mniejsze przez UPX'owaniem, a po nim to już w ogóle miodzio. Nie wiem czy dało by się jeszcze mnie wycisnąć pod tą wersją. Ja osobiście jestem zadowolny. i dlatego jeżeli narzekasz na rozmiar tworzonych dllek czy exeków, postaraj się pisac w WinAPI. Pisze się dłużej i trzeba obsłużyć mnóstwo rzeczy samodzielnie, ale od czego jest MSDN oraz http://www.angelfire.com/hi5/delphizeus jak i mnóstwo stron z przykładowymi kodami również w C++, które często można łatwo przetłumaczyć wspierając się informacjami z MSDN'a. Polecam też zdobyć/kupić wersję Enterprise Delphi lub inną, którą nie musimy instalować, ale dołączone moduły VCL i systemowe oraz samo Windows.pas bardzo się mogą przydać przy wykorzystywaniu wielu rozwiązań w WinAPI bez potrzeby odwołania do VCL. Ja na przykład aktualnie klecę program, który ma działać (i wstępnie już działą) jak moduł Getright Browser w starych wersjach GetRighta, tylko że prościej. Nie ma być logowania. Ot wyłuskanie linków z kodu html strony i możliwość ich otwarcia lub skopiowania do schowka. Bo OGET, prosty pobieracz linków bezpośrenich po HTTP już wstępnie napisany i testuje jego wersje 0.1. Ktoś pewnie zaraz napisze, że są przecież JDownloader, a linki z www można kopiować jakimiś pluginami pod konkretną przeglądarkę www. Ale JDownloader jest powolny w uruchomieniu nawet na szybiej maszynie i pisany pod kątem pobierania z hostingow. A poza tym pisząc coś samodzielnie więcej się można nauczyć. A w WinAPI z użyciem SimpleTCP programy są w miarę małe i zgrabne, a do tego można przy odrobinie chęci uczynić je bardzo funkcjonalnymi. Także podsumowując wybaczcie rozpisanie się i polecam zabranie się za pisanie w WinAPI. Pod Delphi to według mnie pikuś jeżeli chodzi o podstawy. A przynajmniej w miarę prostych programów. Ja kilkanaście ostatnich programów (w tym większośc downloaderów pod adresem z mojej sygnaturki) napisałem/przepisałem właśnie w/do WinAPI.