Jak znaleźć numer tel. TP znając adres?

0

Mam adres osoby ktorej potrzebje numer telefonu (TP). Niestety ta osoba ma inne nazwisko niz wlasciciel mieszkania, wiec w ksiazce telefonicznej jej nie znajde.
Mam adres ksiazki telefonicznej http://www.ksiazka-telefoniczna.com ale musze tu podac nazwisko, ktorego niestety nie znam. Czy jest jakis sposob na to??

0

Będziesz miał problem, bo nawet na informacji bez nazwiska nic Ci nie podadzą - ostatnio próbowaliśmy :/

Możesz próbować zadzwonić na informację i podać info, że to jest stancja i nie znasz nazwiska właściciela a jedynie mieszkańców - jeśli trafisz na człowieka a nie robota trzymającego się przepisów, dostaniesz numer.

0

Niestety masz problem. Bez znajomości w Telekomunie nie dostaniesz numeru telefonu bez nazwiska abonenta. Tylko i wyłącznie mając znajmości w TP można dostać taki numer.

0

Swego czasu gdzies na dysku mialem ksiazki telefoniczne w formacie txt kilku wojewodztw i byly dane imie nazwisko adres nr telefonu ;) Potem wystarczylo:
cat ksiazka_tel | grep adres
i wyskakiwalo kilka mozliwosci. Teraz pobieznie przejzalem dane na dysku ale cos nie widze, pewnie gdzies siedzi. Mialem chyba tylko z 3 wojewodztwa, na pewno zachodniopomorskie ;) Na jakims edk pewnie znajdzie sie caly komplet ;)

Jak znajde i bede wiedzial jakie wojewodztwa to dam znac :>

//znalazlem, mam dwie: zachodniopomorskie i dolnoslaskie. Jak potrzebujesz dane z ktoregos z tych wojewodztw to pisz ;)

0

Zgadza się Pedros, przed momentem na emule znalazłem całe multum książek telefonicznych. Oprócz książek dla pojedyńczego województwa są także dla całego kraju.

0

Komu chcesz się dobrać do tyłka? Istnieje coś takiego jak ustawa o ochronie danych osobowych, uszanuj to.

0

Ta ustawa więcej przeszkadza niż pomaga.

Znajomi nie mogą mi sprawdzić wyników na uczelni jeśli nie pamiętają numeru albumu, bo nazwisk umieszczać nie wolno.

Tak samo jest z telefonami. Przecież te dane są legalnie udostępniane w książce telefonicznej - gdyby ktoś się uparł, to szukając pozycja po pozycji w końcu znalazłby numer telefonu i jego właściciela.
Udostępniając taką listę w postaci cyfrowej, przyspieszamy tylko wyszukiwanie po numerze - nie są ujawniane żadne dane, które nie są dostępne publicznie - więc gdzie tu złamanie ustawy o ochronie danych osobowych?

Chcę znaleźć kogoś po numerze to albo muszę spędzić tydzień analizując książkę telefoniczną albo dostać pozwolenie prokuratora - patrzcie jakie skrajności do tej samej czynnosci! A przecież nikt mi nie zabrania przepisać sobie książki telefonicznej do formatu, który bardziej mi odpowiada - czyż nie? I takim właśnie formatem jest plik tekstowy, który można znaleźć na sieci.

Być może [nie chce mi się sprawdzać] w książce jest notka, że nie wolno jej powielać na inne sposoby przez osoby trzecie.. ale na własny użytek mogę sobie zapewne robić z nią co chcę. A nikt mi nie udowodni, że sam nie stworzyłem tego pliczku.

0
Marooned napisał(a)

Chcę znaleźć kogoś po numerze to albo muszę spędzić tydzień analizując książkę telefoniczną albo dostać pozwolenie prokuratora - patrzcie jakie skrajności do tej samej czynnosci!

Nie wiem jak jest w rzeczywistości ale jeżeli TP oficjalnie nie udostępnia książki telefonicznej w formie elektronicznej pozwalającej na takie wyszukanie to nie ma tu żadnych skrajności. Równie dobrze możesz pytać po ludziach dostając coraz to nowe namiary na kogoś kto może coś wiedzieć o danej osobie. To tak jak z łamaniem hasła metodą siłową - chyba nie powiesz, że co za różnica czy ktoś mi poda to hasło czy je sobie złamie wpisując 10^n kombinacji.

Marooned napisał(a)

Ta ustawa więcej przeszkadza niż pomaga.

Jakiś czas temu któryś z serwisów cc-team.org lub hacking.pl rozpisywał się o tym jak to pewien młody człowiek poznał dziewczynę na internetowym czacie a następnie się z nią spotkał. Koleś nie przypadł pannie do gustu więc postanowił się zemścić. Zadzwonił do jej szkoły i podał się za prokuratora wyłudzjąc jej adres i nr telefonu + pare innych potrzebnych informacji i wykorzystał to aby na rachunek jej rodziny zamawiać pizze, taksówki etc.

0
CyberKid napisał(a)

Nie wiem jak jest w rzeczywistości ale jeżeli TP oficjalnie nie udostępnia książki telefonicznej w formie elektronicznej pozwalającej na takie wyszukanie to nie ma tu żadnych skrajności

udostępnia, tyle że odpłatnie: http://www.tp.pl/prt/pl/dla_biznesu/sprzedaz_baz_danych/ (z usługą "uzupełnianie danych w powierzonych bazach danych o numery telefonów")
kiedyś były wydawane książki telefoniczne na bezpłatnym CD nie wiem czy dalej są

0
Pedros napisał(a)

Swego czasu gdzies na dysku mialem ksiazki telefoniczne w formacie txt kilku wojewodztw i byly dane imie nazwisko adres nr telefonu ;) Potem wystarczylo:
cat ksiazka_tel | grep adres
i wyskakiwalo kilka mozliwosci. Teraz pobieznie przejzalem dane na dysku ale cos nie widze, pewnie gdzies siedzi. Mialem chyba tylko z 3 wojewodztwa, na pewno zachodniopomorskie ;) Na jakims edk pewnie znajdzie sie caly komplet ;)

Jak znajde i bede wiedzial jakie wojewodztwa to dam znac :>

//znalazlem, mam dwie: zachodniopomorskie i dolnoslaskie. Jak potrzebujesz dane z ktoregos z tych wojewodztw to pisz ;)

Ech panowie, slabo szukacie - ja znalazlem cala baze danych w MSAccess - wszystkie wojewodztwa (bodajze 2 GB, ale spakowana rarem wersja, ktora sciaglem okolo 200 MB o ile pamietam). Moge sobie wyszukiwac jak chce - nawet po numerze telefonu [rotfl]

Radze poszukac na dc, nie ma problemu ze znalezieniem tego.

0
othello napisał(a)

Ech panowie, slabo szukacie ...

Tylko ze ja szukalem na dysku a nie p2p ;)

0
Pedros napisał(a)

Tylko ze ja szukalem na dysku a nie p2p ;)

Prawie to samo.... ja na dysku mam opolską książkę jak coś..

0

Nie wiem, czy wszędzie, ale dla przykładu w woj. lubelskim książki telefoniczne są wydawane na CD i sprzedawane w cenie nośnika każdemu chętnemu abonentowi TP.

0
Adam.Pilorz napisał(a)

Nie wiem, czy wszędzie, ale dla przykładu w woj. lubelskim książki telefoniczne są wydawane na CD i sprzedawane w cenie nośnika każdemu chętnemu abonentowi TP.

Wszedzie. Jak zamawiasz ksiazke tel to wybierasz, czy checsz dostac wersje drukowana czy wersje na CD. Tyle, ze w takiej ksiazce na CD mozna wyszukiwac tylko w takim zakresie, w jakim mozna pytac w informacji - nie da sie wyszukac po numerze telefonu ani po adresie nie znajac nazwiska abonenta.

// Ale my ośmielamy nazywać siebie informatykami :) - Q

0

Othello - ale dostajesz dane w postaci elektronicznej. To, że program wgrany na płytę tego nie umożliwia jeszcze o niczym nie świadczy :)

0

Othello - ale dostajesz dane w postaci elektronicznej. To, że program wgrany na płytę tego nie umożliwia jeszcze o niczym nie świadczy

No jezeli potrafisz rozszyfrowac ta baze danych, ktora jest na ich plycie - to bede wdzieczny jesli podzielisz sie ta informacja ze mna :P

Ja szczerze mowiac nie wnikalem w to - pewnie gdyby sie postarac, to moznaby napisac swoja aplikacje, ktora pobiera dane z tych plikow - swoja droga, bylaby to przydatna rzecz - chyba bym nawet prawa nie zlamal jesli bym tego nie rozpowszechnial.

0

Mógłbym się pobawić, pod jednym warunkiem - że posiadałbym taką płytę.

0

jak znalezc kogos po numerze telefonu kom?

0

Jeśli jest to abonament to zgłoś się do operatora sieci komórkowej z nakazem prokuratora.
Jeśli jest to pre-paid to .... zadzwoń i zapytaj :D

0
Sss napisał(a)

jak znalezc kogos po numerze telefonu kom?

Nie wiem czy kojarzysz grę Uplink, ale tam był dostępny program do sprawdzania ile czasu pozostało do tego by Cię namierzyli. Coś podobnego istnieje w sieci i nazywa się GSM Tracker. AFAiR najnowsza wersja posiada nawet lokalizator pozwalający namierzyć telefon z dokładnością do 3 metrów.

0

OMG :D

0

ja mam do was pytaNKO, Znam nr telefonu sieć era - chciałabym widzieć kto jest właścicielem lub zlokalizować z jakiej jest miejscowości jak to zrobić- wiem w erze jest radar ale ta osoba musi wyrazić zgode
jest inny sposób????niestety ktoś mi uprzykrza życie a nie ma odwagi sie przedstawić!!!!

0
  1. Miec znajomego w erze
  2. Zglosic prokuraturze, ale tutaj trzeba miec sensowny powod.
0

niestety nie mam znajomego w erze
a druga opcja odpadas- nikt mi nie grozi
dziekuje.pozdrawiam

0
iwa271 napisał(a)

ktoś mi uprzykrza życie

iwa271 napisał(a)

a druga opcja odpadas- nikt mi nie grozi

Ale jakoś Ci to życie uprzykrza, prawda?

Prócz zgłaszania sprawy policji, możesz też wynając do tego prywatnego detektywa ;)

0
CyberKid napisał(a)

Prócz zgłaszania sprawy policji, możesz też wynając do tego prywatnego detektywa ;)

No tak, on moze miec znajomego ;)

0
johny_bravo napisał(a)
CyberKid napisał(a)

Prócz zgłaszania sprawy policji, możesz też wynając do tego prywatnego detektywa ;)

No tak, on moze miec znajomego ;)

Nie tyle znajomego, co może mieć sposób na podejście owego osobnika lub może pomóc w ustaleniu podstawy prawnej do tego by zajęła się tym policja.

Oczywiście nic za darmo. Nie zostało tu powiedziane jaki charakter i wymiar ma owe uprzykrzanie. Być może moja rada jest armatą na wróbla ;) Kiedyś moja siostra oglądała TVN Style. Leciał program o kobietach, które miały natrętnych adoratorów. Pojawiła się propozycja rzucona ze strony policjanta, aby zadzwonić do BOKu swojej sieci komórkowej i poprosić o nieprzekazywanie połączeń z numeru natręta. Być może to okaże się rozwiązaniem ;)

0

ten numer 513 348 015 sluze pomoca :-|

0

Ja bym zadzwonił i przedstawił się jako firma windykacyjna na przykład. Duża szansa że w trakcie rozmowy czegoś się dowiesz. Rozmowa powinna być przez Ciebie przeciągana, na zasadzie: "Jan Kowalski - nie?... może to pana krewny - nie? Od kiedy ma pan ten numer, może JK miał go wcześniej?" itd. Jeśli się niczego nie dowiesz to poproś kogoś z innym głosem, żeby analogiczny telefon wykonał za kilka dni. Moim zdaniem szansa duża, że ktoś się zdenerwuje i w końcu powie "Nazywam się Jan Nowak z warszawy, a nie Jan Kowalki z Krakowa - dajcie mi spokój!"

//ten temat ma prawie <font size="5">DWA</span> lata - Ł

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1